Strona 12 z 14

Re: Angora

: 26 sie 2013, 16:36
autor: Marek
Ja pitole! Ale walnęli okładkę! Jakby Górniak wróciła zza światów!
Pewnie wydają jej kolejną płytę lub singiel! No super!

Re: Angora

: 26 sie 2013, 16:56
autor: Michael
Rozgryzłem te wielkie powroty :d. Diva po prostu tak rzadko jest widziana w mediach z mikrofonem w dłoni, że gdy już daje jakiś występ, wszyscy myślą, że wróciła do śpiewania :lol:.

Re: Angora

: 26 sie 2013, 18:06
autor: Grzegorz
Kupiłem dla okładki. Podoba mi się taka Edyta :hellobaby:

Re: Angora

: 26 sie 2013, 18:16
autor: BAdam
:ha: Ja, przed chwilą, także kupiłem Angorę z Edytą. Okładka po prostu świetnia. Tekstu może nie za dużo, ale o Edycie napisane jest najwięcej. Redaktorzy opisale wnikliwe jej ubiór, duet z Mattem

"... Publiczność nie szczędziła jej braw, a Edyta Górniak udowodniła, że miano gwiazdy nie jest jej przypadkowe..."

"Za tydzień szczegółowa relacja z festiwalu."

Re: Angora

: 26 sie 2013, 18:20
autor: Grzegorz
BAdam pisze:Tekstu może nie za dużo, ale o Edycie napisane jest najwięcej. Redaktorzy opisale wnikliwe jej ubiór, duet z Mattem
Grunt, że wreszcie poztywnie... :PP

Re: Angora

: 26 sie 2013, 19:41
autor: Marek
Kupiłem i ... w środku tylko trzy zdania na temat Edyty :roll: Okładka jednak mocna!

Re: Angora

: 26 sie 2013, 20:19
autor: Kopaneek
Marek pisze:Pewnie wydają jej kolejną płytę lub singiel! No super!
Edyta pewnie pomyślała: "Ni chu chu - następna płyta musi być platynowa! :x ". :lol:
Niestety tylko takim zabiegiem może ją zdobyć.

Re: Angora

: 27 sie 2013, 9:20
autor: Dobi
Cała mini artykuł z nowej "Angory" jest już na naszej stronie -> Angora nr 35 (1211) (9/2013)

Re: Angora

: 27 sie 2013, 9:40
autor: rafal22
Ja myślę, że chyba nikt nie spodziewał się takiej okładki, takiego tytułu, takiego artykułu oraz tylu pochwał nie wspominając o publice, która pokazała klasę.

A gdzie są wszyscy narzekacze ? hehehe utarła Wam nosa, co ? :-)))

Re: Angora

: 27 sie 2013, 10:50
autor: pijej1
Rafał ktoś pisał niedawno na forum, że podczas występów landryny trybuny były prawie puste, widzowie tłumnie opuszczali teren opery leśnej więc nie wiem dlaczego sie tak gorączkujesz czytając zamówione teksty w mało znanej gazecie czy to to za dziwadło jest Agorze :P Ktoś też już zauważył, że najprawdopodobniej agora wydaje kolejny materiał więc co miał pisać o landrynie?! Gdyby napisali prawde zaraz by sie sfochowała :beczy:

