Edyta Górniak forum dyskusyjne

Dla kasy mili, nie zarabia pogoniła towarzystwo, z talent show starczy jej kasy dla siebie.

Dodano po 6 minutach 12 sekundach:
Najbardziej bawią mnie twierdzenia, że ktoś na niej chciał się wypromować znacie takich????? Nocny w Kalifornii świetnie sobie radzi, Don też, Gromee również, to raczej Edyta potrzebowała ich popularność. To Edyta potrzebowała się przykleić w Kalifornii to do Krupy, Fostera, Evy Haliny Rich, Gortata. Także tak.

To jest forum fanów czy antyfanów? xd

Kariera Edyty umarła wraz z małżeństwem z Krupą, nie wiem o co wielkie halo

Joanny Krupy halo

Jasne, że tak

Serio ktoś myśli, że Edyta siedzi sama w górach?

A z kim? Syn mieszka sam na stancji.

No właśnie, z kim? To jest kluczowe pytanie. Na pewno nie mieszka tam sama, to jest pewne jak w banku.

Z asystentką.

Faktycznie, patrząc na zdjęcia i filmiki z gór nie mieszka tam sama. I chyba asystentka jest poprawną odpowiedzią.

Dodano po 7 minutach 15 sekundach:
Już wiem, a ta asystentka ma na imię Sylwia

Sylwia Pilarska, która tak ładnie płakała podczas koncertu HBO, gdy Edyta śpiewała Nie proszę o więcej, bynajmniej pięknie to zmontowano

No też uważam, że sama to tam na pewno nie jest. Musi jakiś przydupas być. I tak będzie do końca świata, zawsze się znajdzie jakiś psychofan, którego będzie mogła przygarnąć.

Na ostatnim live na instagramie ktoś zadał Edycie pytanie czy jest szansa na koncert online.
Edyta pokręciła nosem i powiedziała, że nie ....gdyż potrzebuje do śpiewania publiczności. "Muzyka to magia, która wydarza się gdy jest publiczność" (padło mniej więcej coś takiego)

Z drugiej strony brak publiczności jej nie przeszkadza, gdy godzinami prowadzi "live-monologi" na instagramie.

Czy obecną aktywność Edyty można jeszcze nazywać "karierą"?

edgeoftomorrow pisze:Na ostatnim live na instagramie ktoś zadał Edycie pytanie czy jest szansa na koncert online.
Edyta pokręciła nosem i powiedziała, że nie ....gdyż potrzebuje do śpiewania publiczności. "Muzyka to magia, która wydarza się gdy jest publiczność" (padło mniej więcej coś takiego)

Z drugiej strony brak publiczności jej nie przeszkadza, gdy godzinami prowadzi "live-monologi" na instagramie.

Czy obecną aktywność Edyty można jeszcze nazywać "karierą"?

Niestety odcina kupony z pracy z czasów Kubiaka.
Po nim, to choć się jeszcze, od czasu do czasu, coś działo, to jednak były to przypadki...
Nie jestem w stanie oglądać tych jej wywodów o świetle, świadomych ludziach i uroku planety.
Kiedyś już były głosy, że odpływa jak V.Villas. Ale nie odpłynęła, ale już odleciała, i to rakietą.
Aż boję się myśleć, co będzie dalej.
Szkoda, bo talentu, kawału głosu i genialnej interpretacji nie można jej odmówić.

To koniec jej kariery niestety. Wyobrażacie sobie, że jakieś poważne radio puści jej nowy singiel? Zaprosi na antenę? Zostało jej TVP, pan rola i programy tego pokroju. Wątpię też żeby ludzie kupili bilety na jej koncert. Jak ostatnia trasa nawet się sprzedała to myślę, że następna zostanie odwołana zanim się rozpocznie. Jest spalona totalnie. Chociaż może teraz nie będzie już śpiewać tylko jeździć z wykładami dla przebudzonych.

Wielka szkoda bo to ogromny talent i mogłaby być na topie cały czas gdyby tylko chciała, pracowała i zajmowała się muzyką.

Czytam te komentarze i jestem w szoku! Ile tu jadu, sarkazmu, zlosliwosci i nienawisci! Wiekszosc ludzi na tym forum jest niezadowolona, sfrustrowana i przekazujaca negatywna energie. Czy odizolowanie, zaraza i propaganda zupelnie i nieodwracalnie zniszczyla psychike niektorym z Was? Jestesmy wolnymi ludzmi. Mamy prawo wierzyc w nasze przekonania. Nie nam to oceniac i krytykowac . To forum nie ma prawa nazywac sie forum fanow. To forum frustratow i hejterow!