23 marca.grzechoo pisze:A Fatamorgana nie była w tym roku?
Podsumowanie roku
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
- theshape
- Lunatique
- Posty: 2519
- Rejestracja: 01 cze 2012, 20:15
- Ulubiony album: ten niewydany
- Lokalizacja: Polska
Re: Podsumowanie roku
No widzicie, ile bylo muzycznych osiagniec Edyty w tym roku!
Wystarczy chwile pomyslec i jest dluga lista.
Sorry, ale pozostaje tylko ... smiac sie. Smiech to zdrowie.
Wystarczy chwile pomyslec i jest dluga lista.
Sorry, ale pozostaje tylko ... smiac sie. Smiech to zdrowie.
-
- Linger
- Posty: 960
- Rejestracja: 13 lis 2011, 15:00
- Ulubiony album: EKG
- Ulubiona piosenka: To nie tak jak myślisz
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Podsumowanie roku
Jeszcze występ na gali CEEQA dla biznes klasy
http://www.ceeqa.com/2013/gala
No i wizyty w "Pytaniu na sniadanie"
http://www.ceeqa.com/2013/gala
No i wizyty w "Pytaniu na sniadanie"
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
- pijej1
- Lunatique
- Posty: 2748
- Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37
- sexuality
- Nieśmiertelni
- Posty: 2056
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 12:01
- Ulubiony album: Dotyk, EKG
- Ulubiona piosenka: wiele :)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podsumowanie roku
No to czas na moje podsumowanie.
Podzielę je na kilka części, aby zachować podsumowanie :
MUZYKA :
Parę występów w TV Edyta w tym roku miała, ale były to głównie występy gościnne...
Bardzo smutne jest to, w większości z nich sięgała po covery. Zdecydowanie tego było za dużo.
Chyba zapomniała, że w 2012 wydała płytę z piosenkami, które jak sama mówiła chce
śpiewać do końca życia. Co się stało, że tego nie zrobiła? Jak dla mnie obecnie Edyta
niczym nie różni się (repertuarem) od gwiazdek z talent show (oczywiście pomijam w tej kwestii
mimo wszystko niepodważalny, choć niewykorzystany talent divy). Żadna sztuka wziąć
czyjś numer i odbębnić go. Tyle Edyta ma piosenek, a oczywiście lepiej sięgać po cudze utwory...
Pojawiły się 2 single (w tym duet z Mattem Duskiem). Oczywiście żadna piosenka nie była promowana
w mediach. Szkoda, rozumiem, że diva poczuła, że działania promocyjne ją przestają, więc lepiej zaszyć się w klasztorze w Azji i medytować
Każdy pretekst jest dobry, aby nic nie robić
VOICE OF POLAND :
Według mnie Edyta ani nic szczególnego nie wniosła do programu ani nic z niego nie wyniosła.
Oceniam jej udział jako taką samą przygodę jak w "Bitwie na Głosy". Dużo szumu było tak naprawdę o nic.
Edyta mimo, że nie wariowała tak jak przy JOŚ to dało się jednak zauważyć, że swoim stoickim spokojem nie pasuje do reszty jury. Zabrakło w jej zachowaniu spontaniczności oraz trafnych decyzji co do właściwego skompletowania swojej klasy.
MEDIA :
Wywiad w Gali pobił wszystko. Dzięki Edyta Wydawało się, że ciężko będzie przebić słynny wywiad z Vivy z 2009. Okazało się, że Edyta jednak potrafi upokorzyć się medialnie jeszcze bardziej. Liczba bredni zawartych w tym wywiadzie przeszła samą siebie. Potem kłótnia z Patoletą, bo nazwał ją celebrytką.Pod koniec roku Diva zezłościła się na Pudelka. Nie zmienia to jednak faktu, że Edyta utrzymuje swój poziom w mediach: więcej jest okładek niż koncertów Wniosek nasuwa się sam, czy można uważać Górniak za Artystkę czy Celebrytkę.
FACEBOOK i INSTAGRAM :
W tym roku Edyta była naprawdę aktywna na Facebooku. Wysyłała serduszka, uśmieszki, koniczynki i inne obrazki fanom. Publikowała też częściej wpisy (niekoniecznie związane z muzyką). Opłakiwała swojego przyjaciela i pierwszego menedżera, Wiktora Kubiaka, następnie gwiazdę "Szybkich i wściekłych". Nie oszczędziła też śmiałych kłótni z Fanami. Każdy, kto wytknął jej niewłaściwe postępowanie dotyczące jej własnej kariery albo otrzymał dawkę nieprzyjemnych słów z divy albo został wyproszony ze stołu .
