To trochę tak, jak z małymi dziećmi - zakryją się kołdrą w nocy i myślą, że ich nie widać.xxpatrickxx pisze:Przypominam słowa Edyty o swoich piosenkach:
"Mam już dość tych piosenek. Straciłam do nich serce. Są jak mój życiorys, każda coś przypomina. Jakbym wiecznie się cofała. Wracała. Śpiewam je tak po raz ostatni"
Edyta przed przeszłością nie ucieknie nie śpiewając starego repertuaru. Przeszłość ją dopadnie, zawsze. Mówi, że jest nie tylko wrażliwa ale też silna, nie chce się cofać, rozliczać z przeszłością a jednak przed nią ucieka. Coś tu nie gra. Mały pies głośno szczeka.
W JOŚ jednemu z uczestników powiedziałaś Edyto, że "żeby dobrze zaśpiewać tę piosenkę trzeba być nieźle przeczołganym przez życie". To, co przeżyłaś to dar - nie przekleństwo. Dary się wykorzystuje, nie odrzuca. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Co do "When I Look At You"...
Wykonanie naprawdę magiczne, przekonałem się, słucham często. Jednak nadal uważam, że piosenka jest zbyt banalna jak na talent i możliwości Edyty.