Strona 112 z 154

Re: Inni o Edycie

: 24 maja 2018, 18:51
autor: endeven
Nie znam ani jednego wymienionego tytułu.
Nie znam ani jednego tytułu piosenki aktorki Skrzyneckiej.

Jurksztowicz nie powiedziała nic głupiego. Nikt tego nie stwierdził. Tyle że w jej ustach nie brzmi to wiarygodnie. Coż, łatwiej coś powiedzieć niż zrobić. Prawie jak Diwa.

Re: Inni o Edycie

: 24 maja 2018, 19:56
autor: adaś
Ja diamentowy kolczyk znam tylko dzięki :edi: która u Jakubiaka mówiła, że często śpiewa te piosenkę, gdy przesadzi z winem

Re: Inni o Edycie

: 25 maja 2018, 13:09
autor: Kamui Shiro
endeven pisze:Nie znam ani jednego wymienionego tytułu.
Nie znam ani jednego tytułu piosenki aktorki Skrzyneckiej.

Jurksztowicz nie powiedziała nic głupiego. Nikt tego nie stwierdził. Tyle że w jej ustach nie brzmi to wiarygodnie. Coż, łatwiej coś powiedzieć niż zrobić. Prawie jak Diwa.
Kto co zna, ten zna, nie ma się co licytować, bo każdy z nas ma różne doswiadczenia muzyczne.

Jurksztowicz jest znana dobrze tym, co dojrzewali/ słuchali duzo muzyki pod koniec lat 80-tych. Ja wtedy raczkowałem, znam piosenkę z Matek, żon i kochanek i jeszcze może jakiegoś serialu, a jeden jedyny Stan pogody (fajne, ale ulotnej wartości) z programu Twoja twarz brzmi znajomo.

Skrzynecka zawsze mi się wydawała nieszczęsliwym przypadkiem [talent jest, x factor jest, hitów brak, charyzmy brak] - wtedy, kiedy ja słuchalem dużo muzyki, czyli w dekadzie 00, była mi znana z nazwiska i wyglądu, z muzyki - absolutnie nie, uchodziłą zresztą za wielki obciach. Wreszcie, chyba w 2009, wydała Opluj.pl z Mezem (nie mężem, Mezem, o ile to coś się odmienia :lol: ), nie ma w sumie czego zbytnio wspominać. Jednak w ostatnich latach Twoja twarz brzmi znajomo wywindowała ją na świecznik i zdobyła nawet pewną (zasłużoną - kto oglądał program od początku, ten wie) estymę w środowisku. Ten sam program przypomniał ostatnio o istnieniu Jurksztowicz - i tu przyznam, że w latach 00 musiałbym mieć bardzo dużą myślówę, żeby skojarzyć, czy ktoś taki istnieje. Może skojarzeniem byłoby "żona Krzesimira Dębskiego", "jakaś piosenkarka sprzed dekad, bez piosenek" itd. a może po prostu "no name".

Pewnie, że Edytę można krytykować, ale to jest po prostu niezbyt uprzejme i poprawne w wykonaniu koleżanek z branży, a w tym przypadku śmieszne, wyrażające zazdrość. A na forum mamy prawo do skrytykowania krytyki ;)

Czemu tak wszyscy ją krytykują? Ot, bo zazdroszczą czegoś... tak mi się wydaje.

Kto moglby krytykować? Nikt, no ale na pewno nie Jurksztowicz, nie tym tonem :lol:
Piosenkarką o obszernym talencie, doświadczeniu i stażu wydaje mi się np. Beata Kozidrak, ale i ona bardzo straciła w moich oczach, czepiając się Rodowiczki. Widać jednak to normalne w polskiej branży, że sukienki muszą sobie dogryzać, szczególnie jak wystają spod nich babcine halki.

Re: Inni o Edycie

: 25 maja 2018, 21:46
autor: Piter
Jeśli już tak skanujemy dokonania, to muszę się przyznać, że repertuar Endzia mądrali jest mi obcy. Ktoś coś?

Re: Inni o Edycie

: 26 maja 2018, 7:29
autor: vanity
addar pisze:synus to tez odtworca znany z remiksu piosenki beyonce xd
synuś popełnił genialną aranżację rapu na orkiestrę z Miłoszem. Poza Polską też ten projekt doceniono za nowatorskość. Sam też potrafi komponować. To zdolny facet, nie jedzie na popularności rodziców, pracuje bez ścianek i super ekspresu.

