Sylwester 2014/2015 z Edytą we Wrocławiu

[Frytka]

Podczas Sylwestra pojawił się też fragment Dumki

[patrick]

Teraz na TVP 2 powtórka Sylwestra

[Mist]

Nie rozumiem czepiania sie o spodnie. Chamstwo na potege a komentujacym polecam sprawdzic siebie. Wspolczuje Edycie poranka. Jednak wystep przypominal probe. Edyta nie wywolala emocji. Publika we Wroclawiu bardzo chlodna. Zero chemii.

Choreografia Edyty pozostawia sporo do zyczenia. Klatwa Szychowskiego? Najazdy kamery z tylu na Edyte to chuba jakas zemsta rezysera za poprzedni rok??

Najlepsze z wystepu to look Edyty i aranz TT.

[Michael]

Zauważyliście jak dużo ludzi nagrywało występ Edyty? Jednak Edyta wciąż ma w Polsce status gwiazdy, lub swego rodzaju zjawiska, które wzbudza zainteresowanie, bo nie przypuszczam, że było na rynku we Wrocławiu aż tylu fanów. Nawet moja matka wyskoczyła do mnie dzisiaj z tekstem: "widziałam wczoraj Górniakową w telewizji - gwiazdę".

[Frytka]

Czyżby Edyta rozstała się ze stylistką? Pani Jagnicka pisze, że na sylwestra "nikogo nie stylizowała".

[Virtual Tom]

Swego rodzaju zjawiska to się kiedyś oglądało w cyrkach, Edzia ma w sumie szansę jako "Kobieta Manekin"

[Matiz99]

Audio z wczoraj: http://e-gorniak.com/forum/viewtopic.php?f=72&t=5474

[Flux]

Wyglądała pięknie, nie tak tandetnie i odpustowo jak w sukience z krepy rok temu. Boczki? Who cares? Brzmiała tak sobie, jak na Górniak to absolutnie bez szału i nie mówię o wyciskaniu jakichś wysokich dźwięków. Po prostu poprawnie odśpiewane. Everybody dance now wciśnięte na siłę, całość występu jakby niedopracowana, naprędce przećwiczona. Gratulować nie bardzo jest czego, ale i ganić też nie ma za co.

[Michael]

Everybody dance now wciśnięte na siłę,

No co Ty, przecież to był ten cover C&C Music Factory, który Edyta miała zaśpiewać .
Sprytnie wplotła go we własny repertuar, żeby nie musieć drugi raz wychodzić na scenę i móc imprezować z chłopakami z Dustplastic na backstage'u .

[Flux]

Śpiewała to już w trzeciej edycji The Voice, kiedy jakiś nowy cover? Np. Modern talking z taśmy i Edyta dośpiewująca chórki na żywo! You're my heart, you're my soul Tekst nie powinien nastręczać trudności

[lordarek1]

ojej

https://www.facebook.com/boczkiedytygorniak?fref=ts

[Michael]

Trzeba być idiotą, żeby założyć specjalnie z tej okazji profil na Facebooku . Inaczej tego nazwać nie można. Mam tylko nadzieję, że to nikt z forum...

[Mona.]

"Your High" dużo lepiej wypadło moim zdaniem, fajniejsza energia. Chyba "Teraz - tu" przejadło mi się już zupełnie i nudzi mnie ta piosenka. Całkiem przyzwoity występ, choć obyło się bez fajerwerków. Wygląd, jak dla mnie, zdecydowanie na plus

[Rad.]

w TT Edyta chyba nigdy nie brzmiała dobrze na żywo, zawsze mam wrażenie, że ta piosenka jest wystękana a nie zaśpiewana... bywały fajne momenty, ale jako całość tak sobie. YH natomiast zawsze śpiewa z wystarczającą energią, widać (i słychać), że lubi to śpiewać, tylko coś tekstowo nie do końca opanowane, chyba, że to świadome zmiany . Ogólnie występ w miarę udany, nie było czego się wstydzić. Bardzo ładnie wyglądała (włosy/makijaż). A co do boczków... no cóż pojadło się Edycie na święta. Nikt by się pewnie tego nie czepiał i nie zauważył, gdyby żakiet ich nie eksponował

[Kamui Shiro]

jak dla mnie bez fajerwerków, choć dobrze wygladała.
TT nie nadaje się na sylwestrową zabawę...

A co miała zaśpiewać, jak w jej repertuarze nie ma praktycznie żadnego mocnego, tanecznego hitu, tylko same ballady i poza balladami niedopieczone disco lajciki Chociaż... On The Run mogłoby fajnie wypaść.

Byłem na tym występie w rynku. Dobrze, że dała Your High, bo przedtem Teraz tu zabiło imprezę... ludzie zostali pod sceną chyba tylko z ciekawości, jak wypadnie. Nie wiem, kto wpadł na ten wybór piosenki, ale pewnie osoba tak samo bez wyczucia jak ta odpowiedzialna za stylizację artystki ;]
Ogólnie cały koncert we Wrocławiu był fatalnie nieharmonijny i nudny, groch z kapustą, przez co zebrana na zimnie publiczność co chwila traciła zainteresowanie i była zdezorientowana. Przekrój przez europejskie hity z różnych dekad to jednak słaby pomysł, bo właściwie - brak pomysłu. Do tego kilkoro rodzimych wykonawców lansujących przy okazji swoje wyroby z ostatnich paru lat, często zupełnie niepasujące do idei hucznej zabawy... porażka, nie wiem dla kogo był ten koncert, ale chyba prędzej dla tych tzw. gwiazd niż dla widowni. Nawet moja kochana Beata dała d... jak na swoją gażę i lokalizację występu tuż przed północą, wg mnie. Fajnie, że była taka impreza, ale można ją było zrobić dużo sensowniej, przy czym występ Górniak i tak był jednym z najlepszych, bo przynajmniej było się z czego (z kogo) śmiać ;] strasznie sztuczne zachowanie sceniczne, no ale taki już jej urok. Chociaż zeszłoroczny występ podobał mi się o wiele bardziej... była moc. Tym razem nawet występ finalistów Voice'a nie pomógł imprezie.