Strona 2 z 27
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 15:51
autor: Piter
kinga pisze:Dla mnie to chore! Mial 10 zarzutów, wszystkie oddalono, nie wierzę w cuda! Żeby doszlo do procesu trzeba bylo jakichś dowodów, nie wierzę że jest niewinny
A dla mnie chora jest postawa jaką reprezentujesz. Faceta uniewinnili, a mimo to, będą pojawiać się osoby, które nie wierzą w jego niewinność? Tzn, że jak Ciebie oskarży ktoś o coś i nie przedstawi odpowiednich dowodów, ale dojdzie do rozprawy i mimo Twojej wygranej to wszyscy powinni pójść i wskazać palcem na Ciebie i krzyknąć: JEST WINNA, bo to kinga. Jackson jest winny, bo jest dziwakiem i niektórym trudno pojąć, że każdy artysta ma swego rodzaju schiza...
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 15:58
autor: Estratos
Sady czesto sie myla, to prawda, ale nie znam calej sprawy. Ciesze sie, ze Jackson zostal uniewinniony, bo to samotny i wrazliwy czlowiek, ktory w wiezieniu na pewno by sobie nie poradzil. Tylko co to teraz da? Kariere i tak juz ma doszczetnie zniszczona.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 16:00
autor: Magda M
ja powtórze swoje zdanie... uwazam ze skoro micheal miał 10 powództw - a to jest raczej duzo - to na pewno sąd blizej sie im przyjzał, no bo co jak co ale 10 oskarzen o czyms swiadczy... ale skoro wszytkie 10 oddalono to chyba jednak on jest niewinny... no bo to jest zbyt popularna i wazna sprawa zeby tak po prostu jej zaniechac... no nie?
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 17:18
autor: kinga
Piter pisze:Tzn,
To nic nie znaczy.
Piter pisze: że jak Ciebie oskarży ktoś o coś i nie przedstawi odpowiednich dowodów, ale dojdzie do rozprawy i mimo Twojej wygranej to wszyscy powinni pójść i wskazać palcem na Ciebie i krzyknąć: JEST WINNA, bo to kinga.
Piter, nie przekręcaj. Nic takiego nie napisalam. Takie i podobne zarzuty wobec niego nie pojawily się nagle. One pojawialy się już od kilku lat i nikt nic z tym nie zrobil. Być może części rodziców tych dzieci chodzilo tylko o pieniądze, ale nie wierze że wszystkim. Nie obchodzi mnie, czy jest dziwakiem czy nie. Obchodzą mnie zarzuty mu postawione - o krzywdzenie niewinnych DZIECI. Gdybym byla rodzicem któregoś z tych dzieci zlożylabym apelacje
Jeżeli ktos stawia Ci 10 zarzutów, to czy naprawde myślisz, że WSZYSTKIE to pomylka?
Ja nie.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 17:36
autor: Magda M
a wieiei co powiedzieli w tv dzis? ze w usa mowią: Michael wracaj do Europy, tam cie kochają ...
po zatym o michaelu jest wszedzie pełno.... normalnie gdzie nie przełącze tam michael.... ale wszedzie mowią o nim zle... kurcze reputacje to juz ma na całe zycie.... Taki wyrok tylko pogorszył jego sytuacje - az nie chce mi sie w to wierzyc ale amerykanie teraz go nienawidza jeszcze bardziej.... atakują jak mogą... nikt nie wierzy w jego niewinnosc.....
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 18:32
autor: Piter
kinga pisze:Piter pisze:Tzn,
To nic nie znaczy.
Piter pisze: że jak Ciebie oskarży ktoś o coś i nie przedstawi odpowiednich dowodów, ale dojdzie do rozprawy i mimo Twojej wygranej to wszyscy powinni pójść i wskazać palcem na Ciebie i krzyknąć: JEST WINNA, bo to kinga.
Piter, nie przekręcaj. Nic takiego nie napisalam. Takie i podobne zarzuty wobec niego nie pojawily się nagle. One pojawialy się już od kilku lat i nikt nic z tym nie zrobil. Być może części rodziców tych dzieci chodzilo tylko o pieniądze, ale nie wierze że wszystkim. Nie obchodzi mnie, czy jest dziwakiem czy nie. Obchodzą mnie zarzuty mu postawione - o krzywdzenie niewinnych DZIECI. Gdybym byla rodzicem któregoś z tych dzieci zlożylabym apelacje
Jeżeli ktos stawia Ci 10 zarzutów, to czy naprawde myślisz, że WSZYSTKIE to pomylka?
Ja nie.
