Moja muzyczna intytulacja podpowiada , że kolejnym singlem powinien być utwór :
CZAS SIĘ KURCZY.
uwielbiam od 2:40. Kaśka wzorem Wyszkoni - Mimochodem, powinna dodać wersje radiową z akordeonem w tle i jest piosenka w eter.
31,49 , !!! Universal obniża cały katalog do 50 %
http://www.empik.com/aya-kowalska-kasia ... 9,muzyka-p
Kasia Kowalska
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kasia Kowalska
Oglądając wczoraj filmiki Rmf Fm z cyklu "Tego się słuchało" stwierdziłem, że Kasia przy debiucie miała dosyć mĘczącą i mEczącą manierę wokalną. Za to później w radiu poszło Alannah i jakkolwiek nie uważam tej piosenki za średniawą, to jest w niej niczego sobie produkcja, kompozycja i spokój, zrównoważenie. Tak że po latach od debiutu jest w moim odczuciu lepiej, choć niekoniecznie ciekawiej. Przy nasilonej obecnie promocji nowej płyty wróżę, wbrew temu co wcześniej pisałem, znaczące powodzenie w sprzedaży. Ale nie na pewno
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1729
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kasia Kowalska
Promocja ma trwac tylko 3 dni.KrzysiekF pisze:31,49 , !!! Universal obniża cały katalog do 50 %
http://www.empik.com/aya-kowalska-kasia ... 9,muzyka-p
Teraz plyta Kaski jest za 35 zl. Ale juz bez autografu.
-
- Hope for us
- Posty: 20
- Rejestracja: 13 cze 2018, 14:02
- Lokalizacja: Polska
Re: Kasia Kowalska
Nie jest aż tak nasilona ta promocja. Jakby wspomnieć chociażby Wyszkoni która wyskakiwała z każdego kąta czy Steczkowska jurorko, prowadząca, tańcząca itd. To promocja płyty Kaśki jest żadna i sama jakoś się nie narzuca z tym, 45 lat więc ona już swojej postawy nie zmieni i pajacować z płytą gdzie popadnie nie będzie raczej.Kamui Shiro pisze:Przy nasilonej obecnie promocji nowej płyty wróżę, wbrew temu co wcześniej pisałem, znaczące powodzenie w sprzedaży. Ale nie na pewno
Część osób kupiła płytę, część kupi i złoto z pewnością będzie może platyna, pytanie gdzie się Kaśka pojawi, z kim dogada i czy jakiś kontrakt podpisze, zrobi teledysk do singla itd.
Z drugiej strony mnie to osobiście podkreślę kolejny raz nie grzeje. Może nie uzyskać statusu złotej płyty i życie toczy się dalej.
Inna sprawa, jak oni to liczą?
U Kaśki tez nie działa coś w rodzaju "ikony", Nosowska może wydac "pierda" i tłumy to kupią, bo to TA Nosowska, TEN Hey
No i pośmiertnie ludzie doceniają - patrz Wodecki, przykre gdyby dużą część zapytać o jego twórczość kilka lat temu to by może z trudem wymienili Pszczółkę Maję...
Płyta Kachy się obroniła, wysoki poziom muzyczny, niezłe teksty i dobrze brzmiący wokal, spójność.
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1729
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kasia Kowalska
Zgadzam sie z powyzszym postem. Kaska promuje te plyte troche od niechcenia, na pewno nie wyskakuje kazdemu z lodowki, pewnie wynika to z jej natury, a pewnie dlatego, ze nie chce za bardzo wyskakiwac ludziom z ekranu.
Musze jednak powiedziec, ze po poczatkowym entuzjazmie plyta KK wrocilam do plyty, ktora wczesniej walkowalam. Moze jeszcze do niej powroce.
Musze jednak powiedziec, ze po poczatkowym entuzjazmie plyta KK wrocilam do plyty, ktora wczesniej walkowalam. Moze jeszcze do niej powroce.
