Strona 1 z 2

Edyta w literaturze

: 28 lip 2009, 11:11
autor: dwt79
Witajcie serdecznie.

Czytając książkę Prowincja pełna marzeń (opis) natknąłem się na dwa fragmenty o Edycie. Główna bohaterka jest najwidoczniej fanką :)


Strona 89.
... nuciłam pod nosem piosenkę Edyty Górniak Dziękuję Ci za to, że Cię mam, za te wszystkie chwile szczęścia, które razem z Tobą los mi dał. Dziękuję Ci.....
Już nie nuciłam, a śpiewałam, oddając się cała rozkoszy czystości i muzyki, a w słowach wyśpiewanych znalazłam nagle to, co wydarzyło się między mną a ...
Strona 114.
... a ja w głowie miałam piosenkę Edyty Górniak, którą tak lubiłam słuchać w aucie
Popatrz księżyc tańczy razem z nami, niech ta noc obudzi nas, niech namiętność stoczy swoją walkę o czas, nie chcę nic więcej...
Teraz już wiedziałam: świat jest doprawdy muzyką
Może ktoś jeszcze natknął się w jakiejś książce na Edytę? :)

Edyta w "Cenie sławy"

: 20 lut 2010, 16:02
autor: miuku miauku
Będąc w bibliotece ,natknęłam się na książkę Marty Sztokfisz "Cena sławy",w której jest
kilka(naście) stron o Edycie...
Myślę,że lektura ciekawa...
Będą skany,jeśli powiecie mi,jak się zamieszcza miniaturki :PP

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 16:09
autor: Maya
miuku miauku pisze:jak się zamieszcza miniaturki
Na http://www.imageshack.us/ po wrzuceniu zdjęcia kopiujesz drugi link:
"Thumbnail for forums (1)"i wklejasz na forum.

Chyba tak

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 16:27
autor: Madlen
miuku miauku, są tam w środku jakieś zdjęcia Edi? :)

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 16:27
autor: miuku miauku
Madlen pisze:są tam w środku jakieś zdjęcia Edi?
Jedno, w :PP okularach

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 17:37
autor: Gabra
Książkę chyba chronią jakieś prawa autorskie...

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 17:58
autor: Chris
Temat scalony.
Skany usunąłem gdyż były niewidoczne, a przede wszystkim, jak napisała powyżej Gabra, książka jest chroniona prawami autorskimi. Jeżeli chodzi o wrzucanie zdjęć na http://www.imageshack.us/ to trochę się zmieniło, teraz należy kopiować link Miniatura forum.


A to okładka książki:
Obrazek

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 18:03
autor: Estratos
Chris pisze:Skany usunąłem gdyż były niewidoczne, a przede wszystkim, jak napisała powyżej Gabra, książka jest chroniona prawami autorskimi.
Podobnie jak zdjęcia znajdujące się w logo forum, skany czasopism, niektóre emotikonki.

Książki nie można nigdzie kupić, więc nie widzę problemu w zamieszczeniu skanów. Ja to widzę tak: dopóki właściciel praw autorskich nie zgłosi się bezpośrednio do administracji forum to nie ma sensu być nadgorliwym.

Re: Edyta w literaturze

: 20 lut 2010, 18:10
autor: Chris
Estratos pisze:Książki nie można nigdzie kupić, więc nie widzę problemu w zamieszczeniu skanów. Ja to widzę tak: dopóki właściciel praw autorskich nie zgłosi się bezpośrednio do administracji forum to nie ma sensu być nadgorliwym.

:hmmm: No fakt nadgorliwość to nic dobrego. Pewnie wszyscy jesteśmy ciekawi co tam jest napisane.
Wycofuje- miuku miauku możesz zamieścić skany tylko tym razem poprawnie. 8)

Re: Edyta w literaturze

: 21 lut 2010, 20:40
autor: miuku miauku
Proszę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:)

Re: Edyta w literaturze

: 22 lut 2010, 13:41
autor: Himcio
Bardzo dziękuję za skany :)

Czy ten temat nie powinien być w dziale Edyta ?

