Strona 9 z 11

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 14:51
autor: Kopaneek
ja30 pisze:raz nie wyszla i teraz bedzie biadolenie nikomu nie dogodzisz .wstyd
Raz?

Nigdy nie wychodziła. Znaczy sie wychodziła - do samochodu, nie do nas. A rozmawiała, bo musiała. Tak wypada. I mimo wszelkich starań Edyty - dało się odczuć, że wolałaby być w drodze do domu.

PartOfIt, dziękuję za post osoby postronnej, stojącej z boku. Dobrze wiedzieć, że osoba obiektywna podziela nasze odczucia. Edyta nie szanuje fanów. No chyba, że wydanie płyty po 5 latach nazwiemy owym szacunkiem.

Po Cometach podszedł do nas reżyser i powiedział: "Jesteście za*ebiści i odwalacie kawał dobrej roboty. Wiecie dlaczego? Bo bez Was ich wszystkich by nie było". Edyto, Ciebie również.

Czy kiedykolwiek Edyta podziękowała fanom za to, że są, bo bez nich jej by nie było? Jest w ogóle tego świadoma???

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:06
autor: Michel
Wcale nie chodzi o podejście Edyty do Fanów. Podejscie Edyty do muzyki i pracy jest żadne i to jest bardzo smutne. Jak zaczynałem słuchac jej muzyke miałem 12 lat. Dwie ostatnie płyty Edyty kupiłem już z sentymentu... " to jest trudna płyta, nie dla wszystkich ", dobrze, że nie mówiła: to jest ambitna płyta bo była by śmieszna do reszty. Trudną płytą i nie dla wszystkich jest np. ostatni album Bjork a płyta Edyty jest kierowana po części do 12 latków, którzy wolą słuchać Grzeszczak lub Farnę. Jak ja rozumiem Zapendowską, która mówi cały czas, ze edyta powinna spiewać ambitny repertuar ( a nie promować utwory w stylu "jej czarne oczy" ) tylko wtedy zostanie legendą, gwiazdą, divą. Nie musi śpiewać noewgo reperturu, którego chyba nikt nie potrafi dla niej stworzyć, nie musi też spiewać cowerów ( chodzi mi o wielkie swiatowe hity) ale może śpiewać światowe standardy... może nie bedzie jej w komercyjnym radiu ale będzie szanowana a na koncerty nie mozna bedzie kupić biletu...

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:09
autor: ja30
Kopaneek pisze:Czy kiedykolwiek Edyta podziękowała fanom za to, że są, bo bez nich jej by nie było? Jest w ogóle tego świadoma???
jest swiadoma jak wazny jest fan. kazdy artysta o tym wie.
popiszcie sobie swoje zale moze lzej bedzie wam na duszy :)

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:12
autor: casica
Po tym i nie tylko tym wpisie, śmiem twierdzić, że nigdy nie miałeś do czynienia z Edytą. Tylko tak można wytłumaczyć Twoje zapatrzenie. :wink:

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:15
autor: ja30
nie spotkalem jej nigdy na zywo. jedynie bylem na jej koncercje tez nie przyszla ale zalu nie bylo i wylewania pomyj :)

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:18
autor: Kopaneek
Wszystko ma 2 strony medalu. Ta sytuacja również.

Bronisz Edyty, a nigdy nie miałeś z nią bezpośredniego kontaktu. Ciekawe.

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:20
autor: Paulik24
Kto wylewa pomyje? Nie ma tu ani jednego obraźliwego słowa. To, że ktoś przekazuje jak było, nie relacjonując tego sucho, tylko wyrażając swoje emocje nie znaczy, że wylewa pomyje hę? :D

Uwielbiam Edytę nad życie i to nie zmienia mojego stosunku do niej! :edi:
Jednak byłam tam i w oczach innych (np koleżanki z którą byłam, która dopiero zaczynała się przekonywać do Edyty) wyglądało to jak OLANIE :nieodchodz: I niestety zamiast przekonać się do E. na 100% teraz przekazuje innym, jaka to Edyta nie jest (co w moim odczuciu jest oczywiście bzdurą! )

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:22
autor: casica
ja30 pisze:nie spotkalem jej nigdy na zywo.
To wszystko tłumaczy.
ja30 pisze:jedynie bylem na jej koncercje tez nie przyszla
Edyta kiedyś była prawie że niedostępna, więc to nie dziwne.
To nie jest wylewanie pomyj, tylko najzwyczajniejsza w świecie frustracja.
Jeździsz praktycznie wszędzie, wspierasz w programie o durnej formule, a z tego wszystkiego nie usłyszysz nawet zwykłego "dziękuję". Spotkania są dla mnie wiśnią na torcie czy to po koncercie, czy właśnie po programie, oczywiście przyjemna sprawa, jeśli się odbywają, ale jeżeli jest inaczej - płakać nie będę.
Po co mówić "kocham moich fanów", "mam najlepszych fanów na świecie", "moją pierwszą miłością są fani" jak tego w rzeczywistości nie widać, powiem więcej - mam od dłuższego czasu nieodparte wrażenie, że to wszystko jest na siłę i to da się od razu wyczuć...?

