Pierwsza płyta była bardzo dobra, zapowiadało się naprawdę świetnie. Drugi album już nijaki, a solowe projekty tylko momentami ciekawe. Szkoda, że zaprzepaściły ten projekt.
Mnie denerwuje ich (jej? nie wiem czy obu, ale Pauliny na pewno) maniera wokalna. Brzmi dla mnie mało autentycznie, a szkoda, bo piosenki nieraz niczego sobie. Przypomniała mi się ostatnio Sutra i mi lata po głowie.
Kamui Shiro pisze:Mnie denerwuje ich (jej? nie wiem czy obu, ale Pauliny na pewno) maniera wokalna. Brzmi dla mnie mało autentycznie, a szkoda, bo piosenki nieraz niczego sobie. Przypomniała mi się ostatnio Sutra i mi lata po głowie.
Chodzi Ci o to śpiewanie przez nos? Według mnie one obie słabo śpiewają, są nieco przereklamowane, choć zdarza im się fajne rzeczy robić.
Kamui Shiro pisze:Mnie denerwuje ich (jej? nie wiem czy obu, ale Pauliny na pewno) maniera wokalna. Brzmi dla mnie mało autentycznie, a szkoda, bo piosenki nieraz niczego sobie. Przypomniała mi się ostatnio Sutra i mi lata po głowie.
Chodzi Ci o to śpiewanie przez nos? Według mnie one obie słabo śpiewają, są nieco przereklamowane, choć zdarza im się fajne rzeczy robić.
Chyba tak. Jak ona/one zaczynają śpiewać, to właśnie słyszę tę nosowość i coś w stylu wysilonego zblazowania. Też chodzi o artykulację słów. Oczywiście, że mają pojedyncze perełki na koncie, w ogóle fajnie i oryginalnie wpisały się w modny hiphopowy/r&b styl w latach 2003-2004... Ale nie moja bajka.
Jak malować ogień to bardzo dobrze skrojony zbiór piosenek. Póki co nie czuję tylko coveru Krakowskiego spleenu, brak mi odpowiedniej ekspresji. Okładka przepiękna.