- DeathlySilence
- Uwaga, spammer!!!! :D
- Posty: 5125
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Słoneczne Mazury.
Re: Kasia Kowalska
Zgłębiam.DeathlySilence pisze:Ooo, w końcu wydała. Może do końca roku uda mi się wysłuchać. Teraz jakoś ciśnienia nie mam.
"Alannah" przyjemnie snuje się w radiu.
Podoba mi się układ piosenek.
Tytułowa, otwierająca, będąca kamieniem węgielnym, podwaliną pod całość - "AYA-huasca" - szamański, narkotyczny rytuał - otwiera zmysły na podróż między wymiarami, światami równoległymi, świat cienia.
"Dla TATY" - piękny i mądry "tribute to".
Singlowa "Alannah (tak niewiele chcę)" - lubię posłuchać w radiu, obejrzeć teledysk na YT, na płycie przeskakuję.
"Teraz kiedy czuję" - szybki przeskok, jak dla mnie nie ma ten utwór iskry, nic interesującego, ani pod względem aranżu, ani tekstu - ot jest.
"Czas się kurczy" - iskrzy, szczególnie w refrenie.
"CZERŃ i BIEL" - uwodzi od pierwszych dźwięków. CZARNA/BIAŁA PERŁA na płycie.
"Miłosne zbrodnie" - wpada w ucho ze względu na znajome akordy. Ktoś powinien zrobić muzyczną ibisekcję wszystkim zapożyczonym detalom. Utwór magnetyczny.
"Wyspa miliardów gwiazd" - "stara, dobra KAŚKA" - lubię takie powroty, akcenty z uwspółcześnioną wersją samej ja.
"Przebudzenia akt" - taralalala, fajna potupajka.
"Krew ścinanych drzew" - koncertowy trans.
"TAM, gdzie nie sięga BÓŁ" utwór miażdży emocjonalnie, rozkłada na łopatki.
"Somwhere Inside" - rozumiem zamysł, spełnienie marzeń. Ogólnie nie jara mnie. Z angielskim tekstem są to jeszcze cieplejsze, radiowe kluchy, jak dla mnie juz podchodzące pod niestrawność i zgagę.
"Teraz kiedy czuję" - nom... o już koniec.
Płyta bardzo dobra. Każdy znajdzie coś dla siebie i na każdy nastrój - oczywiście wszystko okraszone mniejszą lub większą nutką depresji. CAŁA KAŚKA.
Ocena, jaką tu dobrać skalę... 10 na 13 utworów ma iskrę, z czego co najmniej 3 wyciągają płytę na wyżyny artyzmu, a od 2 do 3 uznaje za zbędne, dlatego 11/13
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kasia Kowalska
No bo Kasia Kowalska nie jest ikoną. Jest dobrze kojarzoną, popularną piosenkarką z tych samych lat co Nosowska, Chylińska, ale nie była nigdy idolką rzesz nastolatek jak one (chyba że na początku? za mały byłem, żeby śledzić) ani "diwą" jak Górniak czy Steczkowska. Ludzie czekali długo na powrót Edyty Bartosiewicz, ale ona też bardziej wygłodziła swoich słuchaczy + wydaje mi się, że muzyka EB z lat 90-tych miała większy czar (osobiście nie przepadałem za mocno), bardziej łapała za serca.barth pisze:Nie jest aż tak nasilona ta promocja. Jakby wspomnieć chociażby Wyszkoni która wyskakiwała z każdego kąta czy Steczkowska jurorko, prowadząca, tańcząca itd. To promocja płyty Kaśki jest żadna i sama jakoś się nie narzuca z tym, 45 lat więc ona już swojej postawy nie zmieni i pajacować z płytą gdzie popadnie nie będzie raczej.Kamui Shiro pisze:Przy nasilonej obecnie promocji nowej płyty wróżę, wbrew temu co wcześniej pisałem, znaczące powodzenie w sprzedaży. Ale nie na pewno
Część osób kupiła płytę, część kupi i złoto z pewnością będzie może platyna, pytanie gdzie się Kaśka pojawi, z kim dogada i czy jakiś kontrakt podpisze, zrobi teledysk do singla itd.