Dla mnie tego rodzaju wpisy były żałosne i utwierdziły mnie w przekonaniu, że Edyta nie potrafi przyjmować krytyki i jest niestety bardzo zaślepiona we własną osobę.
Wizerunkowo Edyta mimo wszystko straciła w tym roku. Smutne jest to, iż tak utalentowana wokalistka, która jest w show biznesie dobre 24 lata nie potrafi odnaleźć właściwej drogi, aby udźwignąć swój talent i w godny dla siebie sposób go reprezentować. W Sylwestra ponoć czeka nas nowy singiel. Nie oczekuję wielkiej kompozycji ani tym bardziej hitu. Znając obecne podejście Górniak do muzyki nie trudno oszacować, że z piosenki niewiele będzie... Żadna sztuka wypuścić singiel. Sztuką jest umiejętność jego wypromowania. Wątpię, aby dziś 41-letnia Edyta nagle ruszyła w trasę koncertową czy opłaciła stacje radiowe, aby emitowały jej nową piosenkę. Jak dla mnie to nierealne.
Nowy 2014 Rok niesie mimo wszystko nowe szanse i możliwości. Pytanie tylko, co wybierze Edyta. Obstawiam, że wybierze pracę przy kolejnym programie rozrywkowym, a muzycznie będzie sobie plumkać.
Przykre jest to, że ta kobieta nie jest świadoma tego, że nadchodzący rok będzie tak naprawdę stanowił 25-lecie kariery muzycznej Edyty oraz 20-lecie jej największego przeboju "To nie ja" jak również 20-lecie udziału w konkursie Eurowizji...
Podzielę je na kilka części, aby zachować podsumowanie :
MUZYKA :
Parę występów w TV Edyta w tym roku miała, ale były to głównie występy gościnne...
Bardzo smutne jest to, w większości z nich sięgała po covery. Zdecydowanie tego było za dużo.
Chyba zapomniała, że w 2012 wydała płytę z piosenkami, które jak sama mówiła chce
śpiewać do końca życia. Co się stało, że tego nie zrobiła? Jak dla mnie obecnie Edyta
niczym nie różni się (repertuarem) od gwiazdek z talent show (oczywiście pomijam w tej kwestii
mimo wszystko niepodważalny, choć niewykorzystany talent divy). Żadna sztuka wziąć
czyjś numer i odbębnić go. Tyle Edyta ma piosenek, a oczywiście lepiej sięgać po cudze utwory...
Pojawiły się 2 single (w tym duet z Mattem Duskiem). Oczywiście żadna piosenka nie była promowana
w mediach. Szkoda, rozumiem, że diva poczuła, że działania promocyjne ją przestają, więc lepiej zaszyć się w klasztorze w Azji i medytować
Każdy pretekst jest dobry, aby nic nie robić
VOICE OF POLAND :
Według mnie Edyta ani nic szczególnego nie wniosła do programu ani nic z niego nie wyniosła.
Oceniam jej udział jako taką samą przygodę jak w "Bitwie na Głosy". Dużo szumu było tak naprawdę o nic.
Edyta mimo, że nie wariowała tak jak przy JOŚ to dało się jednak zauważyć, że swoim stoickim spokojem nie pasuje do reszty jury. Zabrakło w jej zachowaniu spontaniczności oraz trafnych decyzji co do właściwego skompletowania swojej klasy.
MEDIA :
Wywiad w Gali pobił wszystko. Dzięki Edyta Wydawało się, że ciężko będzie przebić słynny wywiad z Vivy z 2009. Okazało się, że Edyta jednak potrafi upokorzyć się medialnie jeszcze bardziej. Liczba bredni zawartych w tym wywiadzie przeszła samą siebie. Potem kłótnia z Patoletą, bo nazwał ją celebrytką.Pod koniec roku Diva zezłościła się na Pudelka. Nie zmienia to jednak faktu, że Edyta utrzymuje swój poziom w mediach: więcej jest okładek niż koncertów Wniosek nasuwa się sam, czy można uważać Górniak za Artystkę czy Celebrytkę.