Re: Inni o Edycie

: 26 maja 2018, 7:46
autor: addar
No jakos o jego kompzycjach cisza po za tym nie oto chodzi. to ze ktos sam nie tworzy nie oznacza ze to jest zle smieszy tylko ze anna podaje ten fakt jako ujma dla innych przedstawiajac siebie jako artystke bedac tak maloproduktywna osobiscie

Re: Inni o Edycie

: 27 maja 2018, 16:13
autor: Steffie
Jednym slowem mowiac, a wlasciwie trzema :P przyganiał kocioł garnkowi...
Co do syna to w sumie on sie chyba udal Jurksztowicz najbardziej, wydaje sie nawet sensowny, no i poszedl w slady ojca, moze cos jeszcze z niego bedzie. :edi:

Re: Inni o Edycie

: 27 maja 2018, 16:40
autor: niuto
Akurat Krzesimir wybrał taką drogę, że o nim głośno w mainstreamie nie będzie nigdy. Jest znany i ceniony w swoim środowisku, a jego działalność nie skończyła się na zremiksowaniu piosenki Beyonce.

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 2:48
autor: ray
niuto pisze:Akurat Krzesimir wybrał taką drogę, że o nim głośno w mainstreamie nie będzie nigdy.
Radzimir, nie Krzesimir. :PP
On niedawno współpracował z Korą - stworzyli razem nową wersję Krakowskiego spleenu - całość tutaj.

Ja jestem zdania, że nie można wychodzić z założenia, że krytykować Edytę czy kogokolwiek innego mogą tylko ci, którzy mają wielki dorobek. Najważniejsze jest to, czy wypowiedź jest trafna, czy nie, a dorobek autora wypowiedzi to jest już drugorzędna sprawa.
Pamiętam, jak Tomasz Raczek skrytykował film "Ciacho", pisząc: "Ten film jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy". Wtedy Szyc napisał na Facebooku: "Może by Pan coś wyreżyserował, panie Tomaszu?". Tylko co ma piernik do wiatraka? To, że Raczek nie jest reżyserem, nie znaczy, że nie może napisać o słabym filmie, że jest słaby, i tak samo Jurksztowicz - to, że ona wydała zaledwie parę płyt, nie znaczy, że nie może napisać, że niektóre polskie wielkie gwiazdy nie mają gustu i same nie wiedzą, co jest dobre.

Á propos Tomasza Raczka....
Kiedy tuż po premierze pyty "My", Raczek skrytykował ten album, na forum pojawił się taki oto wpis:
Może jego partner nie staje na wysokości zadania ostatnimi czasy i pan Tomasz cierpi na syndrom niedopchnięcia, stąd takie, a nie inne opinie :lol: :P.
No właśnie... Niektórzy w taki sposób reagują na krytykę Edyty...

Jeszcze wcześniej, w 2003 Raczek w swojej książce "Karuzela z madonnami" poświęcił Edycie sporo miejsca. Przytoczył swoje dwa wywiady z Edytą i dodał też trochę od siebie. Jest tam na przykład taki fragment:
Tomasz Raczek pisze:W miarę jak kolejne miesiące nie przynosiły lawiny nagród i wiadomości o pierwszych miejscach na listach przebojów, stosunek Edyty do jej prywatności zaczął ewoluować. Najpierw dodała ją do swojego marketingowego wizerunku, wkrótce prawie nią zastąpiła działalność artystyczną.
To są słowa sprzed 15 lat, a jakże dzisiaj aktualne...

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 3:22
autor: Steffie
Oczywiscie, ze kazdy moze krytykowac Edyte i jej repertuar - chocby to forum jest najlepszym przykladem, ale w ustach takiej pani Jurksztowicz, ktora sama ma mierny dorobek, brzmi to po prostu niewiarygodnie. :-) To tak jakby trzecioligowy pilkarz wynosil sie ponad takiego pilkarza jak przykladowo Lewandowski. W dodatku sluchajac troche wywiadow tej pani mozna odniesc wrazenie, ze ona szczerze nie lubi Edyty, a moze nawet jej zazdrosci i dlatego ja krytykuje. Jest kompletnie nieobiektywna w swej krytyce, a do tego przekonana o wlasnej wyzszosci, widac tu takie branzowe bagienko. :?