Z drugiej strony mnie to osobiście podkreślę kolejny raz nie grzeje. Może nie uzyskać statusu złotej płyty i życie toczy się dalej.
Inna sprawa, jak oni to liczą?
U Kaśki tez nie działa coś w rodzaju "ikony", Nosowska może wydac "pierda" i tłumy to kupią, bo to TA Nosowska, TEN Hey
No i pośmiertnie ludzie doceniają - patrz Wodecki, przykre gdyby dużą część zapytać o jego twórczość kilka lat temu to by może z trudem wymienili Pszczółkę Maję...
Płyta Kachy się obroniła, wysoki poziom muzyczny, niezłe teksty i dobrze brzmiący wokal, spójność.
Podkreślana jest tu Kaśki niezależność, wyższość, brak pajacowania - a mi się wydaje, że ona też robi, ile może, żeby ten powrót miał komercyjny sens, a że nie robi tego z takim rozmachem i skutecznością jak niektóre koleżanki - świadczy tylko o jej nieogarnięciu. Gdyby jej ekipie czy jej samej nie zalezało wcale na rozgłosie, to by palcem w ogóle nie kiwnięto.
Wyszkoni jest stosunkowo świeżą piosenkarką solowo, ma na koncie bodajże trzy-cztery płyty, więc w pewnym sensie broni swojego mało zagrzanego miejsca na rynku muzycznym. Steczkowska i Górniak to w ogóle jest fenomen utrzymywania zainteresowania wokół siebie bez nowej muzyki.
Mnie w ogóle złoto ani platyna dla Kasi Kowalskiej nie jest potrzebne - nie tylko nie ekscytuję się już takimi statystykami tak jak dawniej, ale też sama Kaśka nie budzi już we mnie emocji. Jej muzyka, technika jest dla mnie poprawna, osobowość znośna - całość nie przeszkadza, nie ziębi ani nie grzeje. Ciekaw jestem, czy przy tym niskim nakładzie starań z jej strony przez miesiące i lata - a zarazem przy dużym utęsknieniu wśród fanów i przy aktualnie zwiększonej mocy promocji w mediach uda jej się dobrze sprzedać swój powrót. W ogóle nie wnikam, czy jej na tym zależy, obserwuję jak sportowca na bieżni
Co do Wodeckiego, ja należę do osób, które kilka lat temu z trudem (i to dużym) wymieniłyby tylko Maję. Zyskał popularność, nowe zainteresowanie i uznanie jednak przedśmiertnie, kiedy wydał płytę z Mitch and Mitchem. Już wtedy był z powrotem wielką gwiazdą i wstyd było nagle nie znać jego nagrań
-
- Hope for us
- Posty: 20
- Rejestracja: 13 cze 2018, 14:02
- Lokalizacja: Polska
Re: Kasia Kowalska
Cieszę się że mamy dość podobne zdanie.
Kaska dużo straciła na Samotnej w Wielkim mieście, producencko to była kiepska płyta. Ok na to co walili wtedy w Radio i ogólnie reszta tworzyła nie lepsze rzeczy ale był to krążek bez charakteru, zaśpiewany tak sobie byle było. Po nim przerwa, łatka wiecznie "nawalonej winem", depresja, śpiewa tylko od święta To co dobre, nie koncertuje. Ludzi tez interesowały syfowe historie czy Rabczewska dojedzie Górniaczkę czy Jusię, kto co pokazał, kto kogo zbeształ itd.
Kowalska od Antepenultimate bardzo podniosła swój poziom muzyczny, koncertowy. Przez 7 lat byłem co roku na jednym biletowanym. Ludzie z entuzjazmem reagują kiedy kończy jakiś utwór, część zaskoczona że Kowalska tak grać potrafi itd. Przez te lata stawiała na biletowane koncerty, przykładali się do tego, wiele aranżacji świetnie zrobionych.