Re: Edyta w literaturze

: 22 lut 2010, 13:50
autor: witcher
W typowo analitycznej, socjologicznej książce Marka Krajewskiego pt. "POPamiętne", która została napisana w formie słownika, pod literą O widnieje hasło "Oświadczenie Edyty Górniak". Jest to bardzo interesująca publikacja i tak się składa, że mam ją w domu, więc jeśli tylko będę tam przy okazji, na pewno spróbuję zeskanować, czy ewentualnie przepisać ten fragment, bo naprawdę zasługuje na uwagę. Jak widać Edyta stała się przedmiotem badań socjologicznych :-)

[ Dodano: |4 Wrz 2010|, o 11:22 ]

17 lipca 2004 roku Edyta Górniak obwieściła koniec swojej kariery muzycznej i wycofanie z życia publicznego. Wszystko ją do tego upoważniało: od kilku lat jej gwiazda słabła, a ona sama powoli zbliżała się do statusu celebrity – interesowano się głównie jej życiem prywatnym, a nie dokonaniami artystycznymi, bo tych po prostu brakowało. Artystka uczyniła swoją profesją nie śpiewanie, ale pokazywanie się i koncentrowanie na sobie uwagi. Ostatnia próba tego działania odniosła swój skutek – o Edycie Górniak mówią znów wszyscy. Odejście piosenkarki zostało zaanonsowane opublikowanym na jej stronie internetowej oświadczeniem, w którym oskarża ona dziennikarzy pism brukowych o zniszczenie jej jako artystki i osoby, o cierpienia zadawane jej bliskim, o to, że mają oni krew na rękach, a w końcu również o to, że przez nich ustała u niej laktacja. Tekst jest tak samo ostry (zawiera bardzo ciężkie oskarżenia i przekleństwa, dziennikarze porównywani są w nim do szczurów, robactwa, Edyta Górniak zarzuca im zupełny brak etyki i utratę człowieczeństwa), jak i megalomański. Estradowa, mimo wszystko, artystka porównuje się w nim do Czesława Niemena: "Teraz już rozumiem, dlaczego Świętej Pamięci Czesław Niemen przestał dla Was śpiewać. A ile był dla was wart, dowiedział się po śmierci. Cóż za refleks! Może i ja się w taki sposób dowiem". Tekst, który opublikowała, jest bardzo przejmującym dokumentem napisanym przez człowieka zaszczutego przez media i pełnym prawdy oskarżeniem tych mediów. Trudno żyć w fikcji wyprodukowanej przez brukowce, czytać nieprawdę o sobie, oglądać własne życie zapośredniczone przez szpalty gazet i ekran telewizora. Trudno zaprzeczyć, że prasa postępuje nieetycznie i nieludzko w poszukiwaniu sensacji na pierwsze strony gazet, że reporterzy są wścibscy i żerują na najbardziej prywatnych chwilach życia gwiazd. Trudno jednak godzić się z dwoma innymi rzeczami: po pierwsze z wiarą w to, że media mogą mówić prawdę (ta jest tu z resztą rozumiana jako zgodność z oczekiwaniami samej artystki i jako ekspozycja bezkrytycznego uwielbienia dla niej), po drugie, z wiarygodnością samego tekstu. Nawet jeżeli został on napisany przez osobę doprowadzoną na skraj wyczerpania nerwowego przez działania mediów, to artystka po części jest odpowiedzialna za ten stan, oskarżenia wypowiada zaś jako osoba, która żyje z koncentrowania uwagi na sobie. Tekst czytany przez psychologa (Jacek Santorski w Faktach TVN) mówi o agresji wywołanej przez przyparcie do muru i chęć zmiany tej sytuacji. Interpretowany przez medioznawcę jest albo wyrazem naiwności artystki (wierzącą w pozatelewizyjną prawdę wygłaszaną w telewizji i w prywatność osób medialnych), albo cyniczną grą o znalezienie się w centrum zainteresowania. Dla etnografa stanowi doskonały dokument przemian obyczajów we współczesnej Polsce. Socjolog dojrzy w nim natomiast element interesującego rytuału, którego celem jest utrzymanie zachwianego statusu.
Pozwolę sobie dodać mały komentarz:
moim zdaniem autor po części ma rację, bo uczciwie trzeba powiedzieć, że czasem Edyta sama prowokowała "dziennikarzy" swoim zachowaniem - powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiego działania, zwłaszcza, że nie była nowicjuszem w naszym polskim piekiełku, zwanym szumnie szołbiznesem. Z drugiej strony jednak nie mogę pozbyć się wrażenia, że Krajewski - mimo próby niewątpliwie bezstronnej analizy - podszedł do tematu i do osoby Edyty zbyt instrumentalnie, wręcz stereotypowo, czyli rzeczywiście po części widział ją (tu paradoks) tak jak ją opisywały brukowce. Jasne, trudno wymagać, żeby opisał jej problem z takiej perspektywy, z jakiej my go widzimy, ale mógł się jednak bardziej postarać rozpatrując osobę Edyty.

