ray pisze: Tymczasem jej starsze przeboje nie tylko do dziś nie przebiły
Spowiedzi, ale nawet się do niej nie zbliżają. O czym to świadczy?
O tym, że piosenki Kasi z dawnych lat nie zyskały aż tak długotrwałej popularności, by po latach wyrównać nabity przez świeżość na youtube klip do
Spowiedzi. Ale nie o tym, ze były słabszymi przebojami.
Dumka,
Kolorowy wiatr, to piosenki kultowe poprzez skojarzenia z filmami, ale nie tylko. Kilka piosenek Edyty zyskały status kultu. A nawet Steczkowskiej
Dziewczyna szamana i
Oko za oko. To są piosenki, o których wiedziałem jako dziecko, choć nie znałem melodii. Co do Kowalskiej, orientowałem się, że taka piosenkarka w latach 90-tych istnieje i jest popularna, ceniona, ale nie znałem żadnej z jej piosenek nawet z tytułu! Może były zbyt mało popowe. Nie zdobyły statusu kultowych (
w moim odczuciu, w moim otoczeniu, nie chcę stawiać niepodważalnych tez). Późniejsze - też nie. Udało mi się poznać pojedyncze jej utwory z lat 90-tych (może trzy?) dzięki bardziej przypadkowi niż ich, że tak powiem, ponadczasowej obecności w popkulturze. Piosenki z lat 00 poznawałem już na bieżąco jako aktywny słuchacz radia. Pełno Polaków kojarzy
Antidotum, cover
Widzę twoją twarz,
Pieprz i sol,
Nobody i nie tylko, ale to nie są piosenki-symbole, ikony. Byly hitami w danym okresie, nie dłużej.
Co do Rodowicz, nie będę się bawić w podliczenia, ale dla mnie największym, a przynajmniej równie dużym przebojem jej z lat 90tych co
To już było, jest piosenka
Łatwopalni.
Dodano po 11 minutach 12 sekundach:
ray pisze:
No i nie zapominajmy o radiach - dzisiaj w eterze częściej usłyszymy Spowiedź niż Jak rzecz czy Coś optymistycznego.
Ja słyszę czasem już raczej
Coś optymistycznego niż
Spowiedź. Zależy od radia pewnie.
Dodano po 2 minutach 40 sekundach:
ray pisze: Kasia wykonała wtedy premierowo A to, co mam i jeszcze Jak rzecz, a Justyna - premierowo Dziewczynę szamana i jeszcze Wrogu mój. Kowalska dostała wtedy nagrodę główną i nagrodę publiczności, a Steczkowska - nagrodę dziennikarzy.
I do dziś pamiętam złośliwą uwagę, cytowaną przez domowników, że wygrała za łądną sukienkę
Dodano po 2 minutach 4 sekundach:
Steffie pisze:
Czy to Ty cos pisales na forum, ze o gustach sie nie dyskutuje? Ale ok, podyskutujmy. Wyobraz sobie, ze wedlug mnie "Czerwone korale" to byl przeboj sezonowy, a co do "Balu", to nie bede sie wypowiadac, bo nie znosze wokalu tego pana, powiedzmy, ze byl ten kawalek dosc namolnie grany w radiach swego czasu. Ale obok niego leciala Kaska, i jej piosenki na pewno nie byly sezonowkami. Mam wrazenie, ze wymyslasz cos na poparcie swojej tezy.
Tak, co kto lubi. Prawda taka, że nagrania Budki i Brathanków faktycznie bardziej rzadziły i dłużej zostały w pamięci, ale o "5" Kowalskiej" było wtedy również głośno i radia długo katowały jej single.
Dodano po 3 minutach 35 sekundach:
ray pisze: A ludzie z całego repertuaru Kowalskiej najbardziej chcą słuchać
Spowiedzi - nie
Ayi, która jest jeszcze względnie nowa i nieosłuchana, tylko właśnie
Spowiedzi. I to jest ciekawe, dlaczego tak właśnie jest.
Pisałem czemu.
Aya jest mniej wyrazista.
Nie słyszałem
Spowiedzi od lat, a pamiętam tekst i melodię.
Ayi nic a nic, a nic.
Kaśka zrobiła sobie megaprzerwy.
Ludzie tego nie lubią.
Spowiedź była czesto w tv, w radiu.
Aya sporadycznie gdziekolwiek.
Dodano po 1 minucie 26 sekundach:
To jest pijawka -_-