hehe, tak czulem, ze to mialas na mysli, ale nie chcialem pisac: "vanity pewnie miala na mysli..."vanity pisze:no cóż przesadziłam - dotkniętych przepraszam :sad: ale to co miałam na myśli napisał Estratos:są ludzie którzy śmiertelnie poważnie traktują niejedną bzdurę, którą tabliody wydrukowały.no co innego czytac i sie z tego smiac, a co innego czytac i przyjmowac to za prawde.
Dobrze wiemy, ze sa czytelnicy i 'czytelnicy'. Forumowicze doskonale wiedza, ze te gazety po prostu klamia i nie mozna brac na powaznie niektorych poruszanych w nich kwestii. A jest kategoria osob, ktora uznaje slowo pisane sa swieta prawde i ktorym nie da sie wytlumaczyc, ze taki a taki redaktor wyssal to z palca. Moze Vanity zbyt ostro nazwala ten typ 'czytelnikow', ale jest w tym sporo racji. To sa ludzie, ktorzy samodzielnie nie potrafia wysnuc wnioskow, jedynie opieraja sie na tym co przeczytali. A jezeli ich wiedza czerpana jest z jedynie tabloidow to nie swiadczy zbyt dobrze o ich poziomie rozumienia i analizowania swiata.