Ale co się da? Jest różnica pomiędzy piosenkarką, która coś tam umie zrobić ale w 95% bazuje na songwriterach i muzykach a laską, która pisze sama teksty i buja się z jakimiś mniej znanymi muzykami, którzy jej conajwyżej pomagają. Bez porównań tego typu. Lana Del Rey jest pasjonatką muzyki i gdyby chciała to by wydawała 3 płyty do roku z autorskim materiałem. Zresztą Lana wydaje tak często muzykę, bo wie, że w swoim gatunku musi wyrobić swoją legendę jak najszybciej zanim świat zapomni. W sumie jej się udało, koncerty będzie mogła grać dożywotnio.
A Lana jak to Lana, czasami zrobi coś prześwietnego czasami nudnego do takiego stopnia, że szuka się kofeiny w pobliżu. Jakoś tak mam wrażenie, że ostatnio Lanie bardziej wychodzą "szybsze" piosenki niż ballady, a szkoda.
Lepszym przykładem jest Ariana, więc oczywiście się da