Teraz Kowalska nie jest postrzegana jako pijana babka co odśpiewa To co dobre i do domu ale jako artystka na poziomie której można dać nazwijmy to muzyczny kredyt zaufania. Do tego grywała z dobrymi muzykami, angażowała się w różne mniejsze projekty. Nie będę wyolbrzymiać ale w tym czasie kiedy nie wydała nic solowego to mimo wszystko zyskała garść sympatyków niż straciła i nie tylko jest tak że jacys wierni fani czekali na jej płytę. Gdyby była jakaś wielce przebojowa to kto wie jak "ogół" by na to reagował.
Co do tego czy robi ile może, wiesz chyba jak to działa? Idziesz tańcować, pajacować, walać się na lodzie, pokarzesz to i owo, wyzwiesz koleżanke to mimo wszystko Cię kojarzą bez znaczenia dobrze , źle. Później wydana płyta takiego celebryty jest zjechana przez krytyków i "fanów" bo okazała się słaba.
Tak prop Nosowskiej, cenie, mam kilka utworów które mega lubię z jej/Heya repertuaru ale jak zobaczyłem na insta te jej popisy. Fajne do pewnego czasu, im dalej w las tym bardziej widać rozczarowaną swoim wyglądem, nadwagą kobiecinę która poprzez ironię usilnie chce pokazać że jest ponad tym powiększaniem, fit, zdrowym trybem życia itd. "Miliardy" likeów, pochlebstwa. Ot typowy obraz kreowania tym co w danym momencie jest ogłoszone jako artyzm, cos wielkiego. Ludzie patrza bez mózgu, pisza bez mózgu i bez mózgu się zachwycają 85 filmikiem Kaśki która obśmiewa, właśnie co? Że bycie zdrowym to takie komercyjne, nie Nosowskie, może prostackie nawet?
Kaska dużo straciła na Samotnej w Wielkim mieście, producencko to była kiepska płyta. Ok na to co walili wtedy w Radio i ogólnie reszta tworzyła nie lepsze rzeczy ale był to krążek bez charakteru, zaśpiewany tak sobie byle było. Po nim przerwa, łatka wiecznie "nawalonej winem", depresja, śpiewa tylko od święta To co dobre, nie koncertuje. Ludzi tez interesowały syfowe historie czy Rabczewska dojedzie Górniaczkę czy Jusię, kto co pokazał, kto kogo zbeształ itd.
Kowalska od Antepenultimate bardzo podniosła swój poziom muzyczny, koncertowy. Przez 7 lat byłem co roku na jednym biletowanym. Ludzie z entuzjazmem reagują kiedy kończy jakiś utwór, część zaskoczona że Kowalska tak grać potrafi itd. Przez te lata stawiała na biletowane koncerty, przykładali się do tego, wiele aranżacji świetnie zrobionych.
Teraz Kowalska nie jest postrzegana jako pijana babka co odśpiewa To co dobre i do domu ale jako artystka na poziomie której można dać nazwijmy to muzyczny kredyt zaufania. Do tego grywała z dobrymi muzykami, angażowała się w różne mniejsze projekty. Nie będę wyolbrzymiać ale w tym czasie kiedy nie wydała nic solowego to mimo wszystko zyskała garść sympatyków niż straciła i nie tylko jest tak że jacys wierni fani czekali na jej płytę. Gdyby była jakaś wielce przebojowa to kto wie jak "ogół" by na to reagował.
Co do tego czy robi ile może, wiesz chyba jak to działa? Idziesz tańcować, pajacować, walać się na lodzie, pokarzesz to i owo, wyzwiesz koleżanke to mimo wszystko Cię kojarzą bez znaczenia dobrze , źle. Później wydana płyta takiego celebryty jest zjechana przez krytyków i "fanów" bo okazała się słaba.
Tak prop Nosowskiej, cenie, mam kilka utworów które mega lubię z jej/Heya repertuaru ale jak zobaczyłem na insta te jej popisy. Fajne do pewnego czasu, im dalej w las tym bardziej widać rozczarowaną swoim wyglądem, nadwagą kobiecinę która poprzez ironię usilnie chce pokazać że jest ponad tym powiększaniem, fit, zdrowym trybem życia itd. "Miliardy" likeów, pochlebstwa. Ot typowy obraz kreowania tym co w danym momencie jest ogłoszone jako artyzm, cos wielkiego. Ludzie patrza bez mózgu, pisza bez mózgu i bez mózgu się zachwycają 85 filmikiem Kaśki która obśmiewa, właśnie co? Że bycie zdrowym to takie komercyjne, nie Nosowskie, może prostackie nawet?
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kasia Kowalska
Mi się podobały radiowe hity z Samotności w wielkim mieście, miałem wtedy siedemnaście lat i współgrały mi te teksty i muzyka. Teraz, po latach, odbieram je jako nieco banalne muzycznie i tekstowo, ale porządnie zrobione, odpowiednie w swoim czasie.
Kowalska była znana, ale niekoniecznie lubiana już odkąd pamiętam - historia z "wygrała Sopot dzięki sukience" , potem różnie odbierana zmiana wizerunku na nowe tysiąclecie Antidotum podobało się nawet tym, co za nią nie przepadali... A sporo osob naprawdę za nią nie przepadało, za smęcenie i nudzenie, popowatość. Miała czas stabilizacji swojej marki w latach 2001 - 2009, później puściła to z dymem. Nie mówię tu o ludziach jeżdżących na koncerty ani o fanach czy znawcach polskiej sceny pop i samej Kasi, mówię o standardowych słuchaczach radia samochodowego itd., którzy wykonawcę oceniają po tym, czy słychać jego nutki w radiu, czy są świeże, czy występuje w TV, czy im się to wszystko podoba na tyle, żeby nie przełączyć.
Pomiędzy tańczeniem na lodzie a mało zorganizowaną promocją jest jeszcze jakaś przerwa i mam wrażenie, że aktualnie sztab KK ją wypełnia, wreszcie.
Co do Nosowskiej, mam podobne zdanie co Ty.
W ogóle mnie ten pełen dystansu swojski pasztet nie bawi.
Wyczuwam przesadę, jeszcze to ssanie teraz z tego kasy... No, można, czemu nie. Jeśli to komuś potrzebne.
Mnie to jakoś nie zaciekawiło. Nie lubię też budowania popularności cudzym kosztem, a nie da się ukryć, że jakby się od tego nie odcinała, jednak wyśmiewa różne osoby. I nie tylko Ty masz taki pogląd na podłoże jej aktywności snapczatowej, słyszałem już takie opinie w ustach innych
Kowalska była znana, ale niekoniecznie lubiana już odkąd pamiętam - historia z "wygrała Sopot dzięki sukience" , potem różnie odbierana zmiana wizerunku na nowe tysiąclecie Antidotum podobało się nawet tym, co za nią nie przepadali... A sporo osob naprawdę za nią nie przepadało, za smęcenie i nudzenie, popowatość. Miała czas stabilizacji swojej marki w latach 2001 - 2009, później puściła to z dymem. Nie mówię tu o ludziach jeżdżących na koncerty ani o fanach czy znawcach polskiej sceny pop i samej Kasi, mówię o standardowych słuchaczach radia samochodowego itd., którzy wykonawcę oceniają po tym, czy słychać jego nutki w radiu, czy są świeże, czy występuje w TV, czy im się to wszystko podoba na tyle, żeby nie przełączyć.
Pomiędzy tańczeniem na lodzie a mało zorganizowaną promocją jest jeszcze jakaś przerwa i mam wrażenie, że aktualnie sztab KK ją wypełnia, wreszcie.
Co do Nosowskiej, mam podobne zdanie co Ty.
