Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

nazwa robocza do czasu oficjalnej nazwy

Wiadomości na temat Edyty.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Flux »

Krótka historia powstania płyty wg Edyty (wybaczcie brak chronologii, przy ściemach to i tak bez większego znaczenia:

- mam już 6 piosenek gotowych po sesji nagraniowej MY, płyta na początku 2013,
- nigdy już nie każę fanom tyle czekać, nie będę wystawiać ich cierpliwości na próbę,
- płyta będzie w stylu Lany del Ray. Albo Adele, bo siebie wciąż nie odnalazłam,
- odkryłam nowy nurt! Electropop, ktoś słyszał?
- Dustplastic jest genialny, mam materiał na dwie płyty!
- złodzieje, zostałam z niczym! Straciłam dwuletni budżet i zaufanie,
- nie wiem jak, ale muszę dokończyć tę płytę. Klnę się na zmarłego menadżera!,
- z Wiciakiem planowałam podbój świata, mogę pracować tylko z najlepszymi!,
- hmm, najlepsi nie chcą ze mną pracować. I wonder why... Donatan i Cleo niewiele ustępują Fosterowi, biorę,
- nie mam nic nowego, Donek, oddawaj moją krwawicę w postaci Andromedy!
- Don to szowinistyczna świnia! Macał mnie publicznie, spoliczkowałam go więc, dalej potulnie uśmiechałam się do zdjęć ze względu na profesjonalizm,
- ze względu na ten sam profesjonalizm, nie mogę dłużej śpiewać Andropauzy. Choć fani kawałek pokochali, straciłam do niego serce,
- Cleo, niewdzięcznico! Nie wstawiłaś się za mną. Gdzie solidarność jajników?,
- znów nie mam nic nowego. Fani dopytują. A może wyciągnę z sejfu dwuletni diament, doszlifuję na dzień przed ostatecznym terminem zgłoszeń (o ile można przekroczyć deadline, żeby jeszcze zdążyć?) i wystąpię ponownie na Eurowizji,
- muszę pobić sama siebie i przeskoczyć swoje legendarne drugie miejsce na jeszcze bardziej legendarne pierwsze,
- przegrałam z żółtodziobami, których imion nawet nie pamiętam! Przecież prosiłam widzów pasma śniadaniowego, żeby nie brać mnie za pewniaka,
- płyta będzie kiedy będzie,
- proszę pytać Gromee'ego. Nasze połączenie dusz nie pozwala mi samej odpowiedzieć na tak niezręczne pytania o premierę (choć popełniliśmy wiele utworów, zaprezentuję tylko jeden),
- nie ma czasu? Jest zaangażowany w wiele projektów? No cóż, mój terminarz też utkany gęsto. Poza tym drogi, skubaniec!,
- zirytowana proponuję układ. Fani zasiądą zamiast mnie na obrotowym fotelu, a ja wejdę do studia. Dobry deal?
- nie wypaliło. Zostałam w studio telewizyjnym a fani na kanapie przed telewizorami. Pomacham im z ekranu, zadowolą się na kilka miesięcy,
- ruszam w trasę akustyczną. Największe wyzwanie w życiu. Być tak blisko i intymnie z ludźmi. Zebrałam świetnych muzyków i doskonałe recenzje. Dzielimy niesamowitą energię. Nagram płytę akustyczną live w studio,
- rozchorowałam się. Trzeba przełożyć nagrania,
- muzycy są zapracowani. Nie możemy zgrać terminów. Nawet w pandemii brak wolnych kartek w kalendarzu,
- Nashville. Coś nagram. Tylko nie country. Wciąż nie wiem, czego bym chciała ale przynajmniej wiem, czego nie chcę,
- pokręcę się przy Miley, media poplotkują o duecie,
- mam to! Tym razem reggae, choć to nie wyznacza kierunku albumu, bo żadnego albumu nie ma.

Tych przygód i wykrętów oczywiście było więcej. Edyta jednak jest na najlepszej drodze, żeby ludziska w ogóle przestali zadawać pytania o muzykę.
mpjp
The story so far
The story so far
Posty: 498
Rejestracja: 27 sie 2011, 23:31
Ulubiony album: następny
Ulubiona piosenka: Obudźcie mnie
Lokalizacja: PL

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: mpjp »

wodawodnista pisze:O wow. No wychodzą, bo to pretekst do zarobienia na trasie koncertowej. Tylko, że Edyta to nie Doda. Weź nie dramatyzuj i weź leki na ból #CIACH#.
wez sie opanuj i przestan w koncu atakowac innych
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: wodawodnista »

mpjp pisze:
wodawodnista pisze:O wow. No wychodzą, bo to pretekst do zarobienia na trasie koncertowej. Tylko, że Edyta to nie Doda. Weź nie dramatyzuj i weź leki na ból #CIACH#.
wez sie opanuj i przestan w koncu atakowac innych

miło z Twojej strony, następnym razem napisz do mnie w wiadomości prywatnej atakując i wylewając żale. Tak jak ostatnio. Spirala nienawiści się nakręca, kiedy wybiórczo się ją widzi i nie widzi się swojej. Typowy polak.
Awatar użytkownika
Margaret
The story so far
The story so far
Posty: 565
Rejestracja: 27 sty 2014, 19:58
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: W-wa

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Margaret »

Flux - świetnie to ująłeś! Brawo! :klaszcze: :klaszcze:

od siebie dodam, że przed Your High był wywiad w Pytaniu na Śniadanie, gdzie Edyta powiedziała, że ma już cały materiał, na płycie będzie 9 utworów, płyta z dużą ilością fortepianu i nie będzie tak dynamicznych utworów jak CQ. Czyli był to rok 2013.

- plotki bo plotki, ale Diva długo nie dementowała tego, że Foster też ma wydać jej płytę. Później była wersja, że ma jej tylko doradzić, a koniec końców jego terminy są tak odległe, że Diva nie może tyle czekać.

dopisałabym też, że jeszcze nie wydała płyty przywiezionej z Nashville a już ma pomysły na nową muzykę.
Generalnie ta płyta z USA przechodziła wiele metamorfoz.

- najpierw tylko po angielsku
- później na polskiej edycji będzie dodatkowy krążek z kilkoma piosenkami po polsku (prawdopodobnie miały być tam m.in. kompozycje z Gromeem)
- obecnie to ma być to pomieszane z poplątanym wraz z nowymi pomysłami, które aktualnie Diva czuje.

Generalnie przez te 8 lat od płyty "MY" nasza Gwiazda planowała wydać 3-4 albumy :P

pominę fakt, że miała być EPka z remixami Your High i trