Edyta Górniak forum dyskusyjne

Kamimal pisze:A ja mam takie nietypwe pytanie, czy któś się orientuje jak nazywa się piosenka którą Ania śpiewa w reklamie banku millenium i czy jest ona wogole dostępna tzn. wydana na jakimś albumie?

Mozesz pojsc do banku Millenium, powiedziec, ze Cie interesuje kredyt hipoteczny i poprosic o singiel

Wersja piosenki z reklamy sie rozni od tej albumowej troche. A jest to fragment piosenki "Gdy mowia mi" (niech Cie nie zmyli pierwsze pare minut! ) Zostala wydana na poprzednim albumie Ani: NIEBO

Michal pisze:

Kamimal pisze:A ja mam takie nietypwe pytanie, czy któś się orientuje jak nazywa się piosenka którą Ania śpiewa w reklamie banku millenium i czy jest ona wogole dostępna tzn. wydana na jakimś albumie?

Mozesz pojsc do banku Millenium, powiedziec, ze Cie interesuje kredyt hipoteczny i poprosic o singiel

Wersja piosenki z reklamy sie rozni od tej albumowej troche. A jest to fragment piosenki "Gdy mowia mi" (niech Cie nie zmyli pierwsze pare minut! ) Zostala wydana na poprzednim albumie Ani: NIEBO

I jest to najjaśniejszy punkt tego albumu i przy okazji jedna z lepszych piosenek w karierze Ani

Tom pisze:I jest to najjaśniejszy punkt tego albumu i przy okazji jedna z lepszych piosenek w karierze Ani

tez kocham te piosenke. W zasadzie nie znam zadnej innej z plyty Niebo. Nie wiem czy byly inne single (?)

Ale na plycie ID podoba mi sie kazda piosenka i kazda wokaliza

Michal pisze:
tez kocham te piosenke. W zasadzie nie znam zadnej innej z plyty Niebo. Nie wiem czy byly inne single (?)

Nie bylo innych singli.

Teraz chodzi za mna "To, Co Nienazwane"

A za mną chodzą "Skłamałabym" i "Nagle"

W dzisiejszej "Kulturze", dodatku do "Dziennika", Ania za "ID" dostała zaledwie trzy słuchawki i niepochlebną recenzję.

Piter pisze:W dzisiejszej "Kulturze", dodatku do "Dziennika", Ania za "ID" dostała zaledwie trzy słuchawki i niepochlebną recenzję.

Ona czasem nie reklamowała tego dodatku z mężem ?


Tymczasem drugi tydzien numer 1 w Polsce

KrzysiekF pisze:

Piter pisze:W dzisiejszej "Kulturze", dodatku do "Dziennika", Ania za "ID" dostała zaledwie trzy słuchawki i niepochlebną recenzję.

Ona czasem nie reklamowała tego dodatku z mężem ?


Tymczasem drugi tydzien numer 1 w Polsce

i co z tego ze reklamowała?
na szczęście nie ma to wpływu na obiektywne recenzje
a płyta jest słaba tak naprawdę!
tzn jak na polski rynek jest bardzo dobra, ale to są światowi muzycy i można było ba a nawet trzeba było dać im do zagrania coś bardziej odkrywczego, nieprzewidywalnego,

Sam fakt, ze udało im sie zaprosić do udziału naprawdę czołówkę wybitnych muzyków(Kydryński musiał sie pewnie nieźle napocić...) bo jest i tutaj Manu Katche i Richard Bona(dla niego kupiłem te płyte), Branford Marsalis, a takze polskie akcenty jak Możdżer czy Kayah - to wszystko imponuje, ale...

Muzycy marzenie, i co robi AMJ z tym "dream teamem"???
no własnie o to chodzi ze nic!!!!!
płyta kompletnie bezpłciowa, przeźroczysta, brak w niej jakiegokolwiek szaleństwa, zabawy, są za to klasyczne, bardzo poprawne jazzowe kompozycje...ale no na litość Boską nie zaprasza sie takich artystów tylko po to, zeby pograć poprawną muzykę!

Mogła stworzyć genialną, szaloną, nieprzewidywalną płytę...stworzyła profesjonalny,podręcznikowy wręćz, jazzowy album,z jak zwykle nadętymi i "uduchowionymi" grafomańskimi wypocinami Kydryńskiego, który nie porusza i nie powala....

a szkoda

Pilsner, Ty - fan Kukły - nie powinieneś się wypowiadać na temat grafomanii.

Co do płyty, czy wszystko musi zwalać z nóg? Nie wystarczy, że podziała kojąco? Mi się wydaje, że Ania nie nalezy do tych artystek, które za wszelką cenę chcą komuś coś udowodnić. Dziewczyna statecznie i spokojnie po prostu robi swoje, tyle, że w doborowym towarzystwie. Chwała jej za to.

Piter pisze: Pilsner, Ty - fan Kukły - nie powinieneś się wypowiadać na temat grafomanii.

Piter pisze: Mi się wydaje, że Ania nie nalezy do tych artystek, które za wszelką cenę chcą komuś coś udowodnić.

Otóż to...w przeciwieństwie np.do Natalii...

Piter pisze:Pilsner, Ty - fan Kukły - nie powinieneś się wypowiadać na temat grafomanii.

Co do płyty, czy wszystko musi zwalać z nóg? Nie wystarczy, że podziała kojąco? Mi się wydaje, że Ania nie nalezy do tych artystek, które za wszelką cenę chcą komuś coś udowodnić. Dziewczyna statecznie i spokojnie po prostu robi swoje, tyle, że w doborowym towarzystwie. Chwała jej za to.

a to co jakaś nowa forma cenzury? lubie bardzo Natalie i nie zaprzecze ze wiele tekstow Rysia Kunce jest dośc grafomańskich(mam nadzieje, ze w koncu Natalia zmieni go na innego tekściarza) ale to nie zmienia faktu, że Kydryński też ma takie grafomańskie popędy, nadmiernej egzaltacji i upoetyzowania na siłę nawet największego banału...

Co do płyty, czy wszystko musi zwalać z nóg? Nie wystarczy, że podziała kojąco?

no niby tak, ale to samo mogła zrobić nagrywając płytę w Kozich Wólkach czy Tluszczu z polskimi muzykami, natomiast ona miała szanse na stworzenie świetnej płyty bowiem takich muzyków na jednej płycie nie miewa się czesto! a ona to najnormalniej w swiecie zaprzepaściła - takie jest moje zdanie, chyba mi wolno?!

zaznaczam, ze nie uwazam tej płyty za złą, tylko bardziej za niespełnioną, o nie w pełni wykorzystanym potencjale...

Aha i rozumiem, ze moja nieprzychylna(albo inaczej: nie wychwalajaca pod niebiosa) ocena płyty bardzo cie rozłościła, ale to chyba jeszcze nie powod zebyś musiał nazywac Natalie "Kukłą".... bo własciwie co ona ma wspólnego z tą recenzją?

mimo wszystko pozdrawiam

Żartowałem przecież, nie cenzuruję Cię - bo i po co? Przyznasz jednak, że dziwnie wyglądałby np. fan Mandaryny, wypominający komuś fałsze. A Natalię od dawna nazywam Kukłą, taki skrót. Uważam ją za miernotę, która bez nazwiska i piętna zmarłej matki, byłaby dziś nikim, ale właściwie ją lubię. Ma ciekawą barwę głosu i ładne zęby.

Pilsner, piszesz - oczywiście Ci wolno - że Ania zmarnowała okazję. Ja na to patrzę w ten sposób, że zmarnowałaby ją, gdyby stworzyła coś niezgodnego ze swoimi założeniami. Tymczasem wierzę, bo oczywiście pewności nie mam, że taki właśnie miała plan, taką płytę chciała stworzyć - inteligentną, z klasą, z pewnym dystansem i na luzie. To naprawdę sztuka, myślę sobie. Także, jeśli - Ty albo Natalia - będziecie mieć kiedyś szansę nagrania płyty z wielkimi muzykami, to nagracie sobie wybitnie porywające dzieło, które zwali z nóg i z pół obrotu skopie krytykom jaja. Powodzenia.

A teksty Kydryńskiego może i są czasami trochę egzaltowane, co nie znaczy, że od razu grafomańskie.

Ania jest juz szczęśliwą posiadaczką platynowej płyty za "ID".

ja mam pytanie związane z twórczością AMJ.
Nie mam jej płyty i raczej mieć nie będe, bo jej muzyka to nie moja bajka, chociaż kilka pisoenek ma bardzo fajnych, to czy na "ID" jest pisoenka z reklamy, która leci mniej-więcej tak "To jest moje niebo..."?