Ja też nie rozumiem fenomenu Dawida. Co takiego w nim jest, czego inni nie mają?
Byłem wczoraj w Empiku w Galerii Łódzkiej i nie było tam ani jednej sztuki najnowszej płyty Dawida, wszystkie się sprzedały.
Na Spotify jest wielki szał - każda z nowych piosenek ma już przynajmniej 600 tys. odsłuchań.
Najnowszy klip nawet nie jest singlem, a już ma ponad milion odtworzeń!
Dzisiaj w Spodku wystartowała "Małomiasteczkowa Trasa". Skoro wszystkie 13 koncertów w wielkich halach się wyprzedało, to pewnie w przyszłym roku będzie druga tura tej trasy. A potem może i trzecia... Myślę, że Dawidowi spokojnie można by zorganizować nawet 2 koncerty na Narodowym - jak Sheeranowi.
miko pisze:Oplacalo sie spiewac o narodowcach i nawiazac do malomiasteczkowosci Polakow.
W dobrą stronę to nie jest piosenka o narodowcach, tylko o braku tolerancji.
Mnie akurat ten tekst się bardzo podoba - jest ironiczny i pozwala na wiele interpretacji.
miko pisze:Dla sprecyzowania co i jak: podobnie jak Agora (i wiekszosc mainstremowych mediow) rowniez Tygodnik Powszechny, ktory uwielbiam, jest w skrajnej, wojującej opozycji wobec obecnej wladzy w Polsce.
Tu nie chodzi tylko o muzyke, ale zaangazowanie anyt PiS-owskie niektorych naszych gwiazd takich jak Nosowska, Zalewski i Podsiadlo. Oni maja zapewnione stale miejsce w mediach, od tygodnia Podsiadlo wystepuje w dwupaku z Nosowska, razem udzielili juz kilku wywiadow.
Nie powiedziałbym, że "Gazeta Wyborcza" i "Tygodnik Powszechny" są w skrajnej, wojującej opozycji do naszej obecnej władzy. Są jej niechętne, ale nie aż tak jak na przykład "Nie" czy "Fakty i mity".
Nie zgadzam się też, że Podsiadło i Nosowska są zaangażowani antypisowsko. Przecież w ich wywiadach czy wpisach w social mediach ten temat jest gdzieś na trzecim, czwartym planie. Czasem oni gdzieś coś powiedzą, ale u nich jest tego jednak dużo, dużo mniej niż na przykład u Stalińskiej.
I naprawdę w "Wyborczej" pojawiają się wywiady i artykuły nie tylko o tych artystach, którzy otwarcie krytykują PiS. Na przykład w zeszłym roku ukazała się tam porządna recenzja ostatniego albumu Rodowicz, a przecież ona wtedy właśnie spotykała się z zarzutami, że wręcz sympatyzuje z obecną władzą. Inne przykłady to: Izabela Trojanowska, Paulina Przybysz, Julia Pietrucha, Daria Zawiałow.
I teraz nie było żadnego wywiadu z Dawidem w "GW" - ani tydzień temu w piątek, ani wczoraj. Nie było też żadnego artykułu na temat jego nowej płyty, żadnej recenzji, nic. Jedynie w necie jest dostępny wywiad Dawida dla "Wyborczej", ale niestety całość mogą przeczytać tylko prenumeratorzy.
To prawda, że nowa płyta jest o wiele bardziej komercyjna, niż Dawid zapowiadał w 2015 tuż po wydaniu "Annoyance and disappointment", ale nie krytykowałbym go tutaj za hipokryzję. 3 lata to naprawdę długo - pomysł na kolejny album miał prawo przez ten czas się zmienić.
Popatrzmy na Edytę - ona we wrześniu 2013 powiedziała, że nagrywa nową płytę, na której nie będzie stylu klubowego, dance, tylko będzie więcej fortepianu, i już 8 miesięcy później jako pierwszy singiel z nowej płyty wydała klubowe, taneczne
Your high.
miko pisze:Dawid odlozyl na polke "Curly Heads" (a byla to karta przetargowa w umowie z Sony)
Skąd masz taką wiedzę? Dawid powiedział tak w jakimś wywiadzie?
Na pewno Sony miało wpływ na to, jaki jest ten nowy album Dawida, ale nie powiedziałbym, że Podsiadło jest więźniem swojej wytwórni. Miko, przesadzasz, pisząc, że skoro on śpiewa w jednej z piosenek: "Jeszcze kilka przyjemnych płyt, wyjadę w końcu stąd", to znaczy, że naprawdę chce wydać kilka takich albumów jak ten, dorobić się fortuny, a potem na stałe wyjechać z Polski - nie utożsamiajmy podmiotu lirycznego w piosence z jej wykonawcą!