W ogóle mnie ten pełen dystansu swojski pasztet nie bawi.
Wyczuwam przesadę, jeszcze to ssanie teraz z tego kasy... No, można, czemu nie. Jeśli to komuś potrzebne.
Mnie to jakoś nie zaciekawiło. Nie lubię też budowania popularności cudzym kosztem, a nie da się ukryć, że jakby się od tego nie odcinała, jednak wyśmiewa różne osoby. I nie tylko Ty masz taki pogląd na podłoże jej aktywności snapczatowej, słyszałem już takie opinie w ustach innych
-
- Hope for us
- Posty: 20
- Rejestracja: 13 cze 2018, 14:02
- Lokalizacja: Polska
Re: Kasia Kowalska
Najbardziej wiesz nie trafił do odbiorców których zyskała świetną rockową, gitarową Pełną Obaw album 5. Że zrobiła z siebie laskę, włożyła obcisłe spodnie, fruzyrkę i miesza rock z trim hopem, popem, elektroniką. "Profanacja" wg konserwatywnych odbiorców rocka. Pamiętam na początkowym Onecie jak pół na pół, zjazd ze komercha, wzorowała się na brzmieniu Madonny "Ray of Light" i zachwyt że to jest coś ponadczasowego, świeżego muzycznie. (ja bardziej się skłaniam do tych 2, puść Nobody za 15 lat i samo się obroni w eterze, genialny singiel)
Samotna to taka przytupajka, tak do radia to tam każdy utwór się nadawał, single słabo wybrane mimo że To Co dobre chwaliła Edyta za piękny tekst, Kayah, Piasek, dobry na festiwale. Prowadź mnie to już jest jedną z największych pomyłek Kaśki jeśli chodzi o single.
Co by nie mówić, cieszy mnie tak dobry powrót, dojrzałość muzyczna. Liczę że do "Dla taty" powstanie jakiś teledysk bo ostatnio jej one wychodzą bardzo dobrze.
Samotna to taka przytupajka, tak do radia to tam każdy utwór się nadawał, single słabo wybrane mimo że To Co dobre chwaliła Edyta za piękny tekst, Kayah, Piasek, dobry na festiwale. Prowadź mnie to już jest jedną z największych pomyłek Kaśki jeśli chodzi o single.
Co by nie mówić, cieszy mnie tak dobry powrót, dojrzałość muzyczna. Liczę że do "Dla taty" powstanie jakiś teledysk bo ostatnio jej one wychodzą bardzo dobrze.
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kasia Kowalska
Tak, Nobody to był mocny utwór, Być tak blisko też świetne. Podobała mi się taka odważna metamorfoza u Kasi, pozostała w klimacie swoich brzmień, ale nowocześnie - rzadko kiedy polski pop nadążał za zachodnim, a wtedy nawet nawet. Pop-rock, bo to nadal miało pazura.
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
Re: Kasia Kowalska
Przypadek?
Były partner o związku z Kowalską: Odcięła mnie od córki
https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/kasi ... is/kwe8d2y
Były partner o związku z Kowalską: Odcięła mnie od córki
https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/kasi ... is/kwe8d2y
-
- Impossible
- Posty: 1741
- Rejestracja: 22 maja 2011, 15:31
- Lokalizacja: z ...............
Re: Kasia Kowalska
W sumie to ten gosciu sie zali czy chwali że nie płacił latami na dziecko? Bo nie rozumiem
No tak to go zwalniało z obowiazku łożenia na dzieckoW Grecji ledwo utrzymywałem siebie i matkę a wiedziałem, że Ola jest zabezpieczona finansowo, niczego jej nie brakuje, zwłaszcza że jej matka była gwiazdą, bardzo dobrze sytuowana finansowo w Polsce.
- Steffie
- Impossible
- Posty: 1729
- Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
- Lokalizacja: Ziemia
Re: Kasia Kowalska
Ze tez sobie wybral akurat ten moment, gdy Kaska wydaje nowa plyte! Normalnie co za timing!