Strona 24 z 24

Re: Eurowizja 2007

: 15 maja 2007, 18:04
autor: Michael
Tak sobie myślę, że może Edyta rzeczywiście powinna pojechac na tę Eurowizję. Ma w Polsce stałe grono fanów i myślę, że ani ich nie przybędzie w przypadku sukcesu, ani też nie ubędzie w przypadku niepowodzenia, a pamiętny występ z 1994 roku tak głęboko wrył się w świadomość Polaków, że nie wymazała go ani wpadka z hymnem (oczywiście nie uważam tego za wpadkę 8) ), i nie naruszy ewentualne niepowodzenie w przypadku ponownego udziału w ESC. Poza tym byłaby to możliwość przypomnienia się Europie, w momencie wydania nowej płyty (o ile ona wyjdzie w tej dekadzie :P ).

Re: Eurowizja 2007

: 15 maja 2007, 18:23
autor: kinga
Nie zgadzam się z tym. Uważam, że występ na ESC i 2 miejsce Edyty jest czymś, czego nie można podważyć. Byla najlepsza spośród polskiej reprezentacji i powinno tak zostać. Można o Edycie powiedzieć wszystko, umniejszać Jej wielkość, ale tego 2. miejsca nikt nie podważy. Ten występ spowodowal, że wiele osób (w tym ja) poczulo się dumnych, że jest Polakami. Festiwal ten zmienil sie przez ostatnie lata niewiarygodnie. Nie chcę, żeby Edyta brała udział w tym kiczu, bo żeby zdobyć tam w miarę wysoką pozycję musiałaby zniżyć się do poziomu tego konkursu. A gdyby poniosla porażkę (tak jak wszyscy nasi ostatni reprezentanci) to zlośliwcy mieliby już kolejny argument i nawet występ z 1994 roku straciłby swoją magię i moc.

Re: Eurowizja 2007

: 15 maja 2007, 19:11
autor: widelec
kinga pisze:Nie zgadzam się z tym. Uważam, że występ na ESC i 2 miejsce Edyty jest czymś, czego nie można podważyć. Byla najlepsza spośród polskiej reprezentacji i powinno tak zostać. Można o Edycie powiedzieć wszystko, umniejszać Jej wielkość, ale tego 2. miejsca nikt nie podważy. Ten występ spowodowal, że wiele osób (w tym ja) poczulo się dumnych, że jest Polakami. Festiwal ten zmienil sie przez ostatnie lata niewiarygodnie. Nie chcę, żeby Edyta brała udział w tym kiczu, bo żeby zdobyć tam w miarę wysoką pozycję musiałaby zniżyć się do poziomu tego konkursu. A gdyby poniosla porażkę (tak jak wszyscy nasi ostatni reprezentanci) to zlośliwcy mieliby już kolejny argument i nawet występ z 1994 roku straciłby swoją magię i moc.
Nawet jak Edyta zajmie niską lokate to jej nikt tego 2 nie zabierze! Nie przesadzajmy znowu , ze Edyta jest taka ambitna :?Wszyscy tak gadają , ze eurowizja to kicz! To dlaczego nie zagłosujecie na ambitne piosenki?

Re: Eurowizja 2007

: 20 maja 2007, 14:36
autor: Aro
"Wprost": "spisek" krajów podczas Eurowizji

W Polsce może dojść do dogrywki "przegranych" uczestników tegorocznej Eurowizji w Helsinkach. Wszystko w ramach sierpniowego festiwalu w Sopocie. TVP uznała pomysł za znakomity i poważnie rozważa jego realizację - nieoficjalnie dowiedział się "Wprost".


To reakcja na zdumiewające wyniki głosowania europejskiej publiczności telewizyjnej. Można było z niego wysnuć wniosek, że największymi potęgami muzycznymi w Europie są kraje bałkańskie i postsowieckie (ale tylko te prawosławne), a ojczyzny U2, Rolling Stones, Edith Piaf, Abby, Iglesiasa i Scorpionsów to kraje objęte epidemią głuchoty.

- Głosowanie telewidzów na najlepsze piosenki i wykonawców wyglądało tak, jakby było wynikiem skoordynowanej akcji postkomunistycznych służb specjalnych. To oczywiście daleko posunięta teoria spiskowa, ale jak na dłoni było widać, że niektóre kraje głosowały na siebie nawzajem. To nie są jedyne wątpliwości - pisze Robert Leszczyński.

- W ramach promocji przed festiwalem chcieliśmy pojechać do Serbii. Powiedziano nam bez ogródek, że jesteśmy tam niemile widziani - mówi Sławomir Sokołowski, menedżer reprezentującego Polskę zespołu Jet Set.

Kraje "spisku" promowały nawzajem swoje piosenki, a prezenterzy podczas transmisji sugerowali głosowanie na inne kraje z "układu". Katolicka Chorwacja, Polska czy zbuntowana Estonia zostały wykoszone już w czwartkowym półfinale, a kraje Europy Zachodniej zajęły ostatnie miejsca - czytamy na stronie wprost.pl.

/Onet.pl/

Re: Eurowizja 2007

: 26 maja 2007, 10:51
autor: Michael
Wprost pisze:W ramach promocji przed festiwalem chcieliśmy pojechać do Serbii. Powiedziano nam bez ogródek, że jesteśmy tam niemile widziani - mówi Sławomir Sokołowski, menedżer reprezentującego Polskę zespołu Jet Set.

Kraje "spisku" promowały nawzajem swoje piosenki, a prezenterzy podczas transmisji sugerowali głosowanie na inne kraje z "układu".
My mamy UE, więc możemy im w zamian kazać czekać jeszcze dłuuugie lata :P

Re: Eurowizja 2007

: 26 maja 2007, 20:37
autor: Grzechu
Michael pisze:
Wprost pisze:W ramach promocji przed festiwalem chcieliśmy pojechać do Serbii. Powiedziano nam bez ogródek, że jesteśmy tam niemile widziani - mówi Sławomir Sokołowski, menedżer reprezentującego Polskę zespołu Jet Set.

Kraje "spisku" promowały nawzajem swoje piosenki, a prezenterzy podczas transmisji sugerowali głosowanie na inne kraje z "układu".
My mamy UE, więc możemy im w zamian kazać czekać jeszcze dłuuugie lata :P
Polska nie jest jakos specjalnie lubiana w UE wiec nie wiem co ma UE do Eurowizji... Nie wiem tez o jakim "czekaniu" mowisz

Re: Eurowizja 2007

: 26 maja 2007, 21:32
autor: Michael
Grzechu pisze:Polska nie jest jakos specjalnie lubiana w UE wiec nie wiem co ma UE do Eurowizji...
Pisząc "my", miałem na myśli Zachód, który został olany w półfinale ESC.
Grzechu pisze:Nie wiem tez o jakim "czekaniu" mowisz
To była ironia, ale najwyraźniej nie załapałeś :P No cóż, młody jesteś, miałeś prawo :wink2: