Strona 5 z 7

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 0:55
autor: coctu
Monika23 pisze:Wogole co kogo to obchodzi! Boze, tyle innych ciekawych jest rzeczy na swiecie, a Wy sie klocicie o usta Edyty ... moim zdaniem wszystko ma naturalne,a nawet jesli sobie gdzies tam cos wstrzyknela, to nie ona jedna i nikomu krzywdy tym nie robi !!
no prosze, widze ze zrobila sie prawie afera, a tylko dlatego ze pare dni temu zaprzeczylam aduji, ze edzia taka naturalna to mi nie wyglada, ale nie chcac sie na ten temat rozwodzic na forum i dzielic jakby nie bylo tylko moimi podejrzeniami wyslalam na skrzynke do aduji trzy zdjecia (moje capsy z miasta kobiet ) aby jej przedstawic powody moich przypuszczen. na tych zdjeciach chodzilo najpierw o same usta. historia z biustem wynikla z pozniejszej dyskusji (mozecie przeczytac w postach). ;(

co robi aduja, nie odpowiada na moj post na pw tylko bez mojego pozwolenia publikuje tutaj szybko moje capsy i probuje mnie zdyskredytowac robiac sztuczny szum, a z siebie robic adwokatke edyty.

ja tej dyskusji na forum nie chcialam, bo to byly moje uwagi i zastrzezenia, ktorymi chcialam podzielic sie z aduja, nie wiedzac ze ona tak nieladnie postapi i wywlecze sprawe na forum. :shock:
jestem naprawde rozczarowana takim jej postepowaniem. czyzby nie mozna juz bylo zadnemu czlowiekowi zaufac? :(

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 8:11
autor: homerowa
A to juz walczcie dziewczyny miedzy soba, ja swojego eurocenta dorzucilam :lol3: i zdania nie zmienie

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 10:27
autor: aduja
Z nikim nie zamierzam walczyc, bo nie jestem ani kogutem, ani Golota.

Coctu, skoro juz o bezczelnosci mowa, to czy nie wydaje ci sie bezczelnoscia to, ze rzucasz na forum pomowieniami, ze niby Edyta ma sztuczne to i owo, nastepnie wysylasz mi droga @ rzekome "dowody"? I co? Ja niby mam cie przekonywac, ze tak nie jest? Przeciez i tak bedziesz na sile chciala mi "udowodnic", ze Edyta ma "nienaturalne" to i owo, a ja nie mam ani czasu, ani ochoty odpierac twoich atakow ani w mailach, ani na forum. Ponadto wydaje mi sie, ze skoro to ty na forum rzucasz oskarzeniami w strone Edyty - w tym przypadku a propos jej wygladu - to wlasnie na forum powinnas bronic swego zdania, skoro masz odmienne od ok. 80%-90% ludzi na tym forum! A nie wpierac mi BEZCZELNIE, ze to ty masz racje, a ja jej nie posiadam, bo bla, bla, bla.

Wiesz, coctu, twoje postowe argumenty to jedno wielkie bla, bla, bla.
Dlatego ponawiam moja prosbe: nie kieruj juz zadnych slow pod moim adresem. 8) Bo bede je po prostu ignorowac. Niezaleznie od tego, jak bardzo bedziesz czula sie poszkodowana i przekrecala kota do gory ogonem. 8P

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 12:35
autor: kinga
Proszę przenieść się z tymi kłótniami na PW!

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 17:35
autor: Robert
jak nawet ma cos tam poprawione to co z tego :P wazne ze ladnie wyglada :P

ale brzuszka to do konca nie odessala :P

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 18:45
autor: Piter
Robert pisze:jak nawet ma cos tam poprawione to co z tego :P wazne ze ladnie wyglada :P
Racja.

Re: Hirurgia plastyczna

: 05 lip 2006, 20:53
autor: Grzechu
Monika23 pisze:Wogole co kogo to obchodzi! Boze, tyle innych ciekawych jest rzeczy na swiecie, a Wy sie klocicie o usta Edyty
Ave!!

Ja tez nie potrafie zrozumiec ludzi, ktorzy tak beznadziejnie sie podniecaja czyims zyciem, czy sobie cos zrobil czy nie... Co was to obchodzi ?? Czy to jest jakis grzech ?? Niech robia sobie co chca, kazdy jest wolny. Dla niektorych jest to wielkie tabu (nie za bardzo rozumiem z jakiego powodu :?: ).
Podoba mi sie podejscie do tych spraw Kayah.

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 1:35
autor: B@r
Grzechu pisze:Podoba mi sie podejscie do tych spraw Kayah.
Mozesz przyblizyc jej opinie?

