Edyta Górniak forum dyskusyjne

KrzysiekF pisze:z pewnością Rinkie myślał o kasie, a niestety żeby była kasa Edi musiałaby pracować, każdy artysta w rekach menagera to krówka dająca kase..

zapewne poszło o pieniążki jak zwykle...

Jak tak sobie czytam te dzisiejsze newsy to aż żal człowieka bierze...
I ta niby plotka że teraz Edytę "przejmie" Maja... Jak to się okaże prawdą to ja naprawdę uwierzę że świat się kończy i nastąpi to w 2012


Edyta powinna teraz poczytać sobie trochę forum. Może to pomogłoby Jej w zejściu na ziemię...

No to mamy.Myślałem,że teraz kiedy po burzy rozwodowej Edyta się wyciszyła i zawarła umowę z RM wszystko będzie dobrze.Myślałem,że Rinke wyprostuje jej osobę i naprowadzi Edytę na dobrą drogę.Drogę muzyki. Film biograficzny,koncert jubileuszowy,DVD,więcej koncertów dla fanów-wszystko prychnęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.


Myślałem-Edyta ma dobrego opiekuna,całe media rozpisywały się ile Edyta ma współpracowników i że powstała nowa firma specjalnie dla niej.Byłem pewniejszy niż przedtem o jej przyszłość muzyczną.Nie wiem czyja to wina,pewnie z biegiem czasu i to wyjdzie.Wiem jedno.Teraz nieważne,czy to była wina Edki czy nie wszystkie media od razu napiszą,"że rozhisteryzowana Edzia zerwała kolejny kontrakt".
Po prostu szkoda mi tego kontraktu.Wydawało się,że będą mogli razem góry przenosić.
Eh...

Matiz99 pisze:Edyta na każdym kroku podkreśla że muzyka to dla niej całe życie a tak naprawdę to wogóle jej na tym nie zależy już od kilku lat.

Że co? Chyba jakiś wywiad z przed 5 lat odświeżyłeś. Ten żart Jej już się nie ima.

Meg pisze:Edyta powinna teraz poczytać sobie trochę forum. Może to pomogłoby Jej w zejściu na ziemię...

Jestem zdania, że wszyscy Jej fani, sympatycy itp. powinni to uczynić (stąpać twardo po ziemi), tym samym zaprzestać zaprzątać sobie głowę przyszłymi planami artystycznymi, kondycją Jej kariery i innymi "wymaganiami", skoro sama diva ma to głęboko w poważaniu. Przestać się czarować, że coś się odmieni, na nic nie liczyć, przeboleć i pogodzić się z taką sytuacją. Machnąć ręką. Edyta to barwny ptak, niech lata w swoich chmurach - ziemia to dla Niej przystanek przed kolejnym lotem, lub "odlotem" (bo to przecież głuptak). Niech robi co chce, jak chce i kiedy chce. Ciężka sprawa, ale skoro nie da się Jej ściągnąć na ziemię (a szkoda zestrzelić), to My trzymajmy się jej mocniej, by razem z Nią nie wpaść w turbulencje.

Edyta już kilka razy czytnęła sobie forum i na zdrowie dla Niej jak i dla Nas to nie wyszło.

Tak się tylko zastanawiam, kiedy przyjdzie czas na Edytę. Tzn. kiedy diva (skłóci) znudzi się sama (ze) sobą, skoro medialnie wciela się w role "Kevin - sam w domu".

"Biec dalej wciąż, dalej wciąż,
byle jak najdalej stąd.
Choć dobrze wiesz, dobrze wiesz.
Uciec przecież nie da się przed sobą."

stinger pisze:Teraz nieważne,czy to była wina Edki czy nie wszystkie media od razu napiszą,"że rozhisteryzowana Edzia zerwała kolejny kontrakt".

Przecież już piszą, że Rinke nie wytrzymał z nią psychicznie. Biedny, słaby Rinke

nie nadaja sie na takie cos. taka prawda chcieli a nie wyszlo i teraz edyta winna. hahahha zawsze tak bylo i bedzie.

To nie koniec świata, może początek czegoś innego, ciekawszego? To, że nie potrafili się dogadać, może nie być winą ani jej, ani jego. Ludzie zbyt łatwo dziś oceniają i wartościują, bez głębszego zastanowienia, przeanalizowania sytuacji, empatii.

Trzymam kciuki za Edytę - wszystkiego dobrego w nowym roku.

Nie rozumiem komentarzy niektórych osób! Kedy pojawił się news o tym, że Edyta i Rochstar rozpoczynają współpracę wszyscy byli podnieceni, mówili - na pewno będzie super, przecież to profesjonalna firma i Rinkey nie da Edzi zginąć. Teraz - no tak, nic dziwnego przecież Rochstar to sama amatorka.

Nie zastanawiam się, po której stronie leży wina - być może po żadnej, bo tak naprawdę nie znamy kulis rozpadu ich współpracy.

Czekam na kolejny management Edyty, może to być nawet Maja Sablewska (ta, ploty z Pudla) - nie ważne. Ważne, żeby ten ktoś potrafił pokierować odpowiednią karierą artystyczną Edyty

Piter pisze:To nie koniec świata, może początek czegoś innego, ciekawszego? To, że nie potrafili się dogadać, może nie być winą ani jej, ani jego. Ludzie zbyt łatwo dziś oceniają i wartościują, bez głębszego zastanowienia, przeanalizowania sytuacji, empatii.

Niepoprawny idealista.

he he he to się napracowali z nią razem widać jej fochy i chimery dla normalnych ludzi są nie do zniesienia!
Teraz chyba tak naprawdę widać ,że Krupa to ją kochał nad życie skoro tyle lat wytrzymał z tą wariatką!!!!

pilsner, nie przesadzaj nie musisz odrazu Edyty obrażać

Piter pisze:To nie koniec świata, może początek czegoś innego, ciekawszego? To, że nie potrafili się dogadać, może nie być winą ani jej, ani jego. Ludzie zbyt łatwo dziś oceniają i wartościują, bez głębszego zastanowienia, przeanalizowania sytuacji, empatii.

Trzymam kciuki za Edytę - wszystkiego dobrego w nowym roku.

Zgadadzam się z wypowiedzią, dlatego ją cytuję, też jestem niepoprawną idealistką .... Tylko jedna mała uwaga, skąd tu nagle taki ton roszczeniowy, kim my jesteśmy, aby oczekiwać, żądać, sprowadzać Ją na ziemie, zapomnieliście, przecież Ona najpierw jest Człowiekiem, potem artystą, teraz podjeła takie decyzje i należy się szacnek wobec nich...

Mam nadzieję,że Edyta w ogóle rozumie całą sytuację i się w niej nie gubi,bo ja już nic nie kminie Najgorsze jest to,że my Fani,Sympatycy itd, wciąż mamy nadzieję,za każdym razem na Jej wielki powrót Artystyczny. W każdym bądź razie,ja jak zawsze nadal będą z Nią.Trochę żałosne.

Ja też będę z Edytą, bo inni mnie tak nie fascynują swoim śpiewem.
Nie martwcie się, kiedyś będzie dobrze Wierzę w to.

weroniuka pisze:będzie dobrze

Myślę, że Edyta wie co robi.......podąża swoją drogą.a my mamy ja wspomóc, może tak będzie lepiej po rozstaniu z Rinke? napewno znajdzie dobrego menegera,wierzę w to, i nie możemy teraż żądac ani wymagac,ale wspierac nasza idolke!