Edyta Górniak forum dyskusyjne

Jak nie rodzina D.K to D.R

Trzeba mieć psychozę w głowie.

Dla mnie Edyta wyglada na zdjęciach z sesji do najnowszej Vivy bardzo ładnie i sexi (zwłaszcza na tych fotach które teraz pokazuje na insta).
Podoba mi się, ze choć wie o tym ze odpowiadać hejterom na insta to walka z wiatrakami to mimo wszystko robi to i nie usówa tych bzdurnych komentarzy na temat Dody.

spot_me pisze:Edyta wdala sie w pyskowke z malolatami pod ostatnim postem na Insta. Poszlo oczywiscie o Dode. Twierdzi, ze hejterzy na jej profilu sa ''albo oplacani albo to fani d.r.'' Ogolnie to nic sie Edyta nie zmienila. Niestety.

Po co w ogóle odpowiadać na takie komentarze... A ten detoks, no cóż każdy widzi...

Dziś wieczorem Edyta ma zrobić live na insta wieczorem

Była transmisja.
Generalnie nic ciekawego się nie dowiedzieliśmy.
Edyta obecnie jest w USA, troche odpocznie, ma też troche spotkań biznesowych, sporo opowiadała o Eurowizji, o więzi jaka się wytworzyła przez te 25 lat, o magazynie VIVA, o tym że Allan obecnie jest na tzw. obozie sportowym itp.
Powiedziała też, że nie zna odpowiedzi kiedy nowa płyta, w sierpniu ma koncerty w Chicago i Nowym Jorku.
Wspomniała o trasie akustycznej, wstępnie potwierdziła Opole - wystąpi pierwszego dnia z piosenką "To nie ja".
Z racji na zapchany kalendarz nie będzie trenerką w The Voice Kids, generalnie każdy osobny wywiad, sesje zdjęciową, nagranie Agenta, Jakiej to melodii itp. podzieliła jako osobny punkt który zrobiła (dlatego mówiła, że przez te 44 dni bardzo dużo się działo).

To by było na tyle.
Aha... chwaliła się, że miała dziś założoną koszulkę z napisem "Czy to ja byłam Ewą?".

Powiedziała jeszcze, że nie wie kiedy płyta i że już napewno nie zdecyduje się na ponowny udział w Eurowizji.

Odnoszę wrażenie, że ona ciągle odpoczywa

Edyta Górniak--Live z dnia 30.04.2019
https://www.youtube.com/watch?v=Xju4snV2kbs

Gosia1423 pisze:Odnoszę wrażenie, że ona ciągle odpoczywa

A Edyta odnosi wrażenie, że ciągle pracuje

Gosia1423 pisze:Odnoszę wrażenie, że ona ciągle odpoczywa

Nic tylko się cieszyć, że może sobie na to pozwalać sama zapracowała na to, że teraz może tyle odpoczywać (a to że może bardziej talentem i tym, że po prostu potrafi się odpowiednio, w dobrym znaczeniu tego słowa, sprzedawać, niż ciężką pracą to bardzo dobrze) + to, że tak wiele rzeczy nazywa pracą, no to też nic tylko pozazdrościć, że takie rzeczy uznaje za pracę. Dlaczego nasz naród tak bardzo nie potrafi cieszyć się ze szczęścia innej osoby?

Ja tam się cieszę szczęściem Edyty, tylko dobrze by było, gdyby ona pamiętała, że swój obecny status zawdzięcza nie tylko talentowi i ciężkiej pracy w latach 90., ale też fanom, którzy kupowali jej płyty i głosowali na nią w przeróżnych plebiscytach. A ona niestety zdaje się o tym nie pamiętać...
Ostatnio Edyta zachowywała się tak, jakby jej wywiad w "Vivie!" miał być prezentem dla fanów. Taki wywiad powinien być tylko jednym z narzędzi do promocji jej pracy, a nie pracą samą w sobie.
Edyta powiedziała, że w sierpniu ma koncerty w Chicago i Nowym Jorku - i to jest ciekawa informacja. Szkoda, że ona zamiast zdradzić coś więcej na ten temat (czy będą to koncerty dla Polonii, na które można kupić bilety, czy tylko krótkie występy dla klasy biznesu), zachęcała do sięgnięcia po "Vivę!", gdzie w wywiadzie naprawdę nie ma nic nowego.

Niedawno koleżanka Edyty z "Voice'a" i "Agenta", Marysia Sadowska zorganizowała koncert "Artyści dla nauczycieli". Szkoda, że Edyta ani nie wzięła w nim udziału, ani nie dała znać na Instagramie lub Facebooku, że popiera tę ideę.
Szkoda również, że Edyta nie dołączyła do "bananowego protestu". Mogła zamieścić na Insta swoją fotkę z bananem, dodać krótki komentarz, że jest przeciwna cenzurze w sztuce. Na pewno zaplusowałaby tym u dużej części swoich fanów. Ale po co? Lepiej zareklamować wywiad w "Vivie!" o Allanku.

