Strona 1 z 7

Męskie głosy...

: 06 sie 2005, 20:57
autor: karol
Tak sie zastanawiam ile mamy WOKALISTOW w naszym kraju?Jesli sie uprzec to sporoby sie znalazlo meskich glosow.Chcialbym sie Was spytac,ktorzy polscy wokalisci podobaja Wam sie najbardziej?Mi osobiscie najbardziej podobaja glosy Mietka Szczesniaka(nie z powodu dumki)ale moim zdaniem facet ma solidny glos,gorzej z piosenkami,jakos nie maja sily przebicia.Bardzo podoba mi sie piosenka"Nadzieja" czy cos takiego.Nie moge nigdzie jej znalesc,wiec jesli posiadacie w swoich zbiorach ten utworek Mietka to prosze o kontakt na pw.Drugim glosem,ktory wzbudza we mnie spore emocje to wokal Szymona Wydry.Rowniez i On posiada znakomite walory gloswoe...Cenie rowniez tego pana ze wzgledu na teksty...Szczegolnie sa mi bliskie dwa "Pozwol mi lepszym byc" i "Zycie jak poemat".Nieprawdopodobnie uczuciowe,cieple i niezwykle madre teksty...Ci dwaj panowie sa moimi"prawdziwymi" wokalistami.A jakie sa wasze zdania?
Ps.Dla przykladu dodaje najnowszy tekst Szymona Wydry&Carpe Diem


Dobrze jest
Jeżeli w życiu widzisz głębszy sens
Jeżeli robisz coś ze wszystkich sił
Byś dobrze żył
Dlatego poddaj się
Pragnieniu, które w Twoim sercu jest
Pokusie odkrywanej raz po raz
Na jakiś czas

Nasze życie będzie jak poemat
Trzeba tylko zaleźć dobry temat
Trzeba się odnaleźć w każedj chwili
Trzeba być
Tyle jeszcze drogi jest przed nami
Z tym, że trasę wyznaczymy sami
Po co dalej w miejscu tkwić
Trzeba żyć

O ile łatwiej jest
Jeżeli wiesz co dalej robić chcesz
Jeżeli w swoim sercu serce masz
To jest Twój czas
I wtedy będzie tak
Jakby się nigdy miał nie skończyć świat
Jabby sie nigdy miał nie skończyć dzień
Bo masz swój cel

Nasze życie będzie jak poemat
Trzeba tylko zaleźć dobry temat
Trzeba się odnaleźć w każedj chwili
Trzeba być
Tyle jeszcze drogi jest przed nami
Z tym, że trasę wyznaczymy sami
Po co dalej w miejscu tkwić
Trzeba żyć

Nie rezygnujmy ze swych marzeń
Kto to wie co jeszcze czas pokarze
Kto to może wiedzieć co się stanie choćby dziś
Nasze życie będzie jak poemat
Trzeba tylko znaleźć dobry temat
Trzeba się odnaleźć w nim aby być....

Re: meskie glosy...

: 06 sie 2005, 22:03
autor: kinga
Hmm... żaden męski glos, który by mnie zachwycil nie przychodzi mi w tym momencie do glowy... :roll: Jakoś nie zauważam u nas takiego. Smutne to niestety, bo chętnie posluchalabym pięknych POLSKICH piosenek w męskim wykonaniu. Może jak ktoś z Was poda jakiś przyklad to się podpisze pod nim, ale póki co, nie potrafię sobie nikogo (dla mnie) interesującego przypomnieć...

Re: meskie glosy...

: 06 sie 2005, 22:36
autor: Virtual Tom
Oczywiście Mietek Szcześniak :) "Nadzieja moja" pochodzi z plyty "Czarno na białym" ale moim zdaniem jedyną jej mocną stroną jest tekst, sama piosenka jest mdła i dość nudna. O wiele lepsze są np. "Tu", czy "Maj się (Piosenka Niemałego już Księcia)"

Mogę wymienić jeszcze dwa polskie głosy:

Kuba Badach - ma pecha - wspaniały głos "całkowicie niepolskie" upodobania muzyczne, efekt jest więc jaki jest - może liczyć na garstkę słuchaczy, a głośniej robi się o nim tylko wtedy kiedy zostanie zaproszony przez kogoś do współpracy (Janson, Kayah, Ewa Bem)

No i Krzystof Kiljański - po prostu wyróznia się z tłumu.

To tyle jak na razie 8)

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 0:02
autor: vanity
z w/w osób oczywiście Mietek. ale on jest wydaje mi się w tej samej szufladzie co Kukulska, czyli robią coś co myślę jest stylem soul. a to się kiepsko "sprzedaje" w Polsce. jak wyżej napisano: głos świetny piosenki słabe.
Szymon Wydra - bardzo udany debiut w Idolu. w każdym gatunku jest dobry i w rocku i w musicalu (pamiętacie jego skrzypka na dachu!). postawił na mocniejsze brzmienie i WYGRAŁ. nie ma genialnych piosenek ale są bardzo ciekawe. jeśli, bo domyślam się po poście Karola, facet sam sobie pisze teksty no to już wogóle rewelacja.
ja ostatnio zwróciłam uwagę na Cugowskiego, tego który śpiewa i ma czarne włosy. nie wiem jak ma na imię. nie znam ich (braci) prawie wogóle. ale parę razy słyszałam jak facet śpiewa. głos ma niezły, zobaczymy co będzie dalej.

Kuba Badach - to ten od Roberta Jansona i piosenki : małe szczęścia czy coś takiego?

kiliański - z oceną chyba trzeba poczekać. śpiewających głosów jest dużo, ale chyba nie tylko o głos chodzi.

no Piasek (mój eks określał go "żwir") z jednej strony jest ciekawy z jednej nudny. zdarzały mu się nawet spoko piosenki. ale ciągle miałam wrażenie że to bez ambicji większych, chłopak pasujący do boysbandu.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 2:02
autor: Dobi
Moim skromnym zdaniem w Polsce nie ma dobrych wokalistów.
Ale...
:arrow: Mietek Szcześniak - może i głos ma ale jego piosenki są bardzo nudne, nie wpadające w ogóle w ucho. Jego wygląd też potrafi skutecznie odstraszyć!

:arrow: Andrzej Piaseczny - kiedy śpiewał z Chojnackim był no topie. Miał już swoje pięc minut jakieś 7-8 lat temu. Teraz jego piosenki to straszne smęty. Nic przebojowego. Ostatnio również zapuścił brodę co skutecznie pogorszyło jego wizerunek.

:arrow: Krzysztof Kiljański - mówią o nim odkrycie roku, najlepszy debiut. Cóż piosenkę pierwszą wydał jeszcze w roku 2004 (startował w eliminacjach do Eurowizji) ale przeszła bez echa. Uważam, że zdobył popularność TYLKO dzięki Kayah. Gdyby nie zaśpiewali razem piosenki dalej byłby artystą niszowym. Zresztą potwierdza się to teraz gdy wydał nowy singiel.

Ogóle w Polsce brakuje dobrych wokalistów. No może poza Wiśniewskim 8)
(Żart oczywiście!)

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 10:05
autor: Piter
Moim zdaniem z polskimi wokalistami wcale nie jest aż tak źle. Podobnie zresztą jak z wokalistkami, jest wiele bezpłciowych wokali, ale i kilka ciekawych. Moją uwagę zwrócili na siebie: Szcześniak, Zaucha, Rynkowski, Turnau i Badach.
Reszta na mnie nie działa.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 10:39
autor: B@r
Ja bardzo lubię barwę głosu Roberta Gawlińskiego.Jednak jego ostatnie plyty nie bardzo mi odpowiadają,wolę te starsze. Tylko,ze Robert dosc czesto fałszuje :wink: bo mialam okazje sie przekonac. Ale jak na zabawe przy ognisku to repertuar Wilkow jest ok.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 11:25
autor: betka
a moim zdaniem mamy w Polsce kilku naprawdę dobrych wokalistów(Szcześniak, młody Cugowski, ....Kuba Wojewódzki :P )
ale jeśli chodzi o głos, który wprost ubóstwiam i modlę się, żeby wydał drugą, dojrzalszą płytę-to należy on do Jarka Webera.
Pamiętacie go? może kojarzycie jego występ z Edytą...
moje marzenie,które raczej się nie spełni to ich nowy, studyjny duet.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 11:43
autor: Bob
Dwg mnie od kilkunastu lat króluje Mietek Szcześniak, ma klika genialnych utworów min Przyszli o zmroku, Czas nas uczy pogody,które należą do najpiekniejszych polskich piosenek.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 11:56
autor: B@r
betka pisze:Pamiętacie go? może kojarzycie jego występ z Edytą...
Jeden z moich ulubionych duetow z Edytą :wink:

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 12:35
autor: karol
betka pisze:...ale jeśli chodzi o głos, który wprost ubóstwiam i modlę się, żeby wydał drugą, dojrzalszą płytę-to należy on do Jarka Webera...
Tak,Jarek moim zdaniem,rowniez ma czym sie pochwalic.Duet z Edką byl miodzio ;) Niestety jakos jego plyta rowniez przeszla bez wiekszego echa...