Tak, skoro nie zostaly Jacksonowi udowodnione to sądzę, że są pomyłką. Poza tym o jakich dzieciach mówisz? O molestowanie Jackson został oskarżony przez matkę jednego chłopca.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 18:38
autor: Aro
W "Teleexpressie" była mowa o tej sprawie i z tego, co zrozumiałem nie chodziło o to, że Michael jest zupełnie niewinny tylko o to, że dowody nie były wystarczające. W amerykańskim prawie trzeba komuś udowodnić winę tak aby nie było żadnych wątpliwości. W tej sprawie były.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 18:43
autor: Piter
No nie, on jest niewinny, bo mu nieudowodniono postawionych zarzutów. Dowody były nieprzekonywujące, czyli równie dobrze część z nich mogła być wyssana z palca.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 18:55
autor: Magda:)
Muzyka-Wirtualna Polska pisze:Przysięgli (...) uznali, że wina gwiazdora pop nie została dostatecznie udowodniona. Wyjaśnili to w poniedziałek (wtorek czasu polskiego) na konferencji prasowej i w wywiadach po ogłoszeniu werdyktu.
"Mam wrażenie, że Michael Jackson prawdopodobnie molestował chłopców. Mogę w to uwierzyć (...), ale to nie czyni go winnym zarzutów przedstawionych w tej sprawie, w której mieliśmy podjąć decyzję" - powiedział telewizji CNN jeden z przysięgłych Raymond Hultman.
Inny z nich tłumaczył, że prokurator nie pokazał tzw. dymiącego pistoletu, czyli bezspornego świadectwa. Tymczasem w amerykańskim systemie prawnym wina musi być udowodniona "ponad wszelką wątpliwość".
"Zapewne oczekiwaliśmy lepszych dowodów, czegoś trochę bardziej przekonującego, a tego po prostu nie było" - powiedział sędzia numer 10. (Sędziowie zgodzili się na rozmowy z dziennikarzami pod warunkiem zachowania anonimowości, ale część z nich została zidentyfikowana przez widzów.)
"To nie jest uznanie niewinności. Przysięgli zastosowali prawo, składające ciężar udowodnienia zarzutów na jedną osobę - prokuratora okręgowego. Ostatecznie uznali, że nie poradził on sobie z tym ciężarem" - skomentował były prokurator San Francisco Jim Hammer.
Choć prokurator okręgowy Tom Snedon powołał ponad 80 świadków i wydał miliony na poprowadzenie sprawy, nie udało mu się dowieść, że Michael Jackson molestował w 2003 roku 13-letniego, chorego na nowotwór chłopca, poił go alkoholem, a potem więził na swym ranczu jego matkę, by nakłonić ją do dementowania pogłosek na swój temat.
Zdaniem prawników, do porażki prokuratora przyczyniły się problemy z wiarogodnością głównych świadków: nastoletniego oskarżyciela i jego matki. Adwokat Jacksona, Tom Mesereau nazwał ich "wyuczonym artystami, aktorami i kłamcami".
Wiecej tutaj
http://muzyka.wp.pl/niusy.html?id=16579 ... 747874.334
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 18:59
autor: Aro
No to nie ma sie co oburzać. Nie udowodnili mu i słusznie uznano Go za niewinnego.
Media Go i tak już dawno skazały. Powinien zniknąć z życia publicznego tak jak zresztą zamierza.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 19:33
autor: kinga
Piter pisze:Poza tym o jakich dzieciach mówisz?
Kilka lat temu tez zostal mu postawiony zarzut molestowania ale wtedy skończylo się ugodą.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 19:52
autor: mancia
kinga pisze:Piter pisze:Poza tym o jakich dzieciach mówisz?
Kilka lat temu tez zostal mu postawiony zarzut molestowania ale wtedy skończylo się ugodą.
Tak trak, i sprawa zakończyła się ugodowo, ponoc gigantyczne odszkodowanie zapłacił, i dlatego wtedy zmieniono prawo ,że nie można takich spraw w taki sposób załatwiać.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 19:57
autor: vanity
to co się działo w ostatnich dniach tygodniach miesiącach to wina tylko i wyłącznie Michaela. kiedy kilka lat temu miał taką samą sprawę to nie zrobił nic aby to się znowu nie powtórzyło. teraz jest ugotowany a Amerykanie go wysyłają do Europy na jego własne życzenie.
uniewinniono go czyli jest niewinny, ale skompromitowany i to mnie nie dziwi. bo nawet jeśli to wszystko nieprawda, to sypianie z obcymi dzieciakami nie jest normalne. pozatym trudno w takiej sprawie o dowody, bo co mieli przedstawić taśmę wideo z upijaniem, scenami łóżkowymi???? nie wiem czy jest święty czy jest pedofilem, ale zdecydowanie ma nierówno pod sufitem.
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 20:19
autor: Magda:)
A ja chcialam tylko dodac, ze niezaleznie od wszystkiego, bardzo wspolczuje Michaelowi, jako czlowiekowi... Już dawno ktos powinien się nim zajac, jakos mu pomoc...
Re: Michael Jackson
: 14 cze 2005, 20:44
autor: karol
Magda:) pisze:A ja chcialam tylko dodac, ze niezaleznie od wszystkiego, bardzo wspolczuje Michaelowi, jako czlowiekowi... Już dawno ktos powinien się nim zajac, jakos mu pomoc...
Jestem tego samego zdania...