FACEBOOK i INSTAGRAM :
W tym roku Edyta była naprawdę aktywna na Facebooku. Wysyłała serduszka, uśmieszki, koniczynki i inne obrazki fanom. Publikowała też częściej wpisy (niekoniecznie związane z muzyką). Opłakiwała swojego przyjaciela i pierwszego menedżera, Wiktora Kubiaka, następnie gwiazdę "Szybkich i wściekłych". Nie oszczędziła też śmiałych kłótni z Fanami. Każdy, kto wytknął jej niewłaściwe postępowanie dotyczące jej własnej kariery albo otrzymał dawkę nieprzyjemnych słów z divy albo został wyproszony ze stołu .
Dla mnie tego rodzaju wpisy były żałosne i utwierdziły mnie w przekonaniu, że Edyta nie potrafi przyjmować krytyki i jest niestety bardzo zaślepiona we własną osobę.
Wizerunkowo Edyta mimo wszystko straciła w tym roku. Smutne jest to, iż tak utalentowana wokalistka, która jest w show biznesie dobre 24 lata nie potrafi odnaleźć właściwej drogi, aby udźwignąć swój talent i w godny dla siebie sposób go reprezentować. W Sylwestra ponoć czeka nas nowy singiel. Nie oczekuję wielkiej kompozycji ani tym bardziej hitu. Znając obecne podejście Górniak do muzyki nie trudno oszacować, że z piosenki niewiele będzie... Żadna sztuka wypuścić singiel. Sztuką jest umiejętność jego wypromowania. Wątpię, aby dziś 41-letnia Edyta nagle ruszyła w trasę koncertową czy opłaciła stacje radiowe, aby emitowały jej nową piosenkę. Jak dla mnie to nierealne.
Nowy 2014 Rok niesie mimo wszystko nowe szanse i możliwości. Pytanie tylko, co wybierze Edyta. Obstawiam, że wybierze pracę przy kolejnym programie rozrywkowym, a muzycznie będzie sobie plumkać.
Przykre jest to, że ta kobieta nie jest świadoma tego, że nadchodzący rok będzie tak naprawdę stanowił 25-lecie kariery muzycznej Edyty oraz 20-lecie jej największego przeboju "To nie ja" jak również 20-lecie udziału w konkursie Eurowizji...
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Podsumowanie roku
Przykro to mówić, ale najprawdopodobniej przyszły rok nie przyniesie żadnych zmian na lepsze. Nawet jeśli Edyta wypuści nową płytę, powtórzy się sytuacja z MY. Tylko, że jeśli Edyta będzie trwać w takiej postawie, album śmiało może nazwać JA ze względu na swój egocentryzm i liczbę w pełni zadowolonych odbiorców (nie wyznawców). Tak jak już napisałem, Edyta Górniak jest swoją największą fanką i to boli chyba najbardziej. Zakochana we własnej osobie gwiazda nie dostrzega błędów w swoim postępowaniu, więc bezustannie je powiela i wciąż dodaje nowe do listy. Tak chyba rozumie pojęcie "rozwoju"...
- dorota
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5859
- Rejestracja: 08 gru 2004, 21:38
- Ulubiona piosenka: To,co najlepsze
- Lokalizacja: Sopoćkowo
Re: Podsumowanie roku
nie wierzę w żadną nową płytę a co więcej, wątpie, żeby Edyta także w nią wierzyła !!!!!!!!Flux pisze: Nawet jeśli Edyta wypuści nową płytę, powtórzy się sytuacja z MY.
- Blur
- Chyba nie piszę za dużo, co?
- Posty: 4487
- Rejestracja: 28 lip 2007, 22:23
- Ulubiona piosenka: Room For Change
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podsumowanie roku
Jak zwykle Górniak i w tym roku robiła wiele hałasu o nic.
Edyta jest na poziomie tych wszystkich celebrytek co to mówi się o nich, bo pokazały się bez majtek czy cuś, Diva ściąga na siebie całą uwagę nie mając tak naprawdę nic ciekawego do powiedzenia.
Do tego całą swoją popularność wykorzystuje tylko i wyłącznie w celach zarobkowych.
Edyta jest na poziomie tych wszystkich celebrytek co to mówi się o nich, bo pokazały się bez majtek czy cuś, Diva ściąga na siebie całą uwagę nie mając tak naprawdę nic ciekawego do powiedzenia.
