O tym, że koncert Dody został odwołany przez Piaska, jako pierwszy napisał B@r w "Fakcie":
Fakt pisze:Doda nie ma szczęścia do warszawskiej hali widowiskowej na Torwarze. Kolejny raz jej zaplanowany tam koncert w ramach trasy akustycznej, nie odbędzie się. Dlaczego? Fakt poznał kulisy tej sprawy. Ponoć wszystkiemu winny jest... Andrzej Piaseczny!
W związku z odwołaniem kolejny raz koncertu akustycznego Dody na Torwarze, organizator wydarzenia wydał oświadczenie: „Dobro Artysty i Widza było i jest dla nas nadrzędną wartością. Kiedy dowiedzieliśmy się o chorobie w rodzinie Dody i odwołaniu koncertu z dnia 21.03, zadziałaliśmy błyskawicznie. Nie chcąc zawieść fanów oraz samej Dody zaproponowaliśmy, aby koncert odbył się 19 maja w Hali Torwar po zakończonym innym koncercie. Jesteśmy jednak zmuszeni powiadomić Państwa, że z przyczyn organizacyjnych i niezależnych od nas, nie będzie to możliwe" – czytamy.
Tymczasem według naszych informacji tej sytuacji ma być winny Andrzej „Piasek" Piaseczny. Wokalista od dawna ma tam zaplanowany koncert na 19 maja. – Z tym, że jego koncert ma odbyć się o 18., a Dody koncert planowano w związku z tym na 20. Wszyscy by się wyrobili – tłumaczy nam kulisy osoba pracująca w hali widowiskowej na Torwarze. Niestety ponoć Piasek uznał, że występowanie przed Dodą nie wchodzi dla niego w grę. – Zaparł się i groził, że jak Doda będzie grała tego dnia w tej samej hali co on, to on odwoła koncert. Uznał, że wszystko wyglądałoby tak, jakby był supportem Dody – dodaje nasz informator.
Skąd rzekoma niechęć Piaska do Dody? Dowiedzieliśmy się, że ma stać za tym były narzeczony piosenkarki - Adam „Nergal” Darski. – Piasek bardzo lubi Nergala, którego poznał w programie „The Voice of Poland”. On go nastawił przeciwko Dodzie, opowiadając mu różne historie na jej temat, które oczywiście stawiają Dodę w złym świetle. Jak widać jest lojalny wobec kolegi i nie chce mieć z Dodą nic wspólnego – mówi nam znajoma Piaska.
Czy menedżer Dody - Rafał Bogacz - wiedział o niechęci Piaska do jego podopiecznej? Pytany przez nas nie zaprzecza. – Nie chcę tego komentować. Skupmy się lepiej na tym pięknym koncercie Dody, który odbędzie się 5 maja w Teatrze Roma w Warszawie. Wszystkich na niego zapraszam – powiedział nam. Niestety menedżerka Piaska Julita Janicka, nie odpowiedziała na nasz sms z prośbą o komentarz do tej sytuacji.
Nowy termin koncertu akustycznego Dody w Warszawie
„Koncert Dody z Orkiestrą odbędzie się 5 maja w Teatrze Roma. Wybór tego prestiżowego miejsca podyktowany został chęcią dostarczenia Państwu jeszcze większych wrażeń z udziału w koncercie, którego stylistyka doskonale wpasuje się w charakter Romy. Wierzymy, że dzięki zmianie lokalizacji, wydarzenie dostarczy Państwu jeszcze większych wrażeń i pozwoli wynagrodzić Państwu niedogodności związane ze zmianą daty koncertu” – dodał organizator koncertu.
Piasek nie chciał wystąpić przed Dodą przez Nergala? Ależ teoria...
B@r nie wspomniał, że ze względu na Dodę koncert Piaska miał być przeniesiony z godz. 18.00 na 16.00. Jeśli management Piaska nie chciał się na to zgodzić, to się nie dziwię, bo 16.00 to bardzo wczesna pora na koncert.
Podejrzewam, że chodziło głównie o to, że bilety na Dodę sprzedały się poniżej oczekiwań - dlatego koncert przeniesiono do dużo mniejszego obiektu.
ATMA - koncerty i eventy pisze:Odpowiadając na Wasze liczne pytania dotyczące przydzielenia miejsc na koncert "DODA z Orkiestrą" w Teatrze Muzycznym ROMA (5 maja 2019, godz. 20:00) informujemy, że rozmieszczenie miejsc na widowni odbędzie się po wejściu na obiekt w dniu wydarzenia. Z powodu posiadania przez uczestników koncertu różnych typów biletów, dołożymy wszelkich starań, aby przydzielone miejsce odzwierciedlało kategorie zakupionego biletu.
Życzymy miłego koncertu!
Ciekawe, jak to wyjdzie w praktyce.
Pewnie większość osób, która kupiła bilety na Torwar w strefie FAN, będzie chciała siedzieć w Romie w pierwszym rzędzie. Tylko że w Romie w pierwszym rzędzie jest tylko 27 miejsc.