magdamiecz pisze:Eli się nie czepiają bo Ela jest dla nich autorytetem... Edyta nie jest. Na Edyte patrzą przez pryzmat jej kariery, zachowania, poczynań a nie przez pryzmat wiedzy, doświadczenia czy umiejętności.
bo taką karierę sobie stworzyła.
grzechoo pisze:5 punktów to niska ocena?
a dała mu 5 punktów? myślałam, że ze 3 .....
grzechoo pisze:obie jurorki znają jego mozliwości, może rzeczywiście Korkda peszy obecność byłej ukochanej ale to już jego problem
ja obstawiam stres związany z powrotem do zawodu. wiem (chyba u Kuby W o tym mówił) że przez jakiś czas zajmował się sprzedażą muzyki do hipermarketów.
Piosenka "To nie tak jak myślisz" przypomina wiele innych, jakie Edyta Górniak zaśpiewała. Także teledysk nie powala nowymi pomysłami - ot zdradzona kobieta odnajduje pocieszenie przy boku innego faceta leżącego w hotelowym pokoju. Przy okazji kradnie mu cztery miliony złotych i ucieka z pieniędzmi w siną dal.
Piosenka "To nie tak jak myślisz" przypomina wiele innych, jakie Edyta Górniak zaśpiewała.
Najwyraźniej autor tekstu przed jego napisaniem nie zapoznał się z dyskografią. Ale jeśli ktoś chce po kimś pojechać, zawsze znajdzie sposób. A takiego teledysku to w Polsce dawno nie nakręcono. Wreszcie jakaś fabuła i świetna realizacja. Poza jednym minusem nie widzę innych - czas trwania songu. Może na singlu wyjdzie jakieś Extended/Album Version
Piosenka "To nie tak jak myślisz" przypomina wiele innych, jakie Edyta Górniak zaśpiewała.
Najwyraźniej autor tekstu przed jego napisaniem nie zapoznał się z dyskografią. Ale jeśli ktoś chce po kimś pojechać, zawsze znajdzie sposób. A takiego teledysku to w Polsce dawno nie nakręcono. Wreszcie jakaś fabuła i świetna realizacja. Poza jednym minusem nie widzę innych - czas trwania songu. Może na singlu wyjdzie jakieś Extended/Album Version
przecież na jej pierwszej płycie jest wiele "tego typu" piosenek...
a to, ze na ostatniej były same smuty...heh
a co do teledysków, to co jak co...ale Dody ostatnie klipy zasługują na pochwałę...może i są takie same ale....zawsze dopracowane
surferman, sory, Twoim zdaniem "EKG" to były smuty. Nie zgadzam się! Było kilka wolniejszych kawałków, ale już nie mówmy od razu, że smuty. Dla mnie ta płyta odsłania zupełnie inną Edytę, już taką dojrzałą, która zasmakowała małżeństwa, macierzyństwa i jest w stanie wyśpiewać co to takiego jest życie. Dlatego wkurza mnie to określenie "smuty". Sory, surferman, że się tak Ciebie uczepiłam. Mam nadzieję, że mi wybaczysz