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 2:06
autor: vanity
Magda pisze:Mozesz przyblizyc jej opinie?
ja nie znam jej opinii, ale pamiętam jak kiedyś w programie "europa da się lubić" mówiła że zoperowała sobie wystające uszy i chyba też nos, by sobie humor poprawić - tzn żeby życie stało się piękniejsze :)
no ale Kayah miała sterczące uszy i "brzydki" nochal - Edyta to co innego. osobiście uważam że Edka niczego sobie nie musi poprawiać (czy tam nie musiała) bo ekstra wygląda. ale to jej sprawa czy coś robiła czy nie. mnie się wydaje że nic nie robiła.

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 2:18
autor: B@r
Dzieki Vanity. Teraz sobie przypominam, ze Kayah miala maly lifting nosa czy cos takiego, o uszach nie wiedzialam.

Ja zmienilam zdanie o operacjach plastycznych na bardziej pozytywne gdy bliska mi osoba powiekszyla sobie biust. Zobaczylam, ze nie trzeba byc pusta, prozna lala, a bardzo wartosciowym czlowiekiem i zdecydowac sie na operacje.

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 9:36
autor: coctu
Magda pisze:Ja zmienilam zdanie o operacjach plastycznych na bardziej pozytywne gdy bliska mi osoba powiekszyla sobie biust. Zobaczylam, ze nie trzeba byc pusta, prozna lala, a bardzo wartosciowym czlowiekiem i zdecydowac sie na operacje.
wlasciwie to operacja plastyczna jest dla nas, nie bedacych pacjentami obojetna tzn, ani pozytywna i ani negatywna. to jest wylaczna i prywatna decyzja kazdego z osobna. i nawet mozliwe pozniejsze konsekwencje zdrowotne nie powinny nas oblodzic jesli nie sa finansowane z publicznych pieniedzy. czesto jest tak, ze operacja plastyczna dowartosciowuje ludzi ktorzy maja kompleksy na punkcie swych wad lub ulomnosci i wpadaja w depresje, kompleksy lub nie moga znalesc akceptacji spolecznej z powodu tych ze ulomnosci. a wiec operacja plastyczna odgrywa w zyciu tych ludzi wazna role i w konsekwencji pozwala im isc przez zycie z wieksza pewnoscia siebie. :-)

inaczej wyglada sprawa z osoba znana, ktora publicznie twierdzi ze nigdy nie robila zadnych operacji plastycznych i podkresla, ze w jej branzy prawie wszyscy zrobili. to wyglada nieladnie, a na dodatek dla mnie podejrzanie.

jesli nigdy nie robilam zadnych operacji plastycznych to wszyscy ci co je robili nie powinni mnie interesowac. ale takie zastrzeganie sie i wskazywanie palcem na innych jest bardziej podejrzane niz milczenie. :(

i dlatego w takim wypadku mam swoje watpliwosci :?

psychologia juz dawno odkryla, ze czlowiekowi przeszkadza u innych to, co sam posiada w sobie. inaczej by mu to nie przeszkadzalo. wlasciwie to logiczne. :)

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 12:51
autor: vanity
Magda pisze:Ja zmienilam zdanie o operacjach plastycznych na bardziej pozytywne gdy bliska mi osoba powiekszyla sobie biust. Zobaczylam, ze nie trzeba byc pusta, prozna lala, a bardzo wartosciowym czlowiekiem i zdecydowac sie na operacje.
ja chyba zawsze zdanie miałam na ten temat takie: operacja tak, ale jeśli jest powód, a nie szukanie felrów tam gdzie ich nie ma. są osoby bardzo ładne, bardzo dobrze wyglądające całościowo, które mimo to przeszły wiele operacji plastycznych. i to uważam za przesadę. natomiast zoperowanie wystających uszu, krzywego nosa czy coś w tym stylu jest czymś normalnych.

Re: Hirurgia plastyczna

: 06 lip 2006, 22:14
autor: Grzechu
Magda pisze:
Grzechu pisze:Podoba mi sie podejscie do tych spraw Kayah.
Mozesz przyblizyc jej opinie?
Generalnie to co napisala vanity, podchodzi do tego z humorem, nie wstydzi sie, nie zaprzecza.

Re: Hirurgia plastyczna

: 07 lip 2006, 1:08
autor: orzeszekch
Moze i ja kiedys sobie cos wstrzykne albo podniose?? a co tam raz sie zyje :) ;)

Re: Hirurgia plastyczna

: 08 lip 2006, 14:27
autor: coctu
orzeszekch pisze:Moze i ja kiedys sobie cos wstrzykne albo podniose?? a co tam raz sie zyje
nieprawda, ponoc wtydy zyje sie drugi raz ale juz w silikonie :lol3: