Edyta Górniak forum dyskusyjne

AS pisze:

Piter pisze:Czy na pewno pomocy?
Po prostu zainteresował ją nowy temat w necie i jak to ona, kompletnie się na nim zafiksowała.

Trochę ją rozumiem, że się zajawia. Zwariowałabym, gdybym musiała tyle lat zajmować się tą samą pracą.

Serio? To co ma powiedzieć kasjerka w supermarkecie z 40letnim stażem pracy lub setka innych zawodów. Straszna ta praca Górniak, nic tylko zafiksować się na religię lub na ufoludkach, którzy chcą jej pomóc w tej życiowej niedoli.
Ona wmawia nieletnim fanowi, że astronauci latają po wszechświecie i lądują na planetach szukając wody. Rzeczywiście, pełne zrozumienie jej się należy

AS pisze:Trochę ją rozumiem, że się zajawia. Zwariowałabym, gdybym musiała tyle lat zajmować się tą samą pracą.

myślałem, że jak kochasz swoją roboe i to jest Twoja pasja, to owszem, można sobie robic przerwy (na co artysci mogą sobie pozwolić i to jest normalne w procesie twórczym), ale niekoniecznie trzeba odwalać cyrki i budować sekciarskie wkręty.

Widzicie jak to jest w tym naszym kraju: odniosłam się jedynie do słów Pitera, że rozumiem, że Edyta się co jakiś czas na czymś zajawia. Tylko tyle. Nie mówiłam o kasjerkach, ufoludkach, nieletnich fanach i szukaniu wody.

lena7 pisze: Serio? To co ma powiedzieć kasjerka w supermarkecie z 40letnim stażem pracy lub setka innych zawodów. Straszna ta praca Górniak, nic tylko zafiksować się na religię lub na ufoludkach, którzy chcą jej pomóc w tej życiowej niedoli.
Ona wmawia nieletnim fanowi, że astronauci latają po wszechświecie i lądują na planetach szukając wody. Rzeczywiście, pełne zrozumienie jej się należy

Nie wiem, co ma powiedzieć kasjerka, bo nią nie jestem. Pisałam o sobie.
Edyta nikomu nic nie wmawia, jak sądzę. Ona mówi. A że inni - letni, nieletni - tego słuchają, to jest zupełnie inny problem. O którym, rzecz jasna, można dyskutować.

Mówiłam już wiele razy - w naszym kraju kuleją treningi myślenia analitycznego, opierania swoich opinii na faktach, czytanie ze zrozumieniem, krytycyzm zastępowany jest przez krytykanctwo.
Winy upatruję w systemie kształcenia, którego sama jestem częścią.

endeven pisze:

AS pisze:Trochę ją rozumiem, że się zajawia. Zwariowałabym, gdybym musiała tyle lat zajmować się tą samą pracą.

myślałem, że jak kochasz swoją roboe i to jest Twoja pasja, to owszem, można sobie robic przerwy (na co artysci mogą sobie pozwolić i to jest normalne w procesie twórczym), ale niekoniecznie trzeba odwalać cyrki i budować sekciarskie wkręty.

Nie bardzo rozumiem tę logikę. Można kochać robotę i robić cyrki, można nie kochać roboty i nie robić cyrków, można kochać robotę i nie robić cyrków oraz można roboty nie kochać i cyrki robić. Sądzę, że dowolność opcji wynika z tego, że te elementy się ze sobą nie łączą.

Tak sobie jeszcze myślę, że bycie piosenkarką, osobą publiczną, zawiera w sobie różne aktywności: śpiewanie, koncertowanie, nagrywanie, treningi głosu czy gry na instrumencie, ale też działania niemuzyczne: sesje zdjęciowe, spotkania biznesowe, udział w reklamach, rozmowy z fanami, aktywność w SM. Póki co, nie ma jeszcze regulacji w postaci ustawy o zawodzie artysty (prace trwają), więc stety-niestety trzeba przyjąć, że w zakres działań Edyty może wejść wszystko... co zechce. Nawet opowiadanie bzdur.

Dobrej nocy

ChristopherP pisze:

Piter pisze:Czy na pewno pomocy?
Po prostu zainteresował ją nowy temat w necie i jak to ona, kompletnie się na nim zafiksowała.

Na pewno potrzebuje pomocy w odróżnieniu wiedzy naukowej od czegoś, co po prostu jest w internecie.

Zgadzam sie, Edi niestety jest troche nie na czasie, boom na ufo i wege byl w latach 2000-nych ( ja wtedy wlasnie zminilam diete), osobiscie poznalam kiedys chyba najbardziej znanego w Polsce ufologa z Wroclawia - Janusza Zagorskiego, mily gosc, ale wiedzy nie ma, tylko ma hobby, spoko, kazde hobby jest ok jesli komus sprawia radosc, doskonale wiemy, ze cywilizacje na innych planetach w innych Ukladach Slonecznych innych galaktyk musza istniec, jednak nie ma ich w naszyk Ukladzie, a poza Uklad nie wylecimy, to prosta fizyka, nie ma co sobie marzyc o takich spotkaniach z istotami o cialach zbudowanych z materii. Edi zachlysnela sie swiatem, mysle, ze to zdrowy objaw, w koncu przez lata zyla w izolacji od niego, w bance zwanej slawa, dajcie jej poznac swiat kochani by odroznila to co w necie od tego to co w zyciu, na to potrzeba czasu. Ona nic zlego nie robi, po prostu poszukuje. Jest dobrym czlowiekiem.