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 3:41
autor: ray
Steffie pisze:W dodatku sluchajac troche wywiadow tej pani mozna odniesc wrazenie, ze ona szczerze nie lubi Edyty, a moze nawet jej zazdrosci i dlatego ja krytykuje.
Ja tego tak nie odczuwam. Nie widzę w niej żadnej niechęci do Edyty.
Na przykład jak się słucha wypowiedzi Marioli Bojarskiej-Ferenc o Ewie Chodakowskiej, to w nich faktycznie czuć niechęć, ale w tym przypadku absolutnie nie.
Steffie pisze:Jest kompletnie nieobiektywna w swej krytyce
Dlaczego kompletnie nieobiektywna? Która konkretnie jej wypowiedź o tym świadczy?

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 9:19
autor: Steffie
ray pisze:Dlaczego kompletnie nieobiektywna? Która konkretnie jej wypowiedź o tym świadczy?
Zastanowmy sie, dlaczego kompletnie nieobiektywny jest kolega po fachu, w dodatku taki, ktory sam bral udzial w jakims konkursie i zostal odrzucony, a po latach wypowiada sie na temat kolegi, ktory wygral szranki (mowa o wykonywaniu "Dumki") krytykujac wersje wygranego i zachwalajac swoja. W moim odczuciu ta krytyka jest zupelnie nie na miejscu i nie powinna miec miejsca. Tak samo krytyka repertuaru/dorobku kolezanek po fachu w ogole moim zdaniem jest kompletnie nieobiektywna i nie na miejscu, juz pomijajac fakt, czy krytykujacy sam ma mierny repertuar czy dorobek, sama krytyka kolegi swiadczy o braku wyczucia czy klasy krytykujacego.

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 9:48
autor: niuto
Ray, akurat to, że po tylu latach ona wraca wciąż do sprawy "Dumki" i dodatkowo twierdzi, że jej wersja jest lepsza, a Edyty i Mietka plastikowa to świadczy to o tym, że nie może ona sobie z tym poradzić i ma do Edyty żal, choć przecież to nie Edyta decydowała, kto tę piosenkę zaśpiewa. Swoją drogą ciekawy fenomen, że mając u swojego boku wspaniałego kompozytora, a co za tym idzie chody w branży, i parcie na szkło ona nie nagrywała więcej. Czyli podsumowując, jej słowa są trafne, ale w szerszym kontekście jej krytyka wpisuje się doskonale w powiedzenie: "przyganiał kocioł garnkowi".

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 10:00
autor: endeven
mozna sie wręcz pokusić o stwierdzenie, że niewiele różni sie od Edyty, bo Edycie wielokrotnie zdarzały sie piękne i zacne wypowiedzi, albo bardzo trafne, ale od razu pojawiał sie zarzut, że to słowa bez odzwierciedlenia w rzeczywistości, że to pustosłowie, że jej postawa tego nie potwierdza, że tylko ładnie mówi, a nic z tego nie wynika, że brak działania i realizacji. że słowa słowa słowa, a czynów brak. Tak, dlatego ważny jest kontekst i wiarygodność wypowiedzi.

Re: Inni o Edycie

: 28 maja 2018, 16:42
autor: fookmetoo
niuto pisze:Ray, akurat to, że po tylu latach ona wraca wciąż do sprawy "Dumki" i dodatkowo twierdzi, że jej wersja jest lepsza, a Edyty i Mietka plastikowa to świadczy to o tym, że nie może ona sobie z tym poradzić i ma do Edyty żal, choć przecież to nie Edyta decydowała, kto tę piosenkę zaśpiewa. Swoją drogą ciekawy fenomen, że mając u swojego boku wspaniałego kompozytora, a co za tym idzie chody w branży, i parcie na szkło ona nie nagrywała więcej. Czyli podsumowując, jej słowa są trafne, ale w szerszym kontekście jej krytyka wpisuje się doskonale w powiedzenie: "przyganiał kocioł garnkowi".

Jak mówiła w wywiadach, wycofała się żeby zająć się dziećmi bo nie dawała rady na raz koncertować, być żoną i matką i studiować. Myślę że trochę sytuacją pogorszył fakt że praktycznie żadna piosenkarka PRLu nie przeżyła zmiany ustroju i promocji po znajomości w TVP (ot np. Monika Borys...)