Do tego całą swoją popularność wykorzystuje tylko i wyłącznie w celach zarobkowych.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Podsumowanie roku
a początek roku był naprawdę obiecujący..
sylwestrowy koncert dla HBO
demo ON THE RUN
fragment Etiudy
You make me feel like a natural woman live in studio
ilustracja do SENS-IS
i info o duecie z Mattem Duskiem.
Taki drobny ale emocjonujący kłębek naprawdę fajnych wieści i muzycznych ciekawostek.
Niestety od wywiadu dla Gali i braku wsparcia dla promocji All The Way, nadzieja wróciła na swoje wieloletnie tory. Postawa muzyczna ukryła się na drugi plan. dbanie muzyczne o fanów - równe suchej karmie dla psa. Na pierwszy plan, jak zwykle wysunęła się dbałość o medialny wizerunek i bytność w błysku fleszy i telewizyjnych kamer. Tylko to zapewnia i sztucznie podtrzymuje status "gwiazdy" Edyty Górniak. Tylko działania zaplanowane, przemyślane, czyli jedynie widoczne dla mas i mediów. Nic ponadto. Brak wyrobniczej pracy (fanom na instagramie raczej nie są potrzebne koncerty, wywiady o muzyce, zdjęcia ze studia nagraniowego, jakakolwiek forma rozmów muzycznych). W zamian mamy afterparty, które już od początku weszło w 4 litery Edwarda i pięknie koloryzuje i uwydatnia każdy drobiazg, jawiący się nieuświadomionych jako wiekopomne wydarzenie, pełne pompatyczności i manipulacji. W zamian mieliśmy również upadek gwiazdy na facebooku, który w celach muzycznych raczej nie funkcjonował. Pełno było tematów społecznych, zdrowotnych, duchowych, spiskowych, żałobnych. Zakochani w postaci Edyty Górniak mogli posilić się przy wspólnym stole do syta. Przy stole konsumpcji walorów estetycznych i pseudo filozoficznych nie rozmawia się o tym, jak powstaje płyta, jak proces tworzenia przebiega, jak artystka mierzy się z nowymi kompozycjami, co o nich myśli, co ją inspirowało..
Ponadto obnażeniu całkowitym uległa prawdziwa natura gwiazdy. Gwiazda ma zawsze rację, gwiazda nie przepuści żadnego negatywnego komentarza, nie zgodzi się z krytyką, nie dostrzeże w krytyce troski, jedynie potraktuje dyplomatyczną agresją, a czasem wprost zaszczuje. Gwiazda nie musi dbać o wiernych fanów, wieloletnich, Ci niestety za dużo wiedzą, za dużo pamiętają, za dużo wymagają. Każdy moment jest przeciez dobry, by zmienić fanów na lepszych, młodszych, niezorientowanych, z wątpliwym własnym światopoglądem. Wtedy gwiazda znów bezpiecznie może błyskać, nawet "intelektem".
oczywiście, prześciga się tez gwiazda w tym, jak bardziej zaszkodzić swojemu wizerunkowi, zapominając by patrzeć szerzej i dalej, więc skoczyła z główki w majowej gali, potem publicznie płakała w internecie, by dostąpić zaszczytu spiskowej teorii. Zapomniała tylko o obiecanym singlu. Ale nowym fanom singiel nie jest potrzebny, bo dla nich to i covery wystarczą.
Na tle tego wszystkiego udane występy w telewizorze... dziwią. Ale tego, że gwiazda zadziwi Nas w 2014 roku, chyba nikt nie podważy.
Tak, czy inaczej, naiwnie wierzę w lepsze.
sylwestrowy koncert dla HBO
demo ON THE RUN
fragment Etiudy
You make me feel like a natural woman live in studio
ilustracja do SENS-IS
i info o duecie z Mattem Duskiem.
Taki drobny ale emocjonujący kłębek naprawdę fajnych wieści i muzycznych ciekawostek.
