niuto pisze:Nie chodzi o to, że lubisz Brit czy Dodę, bo każdy ma prawo słuchać to, na co ma ochotę. Tylko sam zaciekle bronisz swoich idoli i oburzasz się, jak ktoś wytknie im kicz, a robisz to samo w mało wyględny sposób. Pisanie o "żałobnym wyciu", o "muzyce rodem z reklamy do proszku" o "kiczowatych laurkach" w kontekście piosenki poświęconej niedano zmarłemu mężowi jest dla mnie jakieś takie słabe po prostu. Bo można krytykować subtelniej.
W przypadku Celine akurat nie mam wątpliwości co do intencji nagrania tej piosenki. Uważam, ze tworzenie pod wpływem osobistych przeżyć jest bardzo wartościowe.
Jeśli ktoś coś prywatnego wydaje publicznie, to można to ocenić. Jeśli poniosło mnie z "żałobnym wyciem", to przykro mi - przemówiła przeze mnie irytacja, a faktycznie uwaga nie na miejscu. Na szczęście Celine nie czyta tego forum

Opinię, że ta muzyka kojarzy mi się z reklamą proszku do prania i że jest kiczowata - podtrzymam.
Sprawdziłem dokładniej teksty.
I tu trochę złagodzę swoje ujadanie:
"Encore un soir" - właściwie jest sensowny i nawet nie taki prosty... Nie przemawia do mnie, ale nie szkodzi, każdy przeżywa odejście bliskiej osoby po swojemu. Patetyczny - cóż, taki temat.
"Recovering" - ta piosenka właściwie chyba nie jest o żałobie po mężu! Ogólnie tytuł taką myśl nasuwa, ale treść już niekoniecznie.
I tekst mi się podoba. Tylko muzyka nie... wstęp bardzo nie, mimo że lubię takiego typu np. u Vanessy Carlton.
Ok, skrytykowałem niesubtelnie, nie jestem krową, poglądy zmieniam. Po prostu nie chwyciły mnie te utwory. Nie odbieram im wartości prywatnej emocji.
Co do "moich idoli" - po pierwsze,nie mam idoli, więc nie wpieraj mi nic, proszę. LUBIĘ Britney, mam słabość do Gosi i od czasu do czasu zajawkę na Dodę. To nie ma wiele wspólnego z ubóstwianiem. Zaciekle bronię, a czemu nie, tak samo jak Wy macie prawo do obrony twórczości Celine na przykład. A że wizerunek Britney/ Dody/ Gosi jest kiczowaty na maksa, ani nie zaprzeczałem, ani nie uważałem za coś złego. Kicz nie jest według mnie czymś degradującym dzieło, ale w wydaniu Celine czasem mnie irytuje, pojawia się jakieś zadęcie. Choć ona sama nie wydaje mi się być nadętą osobą.
Edit: Uwielbiam ją w takich występach - żartach
https://www.youtube.com/watch?v=ubqbXGICqLU Work B*tch
https://www.youtube.com/watch?v=9zKp9-Ezaqs Bad