Edyta Górniak forum dyskusyjne

Wtedy najlepsza oglądalność

https://www.youtube.com/watch?v=TsviijOYDLg
Filmik z dzisiejszej próby

Było pięknie, magicznie, ślicznie Edi wyglądała. Śpiewała też świetnie brawo

Bardzo udany występ
Edyta wyluzowana, uśmiechnięta i w bardzo dobrej kondycji wokalnej.
Tańczyła, śpiewała, czad
A wyglądała... bossko

Przed chwilą obejrzałam wszystkie występy Edyty pod tym linkiem:

https://www.tvn.pl/wideo/sylwester-tvn- ... 228,n.html

Trzeba przyznać jedno - wglądała obłędnie, była szczęśliwa, ogólnie zaśpiewała świetnie i lekko

MY WAY wyszło najsłabiej - po pierwsze "tylko" stała i nie ruszała się no i w połowie pomyliła tekst. Do pomyłki szło jej całkiem nieźle aż sama byłam w szoku - i tu nagle "klops". Zestresowało ją to co było widać, dlatego dalsza część była przeciętna.
Ta piosenka nie chwyciła publiczności - gdyby z tym miała jechać na Eurowizję to jest sporo pracy nad tym kawałkiem, wykonaniem i show na scenie.
KRÓL wyszedł super - duży plus za to, że próbowała nawiązać kontakt z publicznością.
SWEET DREAMS - WOW! toć to było szałowe! świetne intro, świetna aranżacja i świetne wykonanie!
To perełka, Edyta wspięła się na wyżyny i widać że ludzie za tym poszli. Brawo!

Ogólnie występ oceniam na plus. Zaśpiewała same nowości, wyglądała świetnie i lekko. Miała dobry humor.

Ogólnie występ zaliczam do udanych. Edyta bardzo ładnie wyglądała i świetnie zaśpiewała. Ale było też parę minusów.
Pierwszy minus to podkłady z taśmy - Gromee nie mógł towarzyszyć Edycie na scenie, bo występował w Zakopanem i Bukowinie Tatrzańskiej, więc dostaliśmy półplayback. Mhmmm, to nie tak powinno wyglądać.
Podobało mi się natomiast, że Edyta we współpracy z Aikenem odrobinę wydłużyła Króla i My way i nagrała mówione intro do Sweet dreams. Fajnie zabrzmiały wokalizy w chórkach na początku Króla.
Drugi minus to wpadka z tekstem, o której już wspomniała wyżej Margaret. Widziałem na InstaStory Wieczorka, że Edyta jeszcze koło południa powtarzała tekst My way, i może gdyby Nositorba jej nie rozpraszał, efekt finalny byłby inny.
Trzeci minus to aranż Sweet dreams. Uwielbiam oryginał Eurythmics i moim zdaniem, to, co zrobiono z tego klasyku, było straszne.
W każdym razie na pewno było lepiej niż rok temu - wtedy był pełen playback i tylko dwie piosenki.
To był trzeci sylwester Edyty w TVN i po raz pierwszy to nie Edyta występowała tuż przed północą jako największa gwiazda. Tym razem to Kozidrak dostała najlepszy czas antenowy...
Nie rozumiem, dlaczego Kozidrak, Grzeszczak, Jusis i Markowska nie zaśpiewały swoich przebojów w całości, tylko w medleyach. Reżyser imprezy pod tym względem dał ciała.

Edyta wypadła bardzo dobrze. Jest w świetnej formie wokalnej, końcówka "Sweet dreams" wyszła wspaniale. I ten look! Pięknie wyglądała.

ray pisze:Pierwszy minus to podkłady z taśmy

Muszę Cię rozczarować. Występy wszystkich artystów występujących w Warszawie były z taśmy, jedynie wokale były na żywo.

Witam w tym nowym roku kochani teraz przesłuchałem występ Edi jeszcze raz już na spokojnie na słuchawkach i jestem pod wrażeniem wyszło to wszystko bardzo dobrze z lekkością. Koncerty sylwestrowe rządzą się swoimi prawami i prawie każdy artysta korzyst z podkładu tzw półplaybacku. Nasza Edi wygląda świetnie Brawo za ten występ jeden z jej lepszych sylwestrowych i bez długiej przemowy.