Ale żeby nie było, że tylko krytykuję...
Dobrze, że Edyta zrobiła live z okazji jubileuszu występu na Eurowizji.
I cieszę się, że ona nie weźmie udziału w kolejnej edycji "The Voice Kids". Oby w tym roku po raz pierwszy od wielu, wielu lat nie przyjęła zaproszenia do żadnego telewizyjnego show.

ray pisze:Szkoda również, że Edyta nie dołączyła do "bananowego protestu".

Edyta nie jest pajacem umysłowym, żeby brać udział w takiej szopce.
Świat ma realne problemy, na które trzeba zwrócić uwagę.

ray pisze:Niedawno koleżanka Edyty z "Voice'a" i "Agenta", Marysia Sadowska zorganizowała koncert "Artyści dla nauczycieli". Szkoda, że Edyta ani nie wzięła w nim udziału, ani nie dała znać na Instagramie lub Facebooku, że popiera tę ideę.

Bo może nie popiera???

Kopaneek pisze:Edyta nie jest pajacem umysłowym, żeby brać udział w takiej szopce.
Świat ma realne problemy, na które trzeba zwrócić uwagę.

Krystyna Janda czy Kuba Wojewódzki są pajacami umysłowymi?
Dla jednego "bananowy protest" to tylko szopka, dla innego - symboliczny gest sprzeciwu wobec totalnie bezsensownej cenzurze w sztuce. Moim zdaniem, to też jest realny problem.

Kopaneek pisze:Bo może nie popiera???

Być może nie popiera. Jeśli faktycznie tak jest, to wielka szkoda.
Myślę jednak, że po prostu ją to nie interesowało i nie interesuje.

ray pisze: Krystyna Janda czy Kuba Wojewódzki są pajacami umysłowymi?

Dla mnie są, Wojewódzki, Janda, Wajrak, Springer, Stuhr, Ostaeszewska i i wielu wielu innych.

Nie jest mi po drodze z obecną władzą ale grupa wymienionych to banda błaznów wypowiadająca sie na każdy temat który jest przeciw rządzący, bez względu na to czego dotyczy. Dlatego od dawna uważam, że aktorzy, piosenkarze i inni z showbizu nie powinni się wypowiadać w tematach nie związanych z ich zawodem. Ostaszewska to już w ogóle jakieś dziwadło.

ray pisze: Niedawno koleżanka Edyty z "Voice'a" i "Agenta", Marysia Sadowska zorganizowała koncert "Artyści dla nauczycieli". Szkoda, że Edyta ani nie wzięła w nim udziału, ani nie dała znać na Instagramie lub Facebooku, że popiera tę ideę.
Szkoda również, że Edyta nie dołączyła do "bananowego protestu". Mogła zamieścić na Insta swoją fotkę z bananem, dodać krótki komentarz, że jest przeciwna cenzurze w sztuce.

Tak jak nie rozumiem większości działań Edyty tak się ciesze, że nie wzieła udziału w tej farsie pod tytułem "Artyści dla nauczycieli". Koncert nie miał nic wspólnego z solidarnościa ani wsparciem tylko z polityką, jeżeli dobrze kojarze to żaden z tych muzyków nie wział udziału w koncercie przeciw nienawiści, który odbył się bez żadnego wsparcia telewizyjnego czy finansowego, widać brak kasy na stole i telewizji potrafi wielu zniechęcić.

a co do tych bananów, to oczywiście jestem przeciwny jakiejkolwiek cenzurze, jednak jestem też przeciwny zwyczajnej tandecie w miejscach takich jak Muzeum Narodowe.

Skyfury pisze:Nie jest mi po drodze z obecną władzą ale grupa wymienionych to banda błaznów wypowiadająca sie na każdy temat który jest przeciw rządzący, bez względu na to czego dotyczy. Dlatego od dawna uważam, że aktorzy, piosenkarze i inni z showbizu nie powinni się wypowiadać w tematach nie związanych z ich zawodem. Ostaszewska to już w ogóle jakieś dziwadło.