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 12:57
autor: Piter
karol pisze:
betka pisze:...ale jeśli chodzi o głos, który wprost ubóstwiam i modlę się, żeby wydał drugą, dojrzalszą płytę-to należy on do Jarka Webera...
Tak,Jarek moim zdaniem,rowniez ma czym sie pochwalic.Duet z Edką byl miodzio ;) Niestety jakos jego plyta rowniez przeszla bez wiekszego echa...
Bo była... hmmm... beznadziejna i bezpłciowa. Weber pięknie wykonał "You are so beautiful", ale poza tym nic wielkiego nie stworzył. Duet z Edytą też, jak dla mnie, nie był szczytem muzycznej doskonałości.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 15:21
autor: vanity
Piter pisze:Bo była... hmmm... beznadziejna i bezpłciowa. Weber pięknie wykonał "You are so beautiful", ale poza tym nic wielkiego nie stworzył. Duet z Edytą też, jak dla mnie, nie był szczytem muzycznej doskonałości.
nie udało mu się bo zrobił karierę przy pomocy tvn, a przy pomocy tvn karierę też robi Emi. więc Emi kariery nie zrobi.
duet z Edką był dobry, ale bez przesady, za dużo jej głosu tam nie było. raczej była tylko feat. pozatym i pieśń briana i cockera - to ładne piosenki, kultowe już, ale robienie kariery na samych coverach to porażka tak naprawdę. najważniejsze to mieć nową piosenką i przy jej pomocy zapisać się ludziom w pamięci, a nie którymś tam już wykonaniem, które i tak zawsze będzie porównywane z oryginałem i z góry skazane na gorsze.

a co do piosenek i tekstów. w Polsce każdemu jest trudno mieć ładne piosenki. ale zobaczcie że ci co sobie sami piszą wychodzą na tym najlepiej.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 18:12
autor: Piter
vanity pisze:co do piosenek i tekstów. w Polsce każdemu jest trudno mieć ładne piosenki. ale zobaczcie że ci co sobie sami piszą wychodzą na tym najlepiej.
Mi się własnie wydaje, że piosenki są pisane przez nieodpowiednie osoby i dlatego skutki sa tak mizerne. W latach 90 zapanowała u nas moda na tworzenie dla siebie piosenek, dziś moda ta jest utrzymywana, bo wtedy artyści zgarniają więcej kasy, a efekty są takie, że najpiękniejsze polskie piosenki powstały za komuny. Żałosne.

Re: meskie glosy...

: 07 sie 2005, 18:51
autor: vanity
Piter pisze:Mi się własnie wydaje, że piosenki są pisane przez nieodpowiednie osoby i dlatego skutki sa tak mizerne. W latach 90 zapanowała u nas moda na tworzenie dla siebie piosenek, dziś moda ta jest utrzymywana, bo wtedy artyści zgarniają więcej kasy, a efekty są takie, że najpiękniejsze polskie piosenki powstały za komuny. Żałosne.
wątpię by kayah pisała sobie sama teksty dlatego że to modne. to trochę za "łatwe" stwierdzenie. potrafi napisać sobie tekst więc sobie pisze. tyle. tutaj nie ma co szukać filozofii pisania tekstów.
inną bajką jest to jakie są. ale jak zobaczymy jakie obrzydlistwa potrafią napisać zawodowi tekściarze, to co w tym dziwnego że sami sobie piszą. a to że kasę biorą wtedy większą za płytę. no cóż. tak jest. równie dobrze można artyście postawić zarzut że wziął się za produkowanie swojej płyty - oczywiście też tylko po to aby mieć więcej kasy.
i tak zamiast się cieszyć że artysta sam zaśpiewał, napisał tekst, skomponował muzykę i wszystko wyprodukował i potrafił za to dostać złotą płytę, zamiast pogłaskania go za wszechstronność jest uważany za jedynie poławiacza łatwej fortuny.

za komuny było bardzo wiele świetnych tekstów i nie mam tu na myśli tylko ludzi typu Kaczmarek. teraz też powstają dobre teksty, tak jak za PRL też powstawały kichy.
różnica jest tylko taka że nikt z ministerstwa kultury nie jest zainteresowany w jej prezentowaniu szerszej publiczności. dlaczego francuska piosenka jest znana w świecie a i w samej Francji bez przerwy obecna, a szmira (przeważnie amerykańska) tak słabo się tam przebija? bo za francuską kulturą murem stoją politycy i sami artyści.