Cześć wszystkim w Nowym Roku i wszystkiego dobrego.
Trzeba przyznać, że Edyta look miała super. Zaśpiewała też spoko choć do koncertów z trasy akustycznej to daleko jej było. Fajnie, że wreszcie coś nowego, w sensie pierwszy raz zaśpiewane na sylwku.
Oby cały ten rok był dla niej tak słoneczny jak futro, w którym wystąpiła

Mi występ baaardzo się podobał. Nawet jeśli były jakieś niedociągnięcia przy "My Way" to nie zepsuły one całości odbioru. Edyta jest w formie i fizycznej i wokalnej a Sylwester pokazał, że największą Gwiazdą Sylwestra w TVN była właśnie Edyta
Kurski na twitterze podał wyniki oglądalności chwaląc się, że mieli najwyższą oglądalność.
Wykres zawiera także oglądalność TVNu i około godz. 23:45 (czyli mniej więcej wtedy gdy Edyta była na scenie) oglądalność wyniosła prawie 2 mln widzów a chwilę później oglądalność znacznie spadła (występ Beaty - piszecie, że niby najlepszy czas antenowy a tak naprawdę nie najlepszy).
Specjalnie nie piszę tu o występie Grzeszczak o 00:00 ponieważ akurat w tym czasie ludzie mogli zostawić włączone telewizory i wyjść na balkony/podwórka lub do innych pomieszczeń by składać sobie życzenia a nie oglądać występ Sylwii. Pewnie nawet nie pomyśleli by na te kilka minut wyłączyć tv.
Nie dziwię się, że telewizje nadal chętnie zapraszają Edi do swoich programów

https://twitter.com/KurskiPL/status/121 ... 52/photo/1

Zgadzam się z komentarzami wyżej... Niektórzy śpiewali z pół playbecku czy jak bo czasem odbiór mega czysty. Podobała mi się za to Anka Karwan, fajnie wyglądała lekko i kusząco i mix piosenek był bardzo pozytywny.
Sylwia Grzeszczak i Patrycja Markowska również bardzo fajnie wypadły. Na Polsacie Michał Szpak nasza męska Diva hehe no i Beata z Bajmem zapomniałem.... Parę występów było bardzo dobrych i miło się oglądało.

Muszę jeszcze raz obejrzeć występ, bo wczoraj tv raczej leciało w tle Ale Edyta wyglądała bardzo ładnie, towarzyszył jej zespół taneczny, więc coś się działo na scenie. Ogólnie znajomi byli zaskoczeni, że Edyta jeszcze potrafi i daje radę. I tu smutny fakt, że w świadomości większości funkcjonuje jako celebrytka, mało kto wie, że jeszcze koncertuje...

Występ Edyty był bardzo dobry - adekwatny do imprezy i świeży repertuar, Edyta w dobrej formie i co najważniejsze widać było, że sama się dobrze bawi swoim występem. Wyglądała rasowo.

Poniżej fragment recenzji Nogasia z GW:

Nogaś cierpi, oglądając telewizyjne sylwestry pisze:W Warszawie, gdzie poziom zabawy był zdecydowanie najwyższy, a publiczność zgromadzona pod sceną zdecydowanie najbardziej uśpiona, znakomicie wypadła Edyta Górniak. Swoją wersją wielkiego przeboju "Sweet Dreams" duetu Eurythmics wygrała konkurs na najlepszego artystę tegorocznych imprez pod gołym niebem. Zaśpiewała znakomicie, wyglądała olśniewająco (w żółtym płaszczu, wysokich czarnych szpilkach i z neonowym makijażem), zaprezentowała się niczym gwiazda światowego formatu. Całości dopełnił występ tancerzy żywcem wyjętych z pokazów mody Jeana Paula Gaultiera.

Edyta swoją stylizacją i końcówką Sweet dreams rozwaliła system. Oby była to dobra wróżba na 2020.

Mnie się ten występ średnio podobał, najgorzej król, czy Edyta nie może zaśpiewać normalnie swoich piosenek? Po cholerę zmienia melodię na siłę, próbuje a to wyżej a to niżej. Cieszyłbym się gdyby choć raz zaśpiewała coś w całości, poprawnie i bez udziwnień.