Poznań - 9 października 2015
- Aro
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11050
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Poznań - 9 października 2015
Nie chodzi przecież o typowy playback tylko o nagranie wersji koncertowych w studiu i odgrywanie potem przez zespół (nie Edytę). Oczywiście nie twierdzę, że tak jest, ale milan o tym pewnie pisała.
- milan
- Hope for us
- Posty: 46
- Rejestracja: 01 sty 2013, 13:41
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nie prosze o wiecej
- Lokalizacja: warszawa
Re: Poznań - 9 października 2015
Zespol jest tam po to aby grac do piosenek ktore rzeczywiscie przygotowala, czyli duety, ewentualnie Obudzcie mnie zagrany pierwszy raz na zywo. Reszta hitow to tasma nagrana kilka lat temu i grana na wszystkich mozliwych okazjach. A ta aranzacja na zywo "Szyb" to typowy koncert karaoke.
Nie komentuje jej glosu, bo jak na nia udzwigniecie wokalnie tylu piosenek to wyczyn. Czepiam sie natomiast pojscia na latwizne jesli chodzi o reszte, muzyke na zywo, aranzacje, profesjonalne podejscie do przygotowania wielkiej trasy koncertowej.
Bylem w Polcku na koncercie i bylem rowniez na koncercie Steczkowskiej, tam muzyka na zywo az rozszarpywala serce z emocji.
Wam plastikowa Edzia wystarcza do wzruszen, mi nie.
-- Dodano: 13 paź 2015, o 17:31 --
jak porownac live 99 z tym co prezentuje teraz to trudno uwierzyc ze to ta sama artystka.
Nie komentuje jej glosu, bo jak na nia udzwigniecie wokalnie tylu piosenek to wyczyn. Czepiam sie natomiast pojscia na latwizne jesli chodzi o reszte, muzyke na zywo, aranzacje, profesjonalne podejscie do przygotowania wielkiej trasy koncertowej.
Bylem w Polcku na koncercie i bylem rowniez na koncercie Steczkowskiej, tam muzyka na zywo az rozszarpywala serce z emocji.
Wam plastikowa Edzia wystarcza do wzruszen, mi nie.
-- Dodano: 13 paź 2015, o 17:31 --
jak porownac live 99 z tym co prezentuje teraz to trudno uwierzyc ze to ta sama artystka.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Poznań - 9 października 2015
To idź na koncerty i forum Steczkowskiej. Nikt Cię nie zmusza do pisania z fanami Edyty. A takie ciągłe szczucie fanów jednej piosenkarki na drugich jest irytujące i infantylne. Jeszcze może uczep się, że guziki na majtkach miała za mało błyszczace na tej trasie, jak już naprawdę nie będzie czego się uczepić, szukasz dziury w całym ważne że artysta śpiewa live, Edyta jest wokalistką solo, nie zespołem rockowym, żeby musiała mieć podkłady live ;o
-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poznań - 9 października 2015
O mój Ty smutku. Jakby wierzyć impresjom niektórych "fanów", to Edyta to słynne Gloria Artis dostanie za zgrabne nogi
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Poznań - 9 października 2015
Gdyby iść tym tokiem rozumowania, doszlibyśmy do wniosku, że w ogóle nie można nic złego powiedzieć o trasie "Love2Love". Tylko dlatego, że Edyta nie śpiewa z playbacku.Kamui Shiro pisze:szukasz dziury w całym ważne że artysta śpiewa live
-- Dodano: 14 paź 2015, o 00:16 --
Nie za zgrabne nogi, tylko za działalność artystyczną w latach 1989-1999.MacLean pisze:Jakby wierzyć impresjom niektórych "fanów", to Edyta to słynne Gloria Artis dostanie za zgrabne nogi
-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poznań - 9 października 2015
A Ty już do laudacji dotarłeś? Jak zwykle "na propsie".ray pisze: Nie za zgrabne nogi, tylko za działalność artystyczną w latach 1989-1999.
Proszę nie odbiegać od głównego tematu.
Matiz.
- milan
- Hope for us
- Posty: 46
- Rejestracja: 01 sty 2013, 13:41
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nie prosze o wiecej
- Lokalizacja: warszawa
Re: Poznań - 9 października 2015
chetnie bym poszedl do steczkowskiej bo jej profesjonalizm i szacunek jakim darzy publicznosc sa o klase wyzej niz u Edzi, problem polega jednak na tym, ze Steczkowska mimo tego wszystkiego, nie jest w stanie swoja barwa glosu wzbudzic w moim sercu takich uczuc jak Gorniak.
Zarowno mnie jak i Was - bezkrytycznych, łaczy to samo - miłość do głosu Edyty Górniak. Tyle tylko że ja pokochałem ją za to jaką artystką była przed laty. Pokazała na co ją stać, jaką magie potrafi tworzyć. I wciaz wiem, ze to w niej tkwi, ze potrafi, tyle tylko ze potrzeba do tego morderczej pracy, artyzmu ktory czasem boli, wymaga poswiecen. Na to dzisiejsza Edyte nie stac.
