Re: Doda!
: 30 lip 2019, 11:16
Słuchałem Nie mam dokąd wracać, wersji na żywo. Dla mnie Doda śpiewa, ale to jest taka słabizna, nie ma się czym chwalić. Sama moc głosu to nie wszystko.
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
Widzę, że przez fanów Edi przemawia zazdrość.michal.p pisze:Mnie głos Dody nigdy nie powalał. Nie uważam też, że śpiewa jakoś mega czysto, co słychać w wyższych rejestrach, w które niekiedy próbuje uderzać. Ona po prostu brzmi dużo lepiej w nagraniach ze studia niż na żywo, może stąd opinie, iż jest wielką wokalistką.
Natomiast co do jej nowej płyty i singli, hmm myślę, że miały one pokazać, że ma większe możliwości niż faktycznie ma, a których tak naprawdę nie ma
Nie kupuję jej nowego wydania muzycznego. Nie mogę wysłuchać ,,Nie mam dokąd wracać'' do końca, bo mnie ten numer i jej głos zwyczajnie irytują, niestety.
Stawianie Madonny w jednym zdaniu z Dodą kole moje oczy i świadomość muzyczną. A wrażliwość muzyczna została właśnie poćwiartowana młotkiem, o ile to wykonalne. Pójdę dalej, to wręcz świadczy o braku czucia popkultury jako takiej. Madonna to nie tylko takie wyświechtane ozdobniki każdej wyrobnicy, jak pracowitość, organizacja bla bla bla... U niej w parze z inteligencją idzie przede wszystkim otwartość umysłu, instynkt przecierania szlaków, ta wrodzona iskra wyczucia estetyczno formalnego, osadzony rdzeń gustu, zwąchanie popkultury, wyprzedzanie jej, giętkość i lekkość głowy zdolnej przkształcać, łączyć, tworzyć kolaże, impresje, konteksty, podteksty, kulturową odwagę i bezkompromisowość. Madonna to bestia w najlepszym tego słowa znaczeniu. Całą karierę generalnie polowała, wykraczając poza swoje terytorium. Obrazą dla Madonny jest jakikolwiek związek w jednym wersie z Dodą, prostą śpiewaczką w białych kozakach liżącą sie z Radziem w luksusach dla rozkładówek, śpiewającą o gołąbkach pokoju naparzając przy okazji laski w kiblach. Prostą, może wyszczekaną, bez żadnej prawdziwej muzykalności, bez żadnej zdolności do progresji w popie, zdolna do niczego, ot. Oburza mnie w sumie brak rozróżniania pewnych klas i jakości. Ta choroba 21 wieku, szybkie niewłaściwe skojarzenia, spłycające, smarujące powierzchowne "analizy" niczym prawdy objawione.ray pisze:Edyta i Whitney to wokalistki wybitne, natomiast Doda i Madonna - tylko przyzwoite, ale za to nadrabiające inteligencją, pracowitością, determinacją i świetną organizacją.
Słucham wszystkich czterech. Każda ma w dorobku lepsze i gorsze piosenki. Ale najbardziej z nich lubię Madonnę.
endeven pisze:Stawianie Madonny w jednym zdaniu z Dodą kole moje oczy i świadomość muzyczną. A wrażliwość muzyczna została właśnie poćwiartowana młotkiem, o ile to wykonalne. Pójdę dalej, to wręcz świadczy o braku czucia popkultury jako takiej.
Trudno. Forum jest od tego, by każdy mógł tutaj wyrazić swoje zdanie.endeven pisze:Oburza mnie w sumie brak rozróżniania pewnych klas i jakości. Ta choroba 21 wieku, szybkie niewłaściwe skojarzenia, spłycające, smarujące powierzchowne "analizy" niczym prawdy objawione.
I ja uważam dokładnie tak samo.Jestem fanem talentu wokalnego Edyty. I jej urody, bo jest ladna. Nie Edyty - osoby, bo po pierwsze primo jej nie znam, a po drugie primo, rozmienia sie na drobne.
Natomiast Doda jest troche jak Madonna. Tylko bardziej nieokrzesana, wulgarna, no po prostu glupsza.
Jej zaleta jest pracowitosc, dazenie do celu i ambicja. To, czego Edycie brakuje. Eh... nie mozna miec wszystkiego.
Podobnie było z Korą, jest z Edytą. To znak silnej, charyzmatycznej osobowości albo... w niektórych wypadkach zadufanego w sobie idioty (tak też może być, niestety). A nie znak na jakiekolwiek podobieństwo, zwłaszcza artystyczne między nimi.ray pisze: I Madonna, i Doda zdają się wyznawać zasadę: "Możesz mnie lubić albo nie, ja i tak będę robić swoje".
I See what u did there !Piter pisze:w niektórych wypadkach zadufanego w sobie idioty
Moc to nie wszystko. Dla mnie Doda też ma większą moc, ale przecież to nie jest jedyne kryterium oceny wokalisty. Jest jeszcze barwa głosu, technika, dykcja, umiejętność manipulacji głosem, zdolności aktorskie, świadomość własnych ograniczeń itp.addar pisze:Ja uważam madonne że jako wokalistka jest nawt znacznie gorsza od Dody. Doda ma moc Madonna nawet tego nie posiada.
Ja też to widzę, ale nawet nie chce mi się tego komentować. Pewnie Doda na moim miejscu powiedziałaby coś w stylu: "Nie wiem, o co mu chodzi. Przyczepił się do mnie i od dawna wali jakimiś tekstami z d*py".addar pisze:I See what u did there !