Niestety od wywiadu dla Gali i braku wsparcia dla promocji All The Way, nadzieja wróciła na swoje wieloletnie tory. Postawa muzyczna ukryła się na drugi plan. dbanie muzyczne o fanów - równe suchej karmie dla psa. Na pierwszy plan, jak zwykle wysunęła się dbałość o medialny wizerunek i bytność w błysku fleszy i telewizyjnych kamer. Tylko to zapewnia i sztucznie podtrzymuje status "gwiazdy" Edyty Górniak. Tylko działania zaplanowane, przemyślane, czyli jedynie widoczne dla mas i mediów. Nic ponadto. Brak wyrobniczej pracy (fanom na instagramie raczej nie są potrzebne koncerty, wywiady o muzyce, zdjęcia ze studia nagraniowego, jakakolwiek forma rozmów muzycznych). W zamian mamy afterparty, które już od początku weszło w 4 litery Edwarda i pięknie koloryzuje i uwydatnia każdy drobiazg, jawiący się nieuświadomionych jako wiekopomne wydarzenie, pełne pompatyczności i manipulacji. W zamian mieliśmy również upadek gwiazdy na facebooku, który w celach muzycznych raczej nie funkcjonował. Pełno było tematów społecznych, zdrowotnych, duchowych, spiskowych, żałobnych. Zakochani w postaci Edyty Górniak mogli posilić się przy wspólnym stole do syta. Przy stole konsumpcji walorów estetycznych i pseudo filozoficznych nie rozmawia się o tym, jak powstaje płyta, jak proces tworzenia przebiega, jak artystka mierzy się z nowymi kompozycjami, co o nich myśli, co ją inspirowało..
Ponadto obnażeniu całkowitym uległa prawdziwa natura gwiazdy. Gwiazda ma zawsze rację, gwiazda nie przepuści żadnego negatywnego komentarza, nie zgodzi się z krytyką, nie dostrzeże w krytyce troski, jedynie potraktuje dyplomatyczną agresją, a czasem wprost zaszczuje. Gwiazda nie musi dbać o wiernych fanów, wieloletnich, Ci niestety za dużo wiedzą, za dużo pamiętają, za dużo wymagają. Każdy moment jest przeciez dobry, by zmienić fanów na lepszych, młodszych, niezorientowanych, z wątpliwym własnym światopoglądem. Wtedy gwiazda znów bezpiecznie może błyskać, nawet "intelektem".
oczywiście, prześciga się tez gwiazda w tym, jak bardziej zaszkodzić swojemu wizerunkowi, zapominając by patrzeć szerzej i dalej, więc skoczyła z główki w majowej gali, potem publicznie płakała w internecie, by dostąpić zaszczytu spiskowej teorii. Zapomniała tylko o obiecanym singlu. Ale nowym fanom singiel nie jest potrzebny, bo dla nich to i covery wystarczą.
Na tle tego wszystkiego udane występy w telewizorze... dziwią. Ale tego, że gwiazda zadziwi Nas w 2014 roku, chyba nikt nie podważy.
Tak, czy inaczej, naiwnie wierzę w lepsze.
- Virtual Tom
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7740
- Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Anything
- Lokalizacja: Oberschlesien
- VanityFair
- If I give myself (up) to you
- Posty: 244
- Rejestracja: 29 gru 2007, 23:20
- Ulubiony album: EG/Perła
- Ulubiona piosenka: Perfect Moment
- Lokalizacja: far away
Re: Podsumowanie roku
No to może teraz ja.
Z roku na rok obserwuję, jak Edyta marnuje swój talent. Serio, mogłabym zaakceptować nawet jej dzielenie się przeżyciami duchowymi w Azji, słodzenie fanom na fb z jednoczesnym brakiem akceptacji krytyki, ale co Edyta robi poza okazyjnym występem w tv z jakimś coverem, wrzucaniem kolejnych zdjęć na instagrama ku uciesze nastoletnich fanek, czy tysiącem wpisów na facebooku nie wnoszących zupełnie niczego? Co się stało z Edytą, która wykonywała takie piękne kompozycje lata temu? Dlaczego Edyta jest taką ignorantką, nie robi nic, obija się, a jej jedyne 'koncerty' to te na wysokobudżetowych programikach telewizyjnych? Czy to jest wszystko na co ją stać? Teraz już widocznie tak. Nie ma sensu łudzić się, że rok 2014 cokolwiek zmieni. Talent się marnuje na własne życzenie Edyty. Dawni fani już w nią nie wierzą, w tym ja. Miałam tutaj już konto, ale 2 lata temu opuściłam forum. Teraz widzę jak mnóstwo jest osób, które myślą podobnie.
W głowie został mi obraz dawnej Edyty, skromnej, śpiewającej genialne kompozycje. Obraz, który już nie wróci. Nie było go w 2013 roku, nie będzie i w przyszłym.