Tylko że przecież piosenkarze, aktorzy, dziennikarze, pisarze to też obywatele, który mają prawo do wyrażania swojego zdania. I dotyczy to wszystkich - nie tylko tych, którzy są przeciw obecnej władzy, ale też tych, którzy ją popierają.
Ja osobiście Ostaszewską bardzo lubię - oczywiście nie tylko dlatego, że ona ostatnio tak często angażuje się w politykę i różne akcje społeczne. Bardzo mi się podobała w "Body/Ciało", lubię wywiady z nią... Swoją drogą, ona jest ukochaną aktorką Edyty:

Edyta Górniak pisze:Mam na uwadze swoją ukochaną aktorkę – to Maja Ostaszewska. Marzę, by ona mnie zagrała, bo moim zdaniem świetnie by sobie z tym poradziła. Ona jest bardzo kreatywną i plastyczną aktorką, która potrafi wydobyć z siebie wszystkie emocje. Edyta w jej wykonaniu na pewno byłaby mi bardzo bliska.

Skyfury pisze:Koncert nie miał nic wspólnego z solidarnościa ani wsparciem tylko z polityką, jeżeli dobrze kojarze to żaden z tych muzyków nie wział udziału w koncercie przeciw nienawiści, który odbył się bez żadnego wsparcia telewizyjnego czy finansowego, widać brak kasy na stole i telewizji potrafi wielu zniechęcić.

Organizatorką tego koncertu była Sadowska, a pamiętam, że ona głośno krytykowała również nasz poprzedni rząd - za to, że zlikwidował ulgi dla artystów. Nie wierzę, że ona teraz zorganizowała ten koncert z powodów politycznych.
Dla mnie ta inicjatywa była tak samo piękna jak właśnie "Artyści przeciw nienawiści". Oba koncerty odbyły się bez żadnego wsparcia telewizyjnego. I chyba ci, którzy wystąpili na koncercie dla nauczycieli, też zrobili to za free.
Małgorzata Ostrowska wystąpiła na obu koncertach (i na obu wykonała Meluzynę). I w "bananowym proteście" też wzięła udział.

Skyfury pisze:a co do tych bananów, to oczywiście jestem przeciwny jakiejkolwiek cenzurze, jednak jestem też przeciwny zwyczajnej tandecie w miejscach takich jak Muzeum Narodowe.

Zacytuję tutaj Karolinę Korwin Piotrowską, w końcu ona jest po historii sztuki:

Karolina Korwin Piotrowska pisze:Cała ta historia pokazuje jedno: jesteśmy młotami, jeśli chodzi o rozumienie sztuki współczesnej. Chociaż tu mówimy o czymś, co powstało kilkadziesiąt lat temu! Ale przy Abramowic tez robili egzorcyzmy. Niezrozumienie.
To, ze czegoś nie rozumiem, nie oznacza, ze jest złe. Nie trzeba, jak w M jak miłość, mieć wytłumaczone wszystko, rozumieć wszystko, sztuka współczesna, to nie uładzona komedia romantyczna, to nie szablon, ani prosta układanka.
To, ze czegoś nie rozumiesz, nie oznacza, ze jest złe. Jest po prostu inne. Odpowiada może innej wrażliwości. Nie każdy musi rozumieć wszystko, daj sobie wolność do tego, by powiedzieć NIE WIEM. Masz prawo tego nie rozumieć. Obowiązkiem Artysty a nie kopisty jest zostawić przestrzeń, jak największą, do interpretacji dla odbiorcy. O tym nie pamiętamy.

Mhmmm, myślę, że ona bardzo dobrze to ujęła. Przyznaję, że ja też nie rozumiem wielu dzieł sztuki współczesnej, zwłaszcza sztuki krytycznej, ale nie neguję ich z tego powodu. Nie wychodzę z założenia, że ta sztuka jest nastawiona wyłącznie na kontrowersje, albo że to po prostu zwykła tandeta.

Mógłby ktoś kiedyś zapytać Edytę w jakimś wywiadzie, co ona myśli o sztuce - czy podróżując po świecie, zagląda do galerii, muzeów, jaka sztuka jest jej bliższa, czy dawna, czy współczesna, i jak ocenia to ostatnie zamieszanie i "bananowy protest". Byłoby to dużo ciekawsze niż pytania o Allana.
4 lata temu Edyta powiedziała w jednym z wywiadów, że czuje się odpowiedzialna za rozwój świadomości i uwrażliwienie młodego pokolenia. No to tym bardziej mogłaby czasem coś w tym kierunku zrobić w swoich social mediach. Byłoby dobrze, gdyby na jej Instagramie nie pojawiały się wyłącznie fotki z wakacji czy z sesji zdjęciowych, ale też informacje o jej koncertach i od czasu do czasu jakieś poważniejsze treści. Może na przykład coś o ochronie zwierząt? O ekologii? Edyta ma ponad 300 tys. followersów - to bardzo dużo i naprawdę warto byłoby to wykorzystywać w słusznych sprawach.