pragnę tylko poinformować że "nauka" odkryła niedawno że jednak światło nie jest najszybsze we wszechświecie tak więc tyle z tych "prostych praw fizyki" XD/ to że my nie mamy technologi do przemieszczania sie między galaktycznego nie znaczy ze inni jej nie mają. Poza tym naukowcy nawet nie poznali naszego układu słonecznego w 1 % więc także tego, nie wysnuwajcie tak jednoznacznych tez

To prawda, nauka poznaje wszystko powoli, ale poznaje, a nie zyje wyobrazeniami. Poki co w Ukladzie slonecznym zycie nie zostalo odkryte i tego sie trzymam. W ramach tematu polecam bardzi ciekawy material nt kosmosu i najnowszych odkryc:
https://www.youtube.com/watch?v=q2RTUSv__Lg

To oczywiste, ze w innych galaktykach musi istniec zycie, jednak poki co nie bedzie nam dane tego zbadac.

Ja bym powiedział, że nie ma oficjalnej informacji na temat takiego odkrycia. A nie, ze nie odkryto.

PS. Lubię, jak Edyta wczuwa się w te wszystkie tematy. Jest jak dziecko, które się zajawia czymś nowym. Ludzie maja prawo do wszechstronnych zainteresowań. Sam lubię czytać na tematy zdecydowanie odbiegające od mojej pracy. U Edyty chyba przeszkadza nam to, ze tak wiele uwagi oddaje ona innym sprawom niż muzyka. Gdyby była muzyka, nie byłoby problemu. Byliby tylko ludzie, którzy lubią drzeć z niej łacha, bo głupia, bo wariatka. Ale tego się nie zmieni. Ja lubię ten błysk w jej oku, tę iskrę.

addar pisze:pragnę tylko poinformować że "nauka" odkryła niedawno że jednak światło nie jest najszybsze we wszechświecie tak więc tyle z tych "prostych praw fizyki" XD/ to że my nie mamy technologi do przemieszczania sie między galaktycznego nie znaczy ze inni jej nie mają. Poza tym naukowcy nawet nie poznali naszego układu słonecznego w 1 % więc także tego, nie wysnuwajcie tak jednoznacznych tez

Moge prosic link do wpomnianej wyzej publikacji? ze swiatlo nie jest najszybsze?

Jako fizyk potwierdzam ze nie zostala odkryta zadna czastka poruszajaca sie predzej od swiatla w prozni. Zaden obiekt posiadajacy mase nie moze poruszac sie szybciej od swiatla w prozni. Prędkość nadświetlna jest nieosiągalna nie ze względu na brak wynalezionej technologii umożliwiającej taką podróż, a ze względu na samą naturę wszechświata.Z prędkością równą prędkości światła w próżni poruszają się natomiast obiekty fizyczne o zerowej masie spoczynkowej np. fotony lub gluony.
Jedyne czastki poruszajace sie z prędkością większą niż prędkość światła w próżni, zwane tachionami, nadal sa hipotetyczne.

Piter pisze: Ja lubię ten błysk w jej oku, tę iskrę.

Tak. Właśnie o to chodzi.

Piter pisze:Ja bym powiedział, że nie ma oficjalnej informacji na temat takiego odkrycia. A nie, ze nie odkryto.

A ja powiedzialabym, ze nie ma oficjalnej informacji jak rowniez nieoficjalnej, potwierdzonej dowodami. Wymyslic na kazdy temat wszystko jest bardzo latwo, a mowic o tym jeszcze latwiej

Dodano po 2 minutach 6 sekundach:
Lepiej obczajcie piekne zjawisko, jakie wczoraj opublikowalo BBC :

https://www.youtube.com/watch?v=2LZSQ7wiB2o

to dopiero magia dla oczu

Dodano po 2 minutach 27 sekundach:

addar pisze:to że my nie mamy technologi do przemieszczania sie między galaktycznego nie znaczy ze inni jej nie mają. Poza tym naukowcy nawet nie poznali naszego układu słonecznego w 1 % więc także tego, nie wysnuwajcie tak jednoznacznych tez

To prawda, natomiast jesli tych innych nie znamy snucie marzen o nich i nawijanie makarony na uszy ludziom jest nieetyczne. Wypowiadanie sie o kims kogo nie znam jest po prostu glupota.

Moim zdaniem, istnieją dowody.

Tyle, że mówiąc o kosmitach raczej mamy na myśli w ukrytym sensie takie materialne byty, które są w zasięgu naszej ręki. A takie stanowczo nie istnieją, bo każda planeta za Marsem jest za daleko od słońca (lub inne za blisko słońca), aby takie życie przetrwało. Musiałby to być inny układ ze swoim odpowiednikiem słońca. Generalnie to nie ma problemu, aby kosmici istnieli, ale to raczej byliby 'zwykli' ludzie z wyglądu (pod warunkiem dostępu wody i słońca) niż fioletowe ufoludki. Rzeczywiście mogliby mieć lepszą technologię, jeśli żyją dłużej od nas. No, ale to inny układ galaktyczny by musiał być, także za daleko na spotkanie kiedykolwiek.

Chyba, ze otworzymy tunel czasoprzestrzenny.

Trzeba przyznać, że gdzie jak gdzie, ale Edyta pasuje obok ziemniaczanego newsa roku.