Viva
-
- If I give myself (up) to you
- Posty: 294
- Rejestracja: 04 cze 2017, 21:43
- Ulubiony album: MY, EKG
- Ulubiona piosenka: Love is a lonely game
- Lokalizacja: Leszno
Re: Viva
Właśnie przed chwilą o tym czytałam. Byłoby fajnie gdyby połączyła promocje książki z nowym singlem. Wtedy byłoby uzasadnione to, że się do dnia dzisiejszego nie ukazał. Niemniej jednak, nie zamierzam się nakręcać, bo nie chcę się znowu rozczarować
.
Jak będzie w sklepie to wtedy kupię i będę się cieszyć

Jak będzie w sklepie to wtedy kupię i będę się cieszyć

- ediva
- Linger
- Posty: 951
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Viva
Mogłaby dołączyć do książki mini-album, jakąś EPkę. Płyta wraz z książką sprzedałaby się w kilkukrotnie wyższym nakładzie niż osobno. Po biografię Górniak sięgnęłyby przecież osoby, które w życiu nie kupiłyby jej płyty.
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5575
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Viva
Z tą biografią jest trochę jak z powrotem na Eurowizję. Straszono nas przez lata i to fatum gdzieś wisiało w powietrzu. Wielu mówiło, że Górniak nie jest tak szalona, żeby wystąpić ponownie, że boi się oceny, ostatecznego wyniku, utraty pozycji w kraju, gdzie jej występ jest wręcz legendarny itd. W końcu jednak groźba się spełniła i Edyta nie miała problemu z odarciem się z owej legendy
Obawiam się, że z z biografią jest podobnie i w końcu dopnie swego. Myślę, że AUTODESTRUKCJA to będzie idealny tytuł dla tej lektury 


-
- Make it happen
- Posty: 120
- Rejestracja: 26 mar 2005, 21:04
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Viva
Tak. Tytuł niezły
):).
Natomiast absolutnie nie zgadzam się z tym, że wystep w preselekcjach do konkursu Eurowizji miał spowodować "odarcie" z legendy
. Fantazja duża ale nawet Flux jak na Ciebie to chyba tym razem popłynałeś za bardzo
. Akurat ten występ można naprawdę uznać za bardzo dobry.
Co nie zmienia faktu, że ostatnie poczynania Edyty potwierdzają, że wybrany przez ciebie tytuł świetnie by się jednak nadawał

Natomiast absolutnie nie zgadzam się z tym, że wystep w preselekcjach do konkursu Eurowizji miał spowodować "odarcie" z legendy


Co nie zmienia faktu, że ostatnie poczynania Edyty potwierdzają, że wybrany przez ciebie tytuł świetnie by się jednak nadawał

-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Viva
Oj, też się nie zgadzam z tym odarciem z legendy.
Gdyby w 94 decyzja należała do widzów, to pewnie pojechałaby Bartosiewicz, Kowalska, Hey czy Varius Manx
Chlip
Edyta odarłaby się z legendy, gdyby przeszła preselekcje i np. nie weszła do finału. To byłaby katastrofa
Rzeczywiście diwa była bliska takiego samobójstwa, ale na szczęście widzowie nabrali się na szpako-polo i do niczego złego nie doszło.
Gdyby w 94 decyzja należała do widzów, to pewnie pojechałaby Bartosiewicz, Kowalska, Hey czy Varius Manx


Edyta odarłaby się z legendy, gdyby przeszła preselekcje i np. nie weszła do finału. To byłaby katastrofa

- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5575
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Viva
Do niczego złego nie doszło? Ten występ nie należał do udanych, Edyta była nieprzygotowana, drżała jak trusia i wznosiła modły do niebios. Wokalnie nie powaliła, wizualnie też nie. Na początku ledwo wydawała dźwięki, znów nie pamiętała tekstu. Prezentacja sceniczna licha. Interpretacja chybiona, przedramatyzowana. Po występie afera ze zdziwieniem i nieznajomością konkurencji. Zero promocji utworu, pośpiesznie nanoszone poprawki i gorący apel w telewizji śniadaniowej w dzień występu,
gdy dotarło do niej że wygrana nie jest oczywista. Nooo... poszło gładko
Proszę Was, ten występ to zamach, jaki diwa przeprowadziła na samą siebie a że mało kto już traktuje ją poważnie, to nawet takie wtopy jej uchodzą. Niewielu może skoczyć na główkę do pustego basenu i wyjść z tego bez większego szwanku, przyznaję 
gdy dotarło do niej że wygrana nie jest oczywista. Nooo... poszło gładko


-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Viva
Piszę to przecież z perspektywy czasu. Rok temu bardziej przeżywałem
Nie doszło do niczego złego, bo nie odebrała sobie najlepszego miejsca w historii polskiego uczestnictwa. Co do tych wpadek z sukienką, zapomnieniem nazwiska, nieprzygotowaniem - przeżywalibyśmy jakieś inne, podobnej skali. Na pomniku legendy Edyty od lat przybywa różnych rys, ale do głębokiego pęknięcia wg mnie nie doszło

Nie doszło do niczego złego, bo nie odebrała sobie najlepszego miejsca w historii polskiego uczestnictwa. Co do tych wpadek z sukienką, zapomnieniem nazwiska, nieprzygotowaniem - przeżywalibyśmy jakieś inne, podobnej skali. Na pomniku legendy Edyty od lat przybywa różnych rys, ale do głębokiego pęknięcia wg mnie nie doszło

-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Viva
Nie. Początek 1994 to był czas, kiedy jeszcze ani Bartosiewicz, ani Kowalska, ani Varius Manx nie mieli dużych przebojów. Cała trójka odniosła pierwsze wielkie sukcesy dopiero po występie Edyty na Eurowizji. A Hey by się oczywiście nie zgodził na występ na tym festiwalu.MacLean pisze:Gdyby w 94 decyzja należała do widzów, to pewnie pojechałaby Bartosiewicz, Kowalska, Hey czy Varius ManxChlip
I decyzje widzów bywają nieraz zaskakujące. Przecież w tym roku Naród chciał wysłać na Eurowizję Małgosię Bernatowicz vel Carmell, która nie ma na koncie żadnego przeboju i jest znana przede wszystkim z tego, że jest córką Ewy Kasprzyk.
Hymn to było głębokie pękniecie. Po aferze z hymnem już nic w karierze Edyty nie było takie samo jak wcześniej. Diva miała potem jeszcze parę sezonowych przebojów (Impossible, List, To nie tak, jak myślisz, Teraz-tu, Your high), ale to już nie było to, co dawniej.MacLean pisze:Na pomniku legendy Edyty od lat przybywa różnych rys, ale do głębokiego pęknięcia wg mnie nie doszło
-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Viva
Gdyby wybór reprezentanta należał wówczas do widzów, to jacyś debiutanci (i nie tylko) z pewnością przyspieszyliby pracę nad piosenką. Edyta zresztą wahała się nad wyborem piosenki w chwilach, gdy dzisiaj już wszystko jest zaklepane.
Hymn to była katastrofa, ale od tego czasu uczciwie pracująca artystka z takim talentem zdążyłaby wszystko odbudować. Zresztą, pomimo tej afery, Edyta dalej funkcjonowała na rynku i to z gwiazdorskimi gażami. Wydaje mi się, że koleżankom debiutującym w pięknych latach 90-tych również nie wychodzi utrzymanie jednego poziomu popularności. Nie mieszajmy więc skutków lenistwa z konsekwencjami wpadki

Hymn to była katastrofa, ale od tego czasu uczciwie pracująca artystka z takim talentem zdążyłaby wszystko odbudować. Zresztą, pomimo tej afery, Edyta dalej funkcjonowała na rynku i to z gwiazdorskimi gażami. Wydaje mi się, że koleżankom debiutującym w pięknych latach 90-tych również nie wychodzi utrzymanie jednego poziomu popularności. Nie mieszajmy więc skutków lenistwa z konsekwencjami wpadki

- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Viva
Dlatego, że w tym roku poza Brzozowskim nie startował w preselekcjach nikt znany i lubianyMałgosię Bernatowicz vel Carmell, która nie ma na koncie żadnego przeboju i jest znana przede wszystkim z tego, że jest córką Ewy Kasprzyk.

- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
Re: Viva
Bez limitów .
Edyta o miłości nadziejach, dorastaniu syna i życiu w drodze ...
Od wtorku w kioskach.
https://viva.pl/ludzie/newsy/edyta-gorn ... 118251-r1/
300 dni w pracy
Edyta o miłości nadziejach, dorastaniu syna i życiu w drodze ...
Od wtorku w kioskach.
https://viva.pl/ludzie/newsy/edyta-gorn ... 118251-r1/
300 dni w pracy
