Steffie pisze:Pudelek nie przepisuje, tylko przerabia na swój sposob i dodaje tone zlosliwosci, których nie ma w wywiadach Edyty.
Pudelek nie przepisuje, ale faktycznie te artykuły powstają na podstawie tego, co wcześniej napisał '"Fakt" czy "Super Express".
Widać to wyraźnie też w tym najnowszym artykule. Na przykład Pudelek przypomniał, że Edyta po przeprowadzce do Kalifornii najpierw spotykała się z prawnikiem "w figlarnych spodenkach" - to jest parafraza tego, co wcześniej napisał B@r w "Fakcie":
[quote="B@r w "Fakcie""]Według naszych informacji nowy wybranek Edyty jest młodszy od niej o kilka lat i poza wyjątkową inteligencją może pochwalić się dobrym gustem. – Interesuje się modą i widać to po jego ubiorze. Do drogich marynarek dobiera figlarnie krótkie spodenki. Ma też wyjątkowo białe zęby, na które wszyscy zwracają uwagę – opowiada nasz informator.[/quote]
Pudelek napisał też, że przy Williamie Edyta poczuła się tak swobodnie, że nawet przestała się malować na noc. I ten fragment to również przeróbka tego, co wcześniej napisał "Fakt", a konkretnie B@r:
[quote="B@r w "Fakcie""]Piosenkarka nie ukrywa, że czuje się, jakby przeżywała teraz drugą młodość. – Jest szaleńczo zakochana. Potrafi na przykład w środku nocy iść z mężczyzną na plażę bez makijażu i po prostu się wygłupiać – zdradza nasz informator.[/quote]
Złośliwe artykuły Pudelka o Steczkowskiej tak samo powstawały głównie na podstawie tego, co wcześniej pisał "Fakt".
Steffie pisze:Poza tym ciekawe czy Edyta jest świadoma, że wypowiadając się dla WP w rzeczywistości mówi prosto do mikrofonu Pudla?
Myślę, że Edyta ma to w nosie. Ona po prostu chce, by pisały o niej portale plotkarskie z Pudelkiem włącznie. Przecież nikt jej nie każe udzielać wywiadów dla "Faktu", "Super Expressu", WP, Jastrząb Post, przeAmbitnych czy Party - ona to robi z własnej nieprzymuszonej woli. Równie dobrze mogłaby udzielać wywiadów dla dziennikarzy muzycznych: Marii Szabłowskiej, Marka Niedźwieckiego, Pawła Sztompke, Marcina Wojciechowskiego, Piotra Metza, Artura Rawicza czy Gabi Drzewieckiej, tylko że ona nie chce.