Oświadczenie Edyty

[Aro]

Wychodząc naprzeciw informacjom i spekulacjom, jakie w ostatnim czasie pojawiały się w prasie na nasz temat, pragniemy przedstawić Państwu stan faktyczny, ucinając tym samym wszelkie niepotrzebne domysły.

Sytuacja, w której życie zawodowe jest prowadzone równolegle z życiem rodzinnym i toczy się pod jednym dachem, prowadzi często do zachwiania proporcji. Jeśli dom jest jednocześnie biurem, studiem nagrań i kancelarią, przestaje być ostoją, w której człowiek może odpocząć, zebrać myśli 
i przebywać w harmonii ze swoją rodziną.

Kilka lat trwania w takim stanie rzeczy, potrafi wtrącić do życia mnóstwo niepotrzebnych emocji, które z czasem przesłaniają to, co w rodzinie powinno być najistotniejsze. Stąd nasza decyzja o podjęciu próby odnalezienia siebie i swoich pasji na nowo, a co za tym idzie osobnym zamieszkaniu. Z uwagi na dobro naszego synka, żyjemy w bliskim sąsiedztwie, aby móc na co dzień otaczać go miłością i opieką rodzicielską.

Łączy nas wciąż wzajemny szacunek i zaufanie, dlatego sytuacja zawodowa nie zmienia się i nadal wspólnie pracujemy. Teraz jednak praca nie wpływa negatywnie na nasze relacje rodzinne. Z uwagi na dobro dziecka prosimy, aby w informowaniu o naszym życiu kierować się nie domysłami 
i spekulacjami, a materiałami i informacjami dostarczanymi przez nas samych.

Stąd prośba, by wszelkie pytania kierować drogą mailową na adres naszego biura prasowego, które będzie odpowiedzialne za udzielenie odpowiedzi, przed którymi nie uchylamy się. Czas pokaże, czy ta chwila dystansu, którą dajemy sobie nawzajem pozwoli nam odbudować to, co było dla nas najważniejsze.

Edyta Górniak

[ja30]

ladnie to powiedziala. ciesze sie ze jest ok.

[Monia]

Hmmmmmm, Edzia pięknie potrafi pisać, mówić... Zawsze przekonująco
Coś tu jednak śmierdzi w moim mniemaniu i tyle.
Oczywiście życzę Im jak najlepiej, jednak przeczucia mam inne. Niestety.

[Pawel]

Czyli tak jakby separacja
ten list potwierdza ze problemy w małżeństwie są, bo co to za małżeństwo, które nie mieszka razem, jakaś bzdura
przechodzą kryzys, życie napisze dalszy scenariusz

[Aro]

Bardzo ładnie napisane. Jakże inny to list od tego sprzed paru lat. Dobrze, że Edyta zabrała głos w tej dyskusji. Może pismaki przystopują.

[Michael]

List bardzo przyzwoity, stonowany - tutaj duży plus dla Edyty.
Jego treść odbieram jako separację za porozumieniem stron, więc tabloidy i portale plotkarskie miały po części rację z tym, że w małżeństwie Edyty i Darka nie dzieje się dobrze tyle, że podawali wyimaginowane przyczyny tego kryzysu.

[Pawel]

Czy wyimaginowane czy nie to zobaczymy...

[alicja]

Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby udało im się odbudować to co gdzieś po drodze zgubili...
Edyta pokazała klasę tym oświadczeniem, dzięki serdeczne za ucięcie spekulacji, choć przyznam, że do teraz byłam pewna, ze to kolejna "aferka" wymyślona przez pismaków.

Edytko, jeśli to czytasz, to chciałabym napisać dwa słowa... NIC, ale to NIC nie zastąpi rodziny i uczucia drugiego człowieka, żadna praca nie jest warta by to poświęcać, żadne znajomości bliższe lub dalsze, żadna sympatia obcych ludzi... Miłość rodzicielską już masz i będziesz mieć na zawsze, życzę abyście z Darkiem znów siebie odnaleźli w szaleńczym tempie waszego życia.
Dużo dobrego, trzymam za was bardzo mocno kciuki

[billie]

Wg mnie łączy ich tylko dziecko. Ciekawe czy tak jest naprawdę... Czas pokaże. Dziwne tylko że po "kryzysie" dalej ze sobą pracują. Mało jest takich ludzi, którzy pomimo rozstania dalej utrzymywaliby kontakty.

[Wojtuś]

Ja mam nadzieję, że wszystko się ułoży i życzę im jak najlepiej. Duży plus dla Edyty za wydanie tego oświadczenia, które miejmy nadzieje przystopują troche te wszystkie spekulacje.

[Michael]

Edyta pokazała klasę tym oświadczeniem, dzięki serdeczne za ucięcie spekulacji,

Jeśli Edyta cokolwiek ucięła tym oświadczeniem, to tylko spekulacje, w myśl których miałaby mieć kochanka. Natomiast kryzys w małżeństwie został potwierdzony u źródła.

To teraz czekamy na orędzie po głównym wydaniu Wiadomości .

[Monia]

Teraz dopiero zaczną mieć pożywkę i będą ganiali w pogoni za jakimkolwiek dowodem na to, że Edyta jest BAD.

[Meg]

Ja jestem w szoku że Edyta wydała takie oświadczenie...
Jednak myślę że to bardzo dobry krok, ucina tym samym wszelkie spekulacje (chociaż i tak będą pisać...) z drugiej strony mieszkanie oddzielnie... hmmm nie wiem czy to wpływa dobrze na małżeństwo, (nie mam doświadczenia w tym temacie )
Według mnie to jest taka próba czasu, która mam nadzieje że zakończy się dla nich jak najlepiej i to co oni z tym zrobią dalej to jest tylko i wyłącznie ich sprawa.

[alicja]

Według mnie to jest taka próba czasu, która mam nadzieje że zakończy się dla nich jak najlepiej i to co oni z tym zrobią dalej to jest tylko i wyłącznie ich sprawa.

Takie "próby" (oddzielne zamieszkanie) przeważnie kończą się rozwodem, bo dopiero wtedy ludzie zaczynają się od siebie oddalać... jedno co można w takiej sytuacji zrobić to oddzielić życie zawodowe od prywatnego czyli, Darek robi swoje, Edyta swoje, a dom to twierdza do którego wraca dwoje stęsknionych za sobą ludzi... ale ja się w psychologa bawić nie będę, ani rozstrząsać ich życia, bo nie wiadomo dokładnie o co poszło. Dlatego trzeba trzymać kciuki za nich, żeby odnaleźli siebie w tym wszystkim, co niniejszym czynię

[DeathlySilence]

A gdzie "pieprz*ne szczury", gdzie kupa, albo Krupa
Nie wierzę, że to Edyta napisała.
To nie Jej styl - poza tym, skąd to się wzięło ArO - gdzie jest tego czegoś źródło
Biuro prasowe? Z choinki upadliście - ale wkręt - w Fakcie co innego jest napisane.
Najpierw robi zadymę, a później filozuje ktoś za Nią pod Jej szyldem.
Gdzie stanowisko Darka mu ufam.