Edyta Górniak forum dyskusyjne

Dziś ZPAV przyznał Sylwii PODWÓJNĄ PLATYNĘ za sprzedaż krążka KOMPONUJĄC SIEBIE.

2x PLATYNA = 60 tys sprzedanych krążków.

Ponad rok od premiery - no nie jest źle, ale aż tak wielkim sukcesem bym to nie nazwała.

Nie jestem Fanem Grzeszczak, ale błagam...

60 tys jest obecnie prawie nie do osiągnięcia na polskim rynku. Ba, próg 10 tys jest marzeniem.

Dlatego mówię, że śmieszy mnie ktoś kto jara się np. złotą płytą.
Poza tym, sprzedaż 60 tys. płyt i obecność w TOP20 przez rok nie jest fenomenalnym sukcesem (choć sukcesem z pewnością jest). Chwalić się można, gdyby w miesiąc zdobyła platynę, a podwójną w pół roku - bo to jest sukces, a tak było do przewidzenia, że prędzej czy później do 60 tys. dobije.
Płyty w Polsce sprzedają się kiepsko a ich ceny są zawyżane, więc nie dziwię się, że Gwiazdy cieszą się z każdego sukcesu.

PS. aby nie było - na Divę z 4 tysiącami ostatniej płyty zrzucam kurtynę milczenia, tak samo jak na ostatnie płyty Jusi, które możliwe, że nawet do takiego nakładu nie dotarły.

Oczywiscie że jest to SUKCES i to SPORY! naprawdę w dzisiejszych realich sprzedac 60 tys-to COŚ. i nie trzeba byc fanem żeby to docenić. Sory,ale jakby DIVA sprzedała połowe tego to już wyobrażam sobie to podniecenie i odtrąbienie WIELKIEGO SUKCESU przez niektórych fanaów z Afterparty na czele!

Zachowajmy trzeźwość oceny. Twórczość Grzeszczak nie należy do szczególnie udanych, ale nagrywa piosenki które wielu Polakom wpadają w ucho, są lekkie i przyjemne, szybko dają się nucić. Tylu hitów ile wydała ta dziewczyna nie słyszeliśmy od lat, czy się to komuś podoba czy nie. Mnie osobiście trochę to przeraża, ale sukcesu gratuluję, bo naprawdę jest czego i nie widzę powodu, żeby umniejszać temu wynikowi.

zupełnie nie interesuje mnie jej twórczość, ale jakoś kilka dni temu w nocy na tvp rozrywka transmitowana była powtórka lata zet z dwójką z tego roku, gdzie gwiazdą wieczoru była właśnie Sylwia. zauważyłem wtedy, że ludzie (co najmniej widownia tego wydarzenia) ją uwielbiają. sami z siebie śpiewali z nią piosenki, nie musiała ich do tego szczególnie namawiać i co więcej śpiewali bardzo głośno i dość dużo. ludzie lubią jej muzykę i dobrze się przy niej bawią. a ta 2x platyna jest tylko tego potwierdzeniem. sam nie rozumiem jej fenomenu, nie przepadam za tym co tworzy, ale dziewczynie się udało, trzeba to przyznać...

W przypadku Sylwi jest też tak ,że jej płyty nie zalegaja na pólkach sklepowych ( jak u niektórych artystów-wytwórnia upycha do sklepów żeby złoto było, i płyty lezą tylko na półkach) tylko NAPRAWDĘ się sprzedają, wystarczy popatrzec na OLIS!

Nie rozumiem trentu (widocznego nie tylko na forum) w umniejszaniu sukcesów artystów z naszej polskiej muzycznej sceny. Rozumiem, że można nie przepadać za muzyką taką czy inną ale skoro sukces poparty jest faktami (w tym wypadku) w postaci certyfikacji od ZPAV to jest to sukces. Niewielu Artystów może się obecnie pochwalić taki wynikiem więc najwidoczniej "jest to coś" sprzedać tyle płyt.

Czekałem tylko na argument: "Debiut Edytki został wyprzedany w większej ilości!"

Dobi pisze:Niewielu Artystów może się obecnie pochwalić taki wynikiem więc najwidoczniej "jest to coś" sprzedać tyle płyt.

Płyty Kayah zawsze się dobrze sprzedają,każda jest złota lub platynowa nawet te mało komercyjne (royal quartet,transoriental)

Co to jest za argument, że dopiero po roku ? Grzeszczak co tydzień sprzedaje kilkaset sztuk, od 58 W tygodniu jest notowana w TOP50 OLIS. W tym tygodniu w TOP10! To jest właśnie sukces, podtrzymuje popularność, zdobywa sympatyków, którzy po koncercie kupują płytę w Empiku.

Podkreślam, nie jestem fanem Sylwii, ale umniejszanie sukcesu jest nie w porządku.

Flux pisze:Czekałem tylko na argument: "Debiut Edytki został wyprzedany w większej ilości!"

A nie byl?

Co do Sylwii, to wrzuccie na luz, nikt tu nie umniejsza jej sukcesu, po prostu byly wieksze, nawet wspomniane na tym forum.
A przynajmniej ja tam do niej nic nie mam, mila dziewczyna, na pewno zjednuje ludzi usmiechem, no i glosisko tez ma, a za ludzie maja gust, jaki maja, to coz.
Na pewno granie koncertow tez powoduje wzrost sprzedazy plyty, a tego elementu Edycie brakowalo przy "My", jesli juz o niej mowa.

theshape pisze:A nie byl?

Był, ale w zupełnie innych czasach. Myślicie, że dziś Edyta jako debiutantka ile by krążków sprzedała? Zbliżoną ilość do Sylwii w najlepszym wypadku. Czasy się zmieniły i wynik Sylwii jest naprawdę wyśrubowany.

Mysle, ze gdyby na Edyte byl taki szal jak 20 lat temu, to sprzedalaby wiecej niz Sylwia.
Uwazam jednak, ze nie powinno porownywac sie wykonawcow z ponad 20letnim przebiegiem do tych mlodych, bo to nie to samo. Wiadomo, ze plyty/mp3ki kupuje przede wszystkim mlodsza publika, a ta slucha glownie mlodych wykonawcow, tych, ktorzy sa aktualnie na fali. Gdy wezmiemy taka Edyte Bartosiewicz, Kayah, Kowalska czy Lipnicka, ktore sprzedawaly plyty 20 lat temu, to wyniki sprzedazy ich ostatnich plyt nie sa powalajace. Tak ze Edyta jakos nie odbiega od pozostalych pod tym wzgledem.