Z roku na rok obserwuję, jak Edyta marnuje swój talent. Serio, mogłabym zaakceptować nawet jej dzielenie się przeżyciami duchowymi w Azji, słodzenie fanom na fb z jednoczesnym brakiem akceptacji krytyki, ale co Edyta robi poza okazyjnym występem w tv z jakimś coverem, wrzucaniem kolejnych zdjęć na instagrama ku uciesze nastoletnich fanek, czy tysiącem wpisów na facebooku nie wnoszących zupełnie niczego? Co się stało z Edytą, która wykonywała takie piękne kompozycje lata temu? Dlaczego Edyta jest taką ignorantką, nie robi nic, obija się, a jej jedyne 'koncerty' to te na wysokobudżetowych programikach telewizyjnych? Czy to jest wszystko na co ją stać? Teraz już widocznie tak. Nie ma sensu łudzić się, że rok 2014 cokolwiek zmieni. Talent się marnuje na własne życzenie Edyty. Dawni fani już w nią nie wierzą, w tym ja. Miałam tutaj już konto, ale 2 lata temu opuściłam forum. Teraz widzę jak mnóstwo jest osób, które myślą podobnie.
W głowie został mi obraz dawnej Edyty, skromnej, śpiewającej genialne kompozycje. Obraz, który już nie wróci. Nie było go w 2013 roku, nie będzie i w przyszłym.
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Podsumowanie roku
Uważajcie zawistnicy! Rok się jeszcze nie skończył. Edyta przebije Beyonce i w noc sylwestrową, tuż przed północą wypuści dwa albumy, do którego sama zmontowała 40 (30 standardowych oraz 10 z alternatywnym zakończeniem) teledysków. Obraz do wszystkich klipów został zarejestrowany podczas licznych podróży do Azji i zawiera prywatne nagrania gwiazdy.
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Podsumowanie roku
Wierzę, że w 2014 roku Edyta nas zaskoczy.
Zaskoczy wywiadem, w którym wyzna, że Piotr wiążąc się z Edytą tak naprawdę chciał stać się gwiazdą rocka ale w porę się ocknęła i udaremniła ten zabieg. Od teraz już nie tylko się nie zatrzyma, ale będzie też trąbić i używać spryskiwaczy. No i wyjedzie z lasu na autostradę. Nawracać rzecz jasna.
Zaskoczy wywiadem, w którym wyzna, że Piotr wiążąc się z Edytą tak naprawdę chciał stać się gwiazdą rocka ale w porę się ocknęła i udaremniła ten zabieg. Od teraz już nie tylko się nie zatrzyma, ale będzie też trąbić i używać spryskiwaczy. No i wyjedzie z lasu na autostradę. Nawracać rzecz jasna.
- theshape
- Lunatique
- Posty: 2519
- Rejestracja: 01 cze 2012, 20:15
- Ulubiony album: ten niewydany
- Lokalizacja: Polska
Re: Podsumowanie roku
Zostaly jeszcze 2 dni, ale juz wiadomo, ze byl to kolejny zmarnowany rok.
Taki talent w niewlasciwych rekach, co do tego nie ma juz zadnych watpliwosci.
Posucha muzyczno-koncertowa, plodnosc jedynie na FB i Insta oraz portalikach plotkarskich, w wyniku tych medialnych popisow.
Naprawde ostatnie jednostki fanowskie powinny zlozyc bron i udac sie na emeryture, a to forum zostac zamkniete lub przemianowane na forum o muzyce. Jesli ktos liczy na jakakolwiek pozytywna zmiane, to sie zawiedzie.
Plotki o byciu przez EG w studiu sluza jedynie podtrzymaniu legendy o niegdys swietnej piosenkarce oraz uzyskaniu kolejnych kontraktow telewizyjnych na kolejne TV show.
Szkoda w ogole gadac.
Taki talent w niewlasciwych rekach, co do tego nie ma juz zadnych watpliwosci.
Posucha muzyczno-koncertowa, plodnosc jedynie na FB i Insta oraz portalikach plotkarskich, w wyniku tych medialnych popisow.
Naprawde ostatnie jednostki fanowskie powinny zlozyc bron i udac sie na emeryture, a to forum zostac zamkniete lub przemianowane na forum o muzyce. Jesli ktos liczy na jakakolwiek pozytywna zmiane, to sie zawiedzie.
Plotki o byciu przez EG w studiu sluza jedynie podtrzymaniu legendy o niegdys swietnej piosenkarce oraz uzyskaniu kolejnych kontraktow telewizyjnych na kolejne TV show.
Szkoda w ogole gadac.