To co obserwuję to niestety jedno wielkie ściemnianie, obniżanie standardów przy jednoczesnym dorabianiu ideologii wielkiego zaangażowania i pracowitości.
Niestety, nie da się tak po prostu przestać jej kochać, mimo że miłość to niewdzięczna. Za bardzo wryła sie w serce zeby calkowicie pozostac webec niej obojetnym.
Nie można odmówić Górniak jednego - najbardziej wiernych i najbardziej bezkrytycznych fanów. Myślę, że to poniekąd jej siła, z drugiej siła niszczycielska, bo poprzez te pochlebstwa odkleiła się od rzeczywistości. Niezależnie co zrobi i tak wszystcy będą głaskać po główce mówiąc że wybitnie.
Zarowno mnie jak i Was - bezkrytycznych, łaczy to samo - miłość do głosu Edyty Górniak. Tyle tylko że ja pokochałem ją za to jaką artystką była przed laty. Pokazała na co ją stać, jaką magie potrafi tworzyć. I wciaz wiem, ze to w niej tkwi, ze potrafi, tyle tylko ze potrzeba do tego morderczej pracy, artyzmu ktory czasem boli, wymaga poswiecen. Na to dzisiejsza Edyte nie stac.
To co obserwuję to niestety jedno wielkie ściemnianie, obniżanie standardów przy jednoczesnym dorabianiu ideologii wielkiego zaangażowania i pracowitości.
Niestety, nie da się tak po prostu przestać jej kochać, mimo że miłość to niewdzięczna. Za bardzo wryła sie w serce zeby calkowicie pozostac webec niej obojetnym.
Nie można odmówić Górniak jednego - najbardziej wiernych i najbardziej bezkrytycznych fanów. Myślę, że to poniekąd jej siła, z drugiej siła niszczycielska, bo poprzez te pochlebstwa odkleiła się od rzeczywistości. Niezależnie co zrobi i tak wszystcy będą głaskać po główce mówiąc że wybitnie.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Poznań - 9 października 2015
Nie mam miłości do głosu Górniak. Współczuję, że masz taki problem, skoro wyraźnie Ci owe uczucie przeszkadza. Po prostu odpowiada mi to, co prezentuje scenicznie. I tak samo nie mam nic przeciw twórczości Steczkowskiej, drażnią mnie natomiast te nudne już wyścigi, która lepsza, tutaj między 'niezdecydowanymi'. Nie lepiej już założyć temat o wyższości masła nad margaryną albo kawy latte nad podwójnym espresso z mleczną pianką?
Nie jestem fanem nikogo, ale obserwuję jeszcze inne niż Edyty środowisko fanowskie dotyczące piosenkarki. I tam też, jak tylko ktoś ciągle jojczy i narzeka, a inna osoba zwróci uwagę na to narzekanie: to pada zarzut o "bezkrytyczności". Nie. Można być też krytycznym, ale w inny sposób. I krytyka to nie tylko narzekanie;]
-- Dodano: 14 paź 2015, o 23:30 --
Warstwa instrumentalna, podkład, to już inna sprawa.
W piosence Whitney na przykład "My Love is Your Love" na początku jest parę słów powiedzianych przez jej córkę, wówczas małoletnią. I co, na każdym koncercie miała wlec jakieś dziecko, żeby powtarzało to live, żeby wszystko było takie super hiper 200% live? ogarnijcie się ;p czasami coś takiego uderza o fanatyzm, narzekać na trasę, bo jakaś tam trąbka czy inna gitara była z taśmy. To nie koncert gitarowy i nie filharmonia.
Nie jestem fanem nikogo, ale obserwuję jeszcze inne niż Edyty środowisko fanowskie dotyczące piosenkarki. I tam też, jak tylko ktoś ciągle jojczy i narzeka, a inna osoba zwróci uwagę na to narzekanie: to pada zarzut o "bezkrytyczności". Nie. Można być też krytycznym, ale w inny sposób. I krytyka to nie tylko narzekanie;]
-- Dodano: 14 paź 2015, o 23:30 --
No kurde. Śpiewa live i to jak... "tylko"? chyba ażray pisze: Gdyby iść tym tokiem rozumowania, doszlibyśmy do wniosku, że w ogóle nie można nic złego powiedzieć o trasie "Love2Love". Tylko dlatego, że Edyta nie śpiewa z playbacku.
Warstwa instrumentalna, podkład, to już inna sprawa.
W piosence Whitney na przykład "My Love is Your Love" na początku jest parę słów powiedzianych przez jej córkę, wówczas małoletnią. I co, na każdym koncercie miała wlec jakieś dziecko, żeby powtarzało to live, żeby wszystko było takie super hiper 200% live? ogarnijcie się ;p czasami coś takiego uderza o fanatyzm, narzekać na trasę, bo jakaś tam trąbka czy inna gitara była z taśmy. To nie koncert gitarowy i nie filharmonia.