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:29
autor: ja30
za duzo wymagacje a potem sa rozczarowania(nie pomyje) wiecej luzu :)

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:33
autor: Kopaneek
ja30 pisze:za duzo wymagacje a potem sa rozczarowania
Szacunku nigdy dosyć. Tym bardziej, że mogliśmy podziwiać wzorcowy kontakt z fanami u innych gwiazd w Bitwie. ;)

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:33
autor: PartOfIt
Żeby to co napisałem nie było źle zrozumiane- nie wiem jak bywa na spotkaniach z Edytą- opisałem tylko to co widziałem. Potwierdzeniem moich słów niech będzie fakt, że gdy przyjaciółka kogoś z zespołu(nie pamiętam już jakiego wykonawcy) powiedziała, że chciałaby zdjęcie z Edytą, w ramach odpowiedzi dostała: "Z Edytą? Nawet nie marz"... Tak więc widać nie był to pierwszy raz... Jak najbardziej Edycie należy się szacunek za to czego dokonała, ale chcąc być diwą powinna zadbać by ten wizerunek był spójny. Bo gdy tworzy repertuar idący bardzo jasno ku nowoczesności i uderzający w gusta młodszych słuchaczy, a fanów traktuje jak diwa to jest to po prostu słabe...

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 15:34
autor: perła6
Wystarczyłoby gdyby Edka poświecila choć chwilę i zamiast przez 10 minut pozować fotoreporterom podeszła do nas pod scenę i podziekowała. Nic więcej. A ona krzyknęła tylko z daleka 'Dziękuję za wasze głosy' czy coś w podobie... :( Smutne -.- To nie było moje pierwsze spotkanie z Edytą na żywo, więc nie rozpaczam, ale razem z nami były dziewczyny, które jechały specjlnie kilka ładnych godzin na ten żenujący program, by zobaczyć idolkę... Tym barzdiej, że gdyby nie my, to wyczytując nazwisko 'Górniak' nie było by zbyt głośno... :beczy:

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 16:56
autor: KrzysiekF
Dawno nie czytałem tutaj tyle mądrych i wyważonych postów...Taka prawda , szacunek dla Fanów widać nie w blasku fleszy , ale już kiedy wszystko ucichnie i nie ma Tv, fleszy , dziennikarzy.
Przyznam , że obserwowałem ludzi Fanów Natalii , którzy mieli koszulki z napisem KUKUŁKi. Szacunek dla Was, za przyjęcie "porażki" ze spokojem. Brawo !

Jeżeli chodzi o zainteresowanie gwiazd Fanami. Znając od xx lat środowisko Fanów Edyty , życzę każdemu artyście nie tylko w Polsce ale i na świecie takiej grupy oddanych Fanów.

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 18:07
autor: pijej1
ja30 pisze:nie spotkalem jej nigdy na zywo(...) jedynie bylem na jej koncercje tez nie przyszla
:rotfl: :hahaha2: :hahaha: :buahaha:

No tak na koncercie występuje jej sobowtór a ona ukrywa się w garderobie przed nachalnymi fanami :P

Re: Odcinek 4. (24.03.2012)

: 27 mar 2012, 19:01
autor: Anu$$ia
To nie był dla mnie pierwszy raz kiedy nie widziałam się z Edytą czy to po koncercie, czy po występie (z playbackiem w dodatku) czy po programie. Ale był to pierwszy raz kiedy zrobiło mi się przykro z tego powodu. Nie mogę mieć żalu do Edyty, bo jeżeli miała zły humor to rozumiem, że nie chciała się z nami spotkać (chociaż ja z moimi przyjaciółmi spotykam się mimo humorów), lub jeżeli nas nie szanuje, nie lubi itd to także rozumiem - też nie chciałabym się spotkać z takimi osobami. W sumie, nie wiem co o tym myśleć.

Pamiętam,że po Viva Comet nawet Doda wyszła na chwilę do Fanów, porobiła zdjęcia, pogadała dosłownie chwile i poszła. A my staliśmy czekając na Edytę ;] No,ale nie czas na wspomnienia.

Mam nadzieję, że w przyszłym odcinku Edyta z drużyną zaprezentują również ambitną piosenkę i dadzą czadu. Fajnie by było usłyszeć ich w czymś mega energicznym i świeżym :-)