Nie znalazłem za pomocą naszej forumowej wyszukiwarki, czy ktoś zamieszczał już fragment książki pt. Gwiazdozbiór estrady polskiej: od Zimińskiej do Kayah (aut: Filler Witold), więc przepraszam, jeśli powtórzyłem. Może kogoś zainteresuje całość notki o Edycie z tej publikacji (1999 r.)
Edyta Górniak
ur. 14 października 1972, Ziębice
Od debiutu Maryli Rodowicz najbardziej spektakularna kariera w polskiej piosence. Towarzyszą w niej Górniak stałe afery i aferki, jak to się często przydarza gwiazdom. Że Górniak jest gwiazdą, dowiedziała się Polska w ów wieczór 30 kwietnia 1994 roku, kiedy na konkursie Eurowizji w Dublinie wykonywana przez nią piosenka To nie ja Syrewicza i Cygana wywalczyła drugie miejsce, maksymalną liczbę głosów uzyskując od jurorów z Paryża i Londynu, czyli od najważniejszych, a w dodatku reprezentujących zazwyczaj odmienne punkty widzenia. Na Górniak się zgodzili. To wystarczyło, żeby i wszyscy w Polsce złączyli się w jej uwielbianiu. Otrzymała zaszczytną nagrodę im. Musioła w Opolu, nagrodę Wiktora, Srebrny Mikrofon od tygodnika "Popcorn", Srebrnego Ottona od pisma "Bravo", radiowy tytuł wokalistki roku, a tytuł przeboju roku dla To nie ja, wreszcie Fryderyki za płytę Dotyk i piosenkę Jestem kobietą. Stosunkowo jednak szybko tzw. środowisko zjednoczyło się w programowym nielubieniu Górniak. Jakoby za rażąco długi szereg złych cech charakteru, które być może posiada, lecz z pewnością nie stanowią one monopolu tej akurat wokalistki. Nielubienie trwa do dziś, a uzewnętrznia się głównie w upublicznianiu fatalnego jakoby stosunku artystki wobec jej narzeczonych, a mianowicie Kordka Dariusza, Kraśki Piotra, Kozyry Roberta. Nikt nie odważył się jeszcze ogłosić, że Górniak kiepsko śpiewa, ale zmierza już ku temu obyczaj, by na kolejnych rozdaniach Fryderyków zgłaszać ją do nagród, przyznawanych następnie konkurentkom.
Tymczasem Górniak składa się głównie z zalet. Solidnie zapracowała na ten Dublin. Nastolatka z domieszką cygańskiej krwi, uczennica Technikum Ogrodniczo-Pszczelarskiego, wystartowała w telewizyjnym programie Śpiewać każdy może (1990), by potem zdobyć w Opolu nagrodę za debiut. W 1991 roku Janusz Józefowicz powierzył jej główną rolę kobiecą, a ściślej dziewczęcą, w musicalu Metro, zaśpiewała ją ponad 700 razy, w 1993 uczestnicząc w kolejnych premierach Teatru Buffo. Nie dość, że pracowita, jest też Górniak fenomenalnie wyposażona przez naturę. Ma urodę wyjątkowo telegeniczną: uśmiech, oczy, sylwetkę. Głos o imponującej skali i ciekawej barwie. Swobodę ekspresji łączy z ujmującym urokiem osobistym. Lubimy ją, gdy się uśmiecha - rozczula nas, gdy śpiewem płacze. Efekt taki osiąga przy tym bez żadnych widocznych starań: po prostu taka jest! A w dodatku Józefowicz nauczył ją, co znaczy plastyka ruchu, jego lekcje widać we wszystkich jej videoclipach. Zwłaszcza w tych dwóch najsławniejszych: Jestem kobietą oraz Dotyk. To one przyniosły temu albumowi, oprócz Fryderyka, także i półmilionowy nakład.
Od 1995 roku pracuje i mieszka w Londynie, gdzie fonograficzny koncern EMI steruje jej dalszymi losami. Swój nowy, popowy album Edyta Górniak, nagrany przy pomocy renomowanego producenta, Chrisa Neilla, promuje na Dalekim Wschodzie, w Skandynawii, Europie Zachodniej. Jej hit One and One zdobył już pierwsze lokaty na kilku krajowych listach, na liście polskiej najwyżej zaszła When you come back to me, choć niewątpliwie szczególną popularność zawdzięcza ostatnio w Polsce nastrojowej Dumce na dwa serca, którą wspólnie z Mieczysławem Szcześniakiem propagowała film Ogniem i mieczem.