Re: Edyta w literaturze

: 04 wrz 2010, 12:55
autor: Kopaneek
witcher pisze:Estradowa, mimo wszystko, artystka porównuje się w nim do Czesława Niemena: "Teraz już rozumiem, dlaczego Świętej Pamięci Czesław Niemen przestał dla Was śpiewać. A ile był dla was wart, dowiedział się po śmierci. Cóż za refleks! Może i ja się w taki sposób dowiem".
Kto jak kto, ale w tym kraju, takie słowa tylko z ust Edyty nie są oznaką megalomani. Wielu już mówiło, że Górniak zasłużonej chwały doczeka się po śmierci.

Sam tekst dla mnie jest nudny. Nie wnosi nic nowego. Taki lep na klientów.

Re: Edyta w literaturze

: 04 wrz 2010, 13:55
autor: LaFidelite
Myślę, że ta wypowiedź bazuje głównie na tym, czego tak naprawdę możemy dowiedzieć się z brukowców.
Nie wiem jak można było to odczytać jako próbę utrzymania rzekomo zachwianego statusu. Przecież to jawny akt desperacji, całkowicie zrozumiały w sytuacji, w jakiej znajdowała się wówczas Edyta.
Bardzo chciałabym zapoznać się z opinią przywołanego tutaj pana Jacka Santorskiego. Myślę, że byłaby ona po stokroć bardziej trafna i wartościowa, choćby z racji wykonywanego zawodu.

Edyta wspomniana w książce o lotnictwie

: 02 gru 2011, 22:20
autor: Maf
Dostałem ostatnio książkę o dość przerażającym tytule "Stewardesa Justyna - Wspominki" autorstwa Tadeusza Zakrzewskiego, nie jest to pozycja godna polecenia, chyba, że ktoś bardzo lubi ksiązki typu Hotel Babylon osadzone w polskiej rzeczywistości ostatnich 30 lat. :)

Pod koniec książki "bohaterka" wspomina spotkania z gwiazdami na pokładzie samolotów LOTu (str 215):
"Edyta Górniak wracała z Warszawy do Londynu.

- Czy mogę się gdzieś schować? - spytała w wejściu do samolotu.
Widząc moją zdziwioną minę, dodała:
- Nie lubię, jak ludzie tak natarczywie lustrują mnie od dołu do góry.
Ukryła się w toalecie, a na swoje miejsce wróciła dopiero przed kołowaniem.

O piosenkarce plotkowałyśmy przez cały lot. Wtedy w Polsce wieść niosła, że jest w ciąży z Aleksandrem Kwaśniewskim i że wspólnie budują cichaczem dom w Szwajcarii. (...)"

Absurdalne z tym chowaniem się gdzieś w samolocie, ale wcale jej się nie dziwię, że ma tego obserwowania czasami dość, szczególnie w zamkniętej przestrzeni samolotu...