Re: Angora

: 27 sie 2013, 11:42
autor: rafal22
pijej1 pisze:Rafał ktoś pisał niedawno na forum, że podczas występów landryny trybuny były prawie puste, widzowie tłumnie opuszczali teren opery leśnej więc nie wiem dlaczego sie tak gorączkujesz czytając zamówione teksty w mało znanej gazecie czy to to za dziwadło jest Agorze :P Ktoś też już zauważył, że najprawdopodobniej agora wydaje kolejny materiał więc co miał pisać o landrynie?! Gdyby napisali prawde zaraz by sie sfochowała :beczy:
Niestety powiem Ci jedno i będzie to bardzo obiektywne. Byłem 2 dni na festiwalu i oczywiście, że obawiałem się buczenia i gwizdów ale byłem w szoku. Po pierwsze może tego nie było widać w tv ale zawsze w zajawkach a było ich kilkanaście jak sie pojawiała zajawka z Edytą były oklaski (tylko przy niej) pomyślałem że to są fani i jak zwykle robią popisówkę nazywam ich tzw. "psychofani". Ale jak Edyta wyszła pierwszy raz w piątek ludzie wstali, jakieś 3/4 opery a takich oklasków dawno nie słyszałem, po piosence, zresztą obejrzyj na youtube co się działo gdyby nie ten kretyn Ibisz wchodzący jej w #CIACH# to byłoby słychać Edyta, Edyta, co też mnie zdziwiło ale ja zaczął te swoje wywody to nie było słychać i odpucili. Nikt nie wychodził, nie było żadnych pustych miejsc to są bajki pisane przez jakiś idiotów. W Operze obecnie jest miejsc na 4500 ludzi i to naprawdę słychać było i czuć ten ogrom. Drugi dzień też był Edyty i nie piszę tego, że jestem jej fanem tylko piszę dlatego, że myślałem, że będzie zupełnie inaczej i odwrotnie. Dla mnie to było bardzo miłe zaskoczenie !!! Po drugie może i jej ludzie nie trawią ale uwierz mi, że po koncercie jak się wracało wśród ludzi to był tylko temat jak Górniakowa zaśpiewała i nie było, że idiotka, kretynka, gwiazdunia, tylko było "jak ona zaśpiewała"... jak ktoś pisze że ludzie opuszczali opere to jest totalnym idiotą, wiem byłem, widziałem i pierwszy raz w życiu nie wstydziłem się, że jestem fanem Edyty.

Re: Angora

: 27 sie 2013, 12:20
autor: pijej1
nie bede z tobą polemizował w tej kwestii bo nie ja tam byłem tylko ktoś z forum i pisał wcześniej ze ludzie tłumnie opuszczali operę - więc mamy dwie sprzeczne z sobą relacje :lol3: Komu wierzyć?

Re: Angora

: 27 sie 2013, 21:21
autor: Kopaneek
rafal22 pisze:pomyślałem że to są fani i jak zwykle robią popisówkę nazywam ich tzw. "psychofani"
Odezwał się ten zdrowy, fan.

PS Może ludzie nie chcieli ryzykować, że opuszcza Operę Leśną z kasownikami zamiast mord. :lol3:

Re: Angora

: 27 sie 2013, 21:43
autor: rafal22
No tak nie ma się czego czepić to zawsze się coś wymyśli i się czepi hehehehe, szkoda mi Was. Ale wiecie co piszcie i mówicie co chcecie, lata mi to.

Re: Angora

: 27 sie 2013, 22:10
autor: witcher
Kopaneek pisze: Marek napisał(a):Pewnie wydają jej kolejną płytę lub singiel! No super!


Edyta pewnie pomyślała: "Ni chu chu - następna płyta musi być platynowa! :x ". :lol:
Niestety tylko takim zabiegiem może ją zdobyć.
Wszystko fajnie. Tyle, że tygodnik "Angora" nie należy do Wydawnictwa Agora, które wydało "E.K.G." oraz - jak rozumiem - miałoby wydać następną płytę Edki. Prawdę mówiąc bardzo obu podmiotom do siebie daleko (spór sądowy o nazwę mają już za sobą). Więc wygląda na to, że ktoś tym razem rzeczywiście pochwalił Edytę, bo mu się podobało, a nie na zamówienie czy licząc na przyszłe profity z takiego chwalenia.

Z drugiej strony samej "Angory" nie polecam. Drukują przedruki z innych tytułów, ale selekcja artykułów pozostawia wiele do życzenia, a sam styl tygodnika jest chamski, prowokacyjny i często niezamierzenie śmieszny. Wielokrotnie krytykowali Edytę, i to dość boleśnie, bez większego powodu. Więc to, że tym razem akurat im się podobało to znak, że naprawdę musiała dać w tym Sopocie czadu. Ale ja pamiętam doskonale, jak po powrocie z Korei przygotowali serię naprawdę niefajnych artykułów (i własnych, i z innych tytułów). Przykro się to czytało.