Edyta Górniak forum dyskusyjne

Przepraszam, ale jeśli dla kogoś Nie daj się Dody to kultowa piosenka, to nie mam więcej pytań. Po prostu inaczej rozumiemy słowa "kultowy" czy "artysta". Kultowe jest Tonie ja, Dziewczyna szamana czy Piosenka księżycowa.

Kamui też jest kultowy.

Proszę powrócić do tematu.
ray.

niuto pisze:Przepraszam, ale jeśli dla kogoś Nie daj się Dody to kultowa piosenka, to nie mam więcej pytań. Po prostu inaczej rozumiemy słowa "kultowy" czy "artysta". Kultowe jest Tonie ja, Dziewczyna szamana czy Piosenka księżycowa.

Kolejne słówko-kamień filozoficzny? Nie mówię o sobie, lubię Nie daj się, ale nie świruję na tym punkcie. Mówię o młodzieży, która w 2008r. była dziećmi i dla której ta piosenka bywa kultowa. Może trochę na wyrost to określiłem, ale nie ma się co oburzać. To był duży hit i apogeum jej popularności solowej. Dobrze, damy inne słówko: lubiana, popularna, sentymentalnie ceniona. Lepiej?

KrzysiekF pisze:To jest tekst Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej... polskiej poetki i dramatopisarki XX lecia międzywojennego

Wiem. Co nie zmienia faktu, że dobry wybór.
Innym pomysłowym tekstem Ich 3, już własnym, jest Lustro. Po prostu to też dość ciekawy tekst, choć mocno koślawy. I jedno i drugie owszem, grafomania, ale nietuzinkowa.

Mnie z piosenek Dody najbardziej podoba się Katharsis.
I 2 bajki. Snem było życie dopóki ty nie pojawiłeś się wtedy w nim. Tu Pawlikowska wymięka.
Każdy kiedyś był dzieckiem i zachwycał się moernotami. Tylko czego niby to dowodzi?

Tego, że toczenie jadu na zwykłe, fajne teksty fajnych popowych piosenek jest niepotrzebne - toczenie z przyczyn innych niż niechęć do samej muzyki danej osoby zwłaszcza. Tworzenie sztucznych pojęć artyzmu też nie. Jak mi się ktoś nie widzi, irytuje, osłabia - to raczej unikam rozpisywania się o nim na forum. Raz daję znać, że jestem na nie - i to bez pisania głupot w stylu "to nie jest artystka" o kimś, kto jest profesjonalną piosenkarką i gwiazdą sceniczną, a nie amatorką jak panie Godlewskie (nie wiem, co one potrafią, ale chyba brak im odpowiedniego wykształcenia i talentu- i takich jednak osób nie widzę powodu poniżać w necie).

Jestem osobą ceniącą wartości z młodszych lat i nie odcinam się, jak wielu, od sympatii do danego wykonawcy z tej przyczyny, że wyrosłem z jego nagrań.

Kamui, ty wyczytujesz w odpowiedziach na swoje posty tylko wybiórcze informacje i traktujesz je jak atak, który trzeba za wszelką cenę odeprzeć. Nikt nie odbiera Dodzie tego, że miała swoje pięć minut, że wylansowała kilka przebojów, że pociągała za sobą masy, że potrafi śpiewać (choć mnie jej maniera akurat irytuje). Tak jak napisał Piter, każdy z nas w dzieciństwie różnej muzyki słuchał, co więcej i dziś pewnie wielu z nas od czasu do czasu włącza sobie coś lekkiego. Warto jednak mimo wszystko pewnych pojęć używać rozważniej, bo potem ulegają dewaluacji. Nie każda piosenkarka, która odnosi sukcesy jest artystką, nie każda piosenka, która trafia na listy przebojów staje się kultowa. To można zazwyczaj ocenić dopiero po wielu latach. Kultowe stają się piosenki, które trwają pomimo zmianom pokoleniowym. Przykłady z ostatniego czasu to Wodecki i Kora. Oni triumfy święcili w latach 70. i 80. No Maanam dodatkowo jeszcze w 90. Ani mnie, ani ciebie, ani wielu innych użytkowników albo nie było jeszcze na świecie, albo fascynowaliśmy się Majką Jeżowską i Kelly Family. Mimo to dziś znamy piosenki Kory i Wodeckiego, ich płyty świetnie sie sprzedają, zdobywają nowych fanów. Tutaj możemy mówić o kultowości. Doda owszem, będzie pamiętana przez nas aż do śmierci, niektórzy z sentymentem będą wspominać jej piosenki, ale tylko tyle. To nie jest muzyka, która porwie następne pokolenia, co już pomału staje się zauważalne.

Nie da się tego tak ocenić, ponieważ aktualnie pokolenie słuchające Dody dopiero dorosło. Jej 5 minut (5 lat) było niedawno. Nawet Wodecki też miał taki okres, że nie był zbyt popularny, raczej zapomniany. Doda nie nagrała nic na miarę twórczości Maanamu czy Wodeckiego (znów te porównania... znowu Kora, litości ), ale zapisała się w pamięci na pewno na długo. Kultowe piosenki nie muszą być czymś wiekopomnym. Tak jak jednak zaznaczyłem, jeśli kogoś drażni użycie słowa 'kultowy' odnośnie hitu Dody - ok, lubiane, pamiętane itd. Przyznaję się do lekkiej przesady.

Pojedyncze piosenki Jeżowskiej i Kelly Family są kultowe. Sorry, na zmarłych ostatnio Wodeckim i Korze świat się nie kończy. Kultowy nie musi być tylko bardzo wyrafinowany, poetycki song i artysta z najwyższej półki. Artystą nie musi być określany tylko ktoś szczególnie ambitny i wybitny w swojej dziedzinie artystycznej, dla mnie to określenie człowieka pracującego w dziedzinie artystycznej (muzyczne, taneczne, cyrkowe, malarskie, rzeźbiarskie itd.). Poczytaj porządnie słownik, opanuj swoje negatywne emocje. Nie chce mi się kilku osobom powtarzać jednocześnie tego samego, znacie moje zdanie i w przeciwienstwie do was opieram je na zwykłych, obiektywnych definicjach, a nie na osobistych sympatiach/ antypatiach.

Kamui, ty wyczytujesz w odpowiedziach na swoje posty tylko wybiórcze informacje i traktujesz je jak atak, który trzeba za wszelką cenę odeprzeć.

Konkretnie: o co panu chodzi? Czy to tylko taka zaczepka, żeby był flame, jak to zwykle pan lubi?

Doda w spektaklu "Słownik Ptaszków Polskich" w reżyserii Krzysztofa Materny. Teatr Imka.
https://www.youtube.com/watch?v=IswTaG49BuE
Musze przyzanac, ze jestem pod wrazeniem. Zwlaszcza, ze tekst ktory musiala zapamietac to prawdziwy łamaniec językowy.

Swoja droga szkoda , ze Doda nie nagrywa solowych płyt miała potencjał mogły to być hity w stylu Riotka bo były popowe lekkie inne do tego dobre teledyski i wrocialaby jak Britney kiedyś na rynek muzyki ....niestety ciągle śpiewa Stare przeboje i lansuje się z mężem ...Może pójdzie droga filmowa haha.

Doda zapowiada płytę wraz z orkiestrą, a w styczniu 2019 roku trasa
Czekam z niecierpliwością na efekty

W sobotę Doda zeprezentuje premierowo nowy singiel „Nie Wolno Płakać” podczas finału The Voice of Poland

Fragment nowej piosenki Dody: https://www.instagram.com/p/BqxSny3hFVh/

Premiera płyty z orkiestrą planowana jest na 25 stycznia. Następnie trasa koncertowa z orkiestrą.

Szału nie robi.

Piękne! Dobrze, że podała tekst refrenu bo nie rozumiałem tej alei słońc. Muzycznie brzmi cudnie, wokalnie trudne, na żywo Doda będzie musiała się postarać by to dobrze wybrzmiało...


- ogarnij się kobieto, Doda w ciągu kilku dni pokazała, że wydoroślała, dojrzała. A Ty stoisz w miejscu.

Całkiem, rzeczywiście jest to krok do przodu... choć to wciąż Doda, tyle że zamiast taniej oprawy mamy orkiestrę i żywe instrumenty i drogą kieckę.