Taylor Swift

[wodawodnista]

Światowa estymacja płyty to 6-7 mln za 1szy tydzień i jest prawdopodobieństwo że pobije rekord MJ za "Bad". Najlepiej sprzedająca się płyta jest MJ Dangerous w granicach 8 mln za 1szy tydzień światowo.

Swoją drogą nie rozumiem dlaczego jej poprzednia płyta miala tylko jeden singiel z teledyskiem. Ona ze spokojem może iść po rekord Mariah i mieć najwięcej #1 na Billboard. Ma 13 więc wystarczy 7. Może to jej kolejny cel.


Taylor zajmie też na Hot100 wszystkie pierwsze 12 miejsc na liście xd

[Steffie]

Póki co niech sobie bije rekordy, ale prędzej czy później kurek z kasą się zakręci, bo wylansują kolejną gwiazdeczkę, która zawróci młodym w głowie, a w jej życiu pojawią się inne tematy. Tak było z każdą osobą, która była na topie. Rihanna swego czasu wydawała kawałek za kawałkiem, płytę za płytą, tak samo Madonna, Celina i inne. Nie mówiąc o tych, którzy byli na topie i już ich nie ma, bo pokonały ich choroby lub nałogi - Elvis, Michael, Amy, Linkin Park, Nirvana. Wszystko się kiedyś kończy, a dla niej zjazd z górki może się już wkrótce zacząć.

[wodawodnista]

Rihanna nie wydawała muzyki kilka lat a potem wydała singiel do filmu i miała z automatu #2 miejsce na hot100 z "Lift Me Up". Rihanna i Taylor mają fanbase'y podobne do Jacksona i one że spokojem mogą do 45roku życia dawać radę. Na płytę Rihanny czekaja wszyscy a płyty nie wydała od 10 lat. Za pewne przez urodzenie kolejnego dziecka przyjdzie jeszcze czekać z kolejne 2,3 jeśli nie będzie czwartej ciąży zaraz xD

Taylor miała ponad 1.5 miliarda majątku przed tą płyta, teraz ma oficjalnie już 2.

oczywiście, że pojawia się nowe postaci, ale to nie oznacza, że stare muszą zniknąć że sceny. Taylor ma szansę jeszcze że spokojem na jedną dekadę pełna sukcesów.

[Steffie]

Wątpię. Nie ma chyba takiego artysty, który byłby na topie przez całą karierę. Zwykle po jakimś czasie następuje spadek popularności, tak że Taylor również czeka ta droga. Na pocieszenie pozostaje jej kasa, którą udało jej się do tej pory sprytnie wyciągnąć z kieszeni naiwnych fanów.

[wodawodnista]

Wątpię. Nie ma chyba takiego artysty, który byłby na topie przez całą karierę. Zwykle po jakimś czasie następuje spadek popularności, tak że Taylor również czeka ta droga. Na pocieszenie pozostaje jej kasa, którą udało jej się do tej pory sprytnie wyciągnąć z kieszeni naiwnych fanów.

Beyonce jakoś zawsze jest na topie od lat 90 i jakoś nie ma upadku od prawie 30 lat.


Generalnie Taylor wydała kolejna wersję płyty i idzie po 4 miliony kopii za pierwszy tydzień. Już ma 3.5 oficjalnie.

[Steffie]

Niestety Beyonce również miała dziury w dyskografii, a jej ostatnia płyta nie odniosła takiego sukcesu jak poprzednia.
Niech Taylor cieszy się, póki może, później spotka ją to samo co koleżanki z branży.
Oczywiście w międzyczasie będzie dalej próbować wyciągać kasę od naiwnych fanów wydając jakieś kopie kopii, a ty będziesz tutaj głosił o jej kolejnych rekordach.

[wodawodnista]

Cowboy Carter dostało Grammy za album roku, płyta uznanie krytyków, wylansowało singiel #1 w USA i płyta jest platynowa. Bez teledysków bez żadnej promocji.

To duży sukces a nie żaden spadek. Każda jej płyta była #1 i każda sprzedała minimum milion kopii co jest sukcesem. Ona nie miała nigdy prawdziwego flopu.

[wodawodnista]

Taylor Swift’s ‘The Life of a Showgirl’ to debut at #1 on the Billboard 200 with 4.005 million units first week, 3.478 million pure sales (via @HITSDD).