Opole 2017 - konferencja prasowa: żarty się skończyły? [RELACJA i ZDJĘCIA]:
http://muzyka.onet.pl/pop/opole-2017-ko ... cia/8rblw4
Onet pisze:Większość artystów, tych z większej i mniejszej litery, na konferencji się oczywiście zjawiła – jednym z nieobecnych była Edyta Górniak, która w podesłanym filmiku przepraszała, że zatrzymał ją w Stanach początek roku szkolnego. Szczególną uwagę przykuwały siedzące obok siebie Maryla Rodowicz i Doda, która będzie jedną z atrakcji jubileuszowego koncertu „Wariatka tańczy – 50 lat na scenie”. Nie jedyną. We trzy, z Cleo, zaśpiewają na przykład „Damą być”. – Reszta jest owiana tajemnicą – zaznaczyła pani Maryla.
Dodano po 4 godzinach 39 minutach 24 sekundach:
Opole, Opole i już po Opolu...
W internecie w jednej z recenzji ostatniego dnia festiwalu jest taki fragment:
Czy był jakiś klucz, według którego powstał scenariusz “Od Opola do Opola”? Trudno pozbyć się wrażenia, że nabazgrano go na kartce papieru pod tytułem “bierzmy, kogo się da i jakoś to się sklei” Nie skleiło się.
I chyba dokładnie tak było. Już nazwa tego koncertu była bezsensowna - jakie "Od Opola do Opola"? Przebojów z ostatnich 15 miesięcy (czyli od poprzedniego festiwalu) było jak na lekarstwo. Można było dać tytuł "Koncert finałowy" i już nie byłoby zgrzytu. Dobór wykonawców wyglądał tak, jakby wzięto ich z łapanki.
Niby po całej aferze z odwołaniem festiwalu udało się go uratować, ale jednak smrodek pozostał. I póki prezesem TVP jest Jacek Kurski, kolejne festiwale w Opolu będą pewnie wyglądać tak jak tegoroczny.
Jeszcze w zeszłym roku w Opolu wystąpili: Katarzyna Nosowska, Kayah, Natalia Przybysz, Stanisław Soyka, Edyta Bartosiewicz, Kasia Kowalska, Mieczysław Szcześniak, Mela Koteluk, Robert Gawliński, Urszula, Ania Dąbrowska, Artur Gadowski, Małgorzata Ostrowska, Grażyna Łobaszewska, Stanisława Celińska, Justyna Steczkowska, Tadeusz Woźniak, Krystyna Prońko.
A dzisiaj? Norbi, Tercet Egzotyczny, Bolter i No To Co.
Gdzie są wokalistki, które teraz sprzedają najwięcej płyt - Dąbrowska, Chylińska, Grzeszczak? Dobrze chociaż, że nie było Zenka Martyniuka.
Edyta miała szczęście, bo na tegorocznym festiwalu błyszczała. Absolutnie nikt z tych, którzy też dzisiaj występowali, jej nie dorównał. Po prostu nie miała konkurencji.
Mnóstwo wykonawców dostało nagrody - Edyta została "Artystką bez granic", ale Margaret też dostała nagrodę - została "Artystką premium".
Ania Wyszkoni, Rezerwat i No To Co też dostali jakieś tam nagrody.
Oczywiście były też pewne jasne punkty tego festiwalu, przede wszystkim koncert jubileuszowy Maryli, ale nie tylko.
Fajnie wypadła Cerekwicka, pierwszego dnia przypomniała
Wyszłam za mąż, zaraz wracam (20 lat temu wygrała tą piosenką "Szansę na sukces"), później miała jeszcze minirecital. Cieszę się, że zaśpiewała
S.O.S - zawsze bardzo lubiłem tę piosenkę. Następnego dnia Cerekwicka wystąpiła w konkursie Premiery i wygrała. Trochę to niesprawiedliwe - jej piosenkę
Bez Ciebie wydano 7 miesięcy temu, w lutym, więc co to za premiera? Ale z drugiej strony... Pamiętam, jak 9 lat temu Cerekwicka też startowała w Opolu w konkursie Premiery i wręczono jej wtedy nagrodę przez pomyłkę - najpierw wyczytano, że wygrała ona, po chwili okazało się, że jednak wygrał Zakopower. Tak więc fajnie, że tym razem wygrała naprawdę.
Dobrym pomysłem było złożenie hołdu Wodeckiemu i Młynarskiemu, podobało mi się ujęcie pustego krzesła - znak, że Wodecki jest i pozostanie niezastąpiony. Tylko dlaczego piosenkę
Lubię wracać tam, gdzie byłem zaśpiewał Brzozowski? To wykonanie było po prostu słabe.
Słaba wokalnie jest też Margaret, ale dobrze, że zaprezentowała coś nowego -
Cool me down i
What you do z Włodkiem Pawlikiem w jazzowych wersjach i miks przebojów z ostatnich paru lat. Margaret jest totalnym przeciwieństwem Edyty - jest niezdolna i szalenie pracowita, a Edyta - zdolna i szalenie leniwa.
Podobała mi się Izabela Trojanowska - uwielbiam
Tyle samo prawd, ile kłamstw i zawsze się cieszę, kiedy słyszę tę piosenkę w telewizji.
Benefisu Pietrzaka nie włączyłem nawet na chwilę, ponieważ nie mogę na tego faceta patrzeć.
Kurski oglądał cały festiwal ze strefy VIP na tarasie opolskiego amfiteatru. Dobrze, że ani razu nie wyszedł na scenę - myślałem wcześniej, że może dojść do takiej sytuacji, że Kurski wyjdzie na scenę na jubileuszu Maryli, wręczy jej kwiaty i będzie dziękował za to, że Rodowicz śpiewa nam już 50 lat. Na pewno zostałby wygwizdany, tak jak w zeszłym roku.
Zresztą już w 2008, kiedy poprzedni pisowski prezes TVP, nieżyjący już Andrzej Urbański, wyszedł na scenę, by wręczyć Maryli nagrodę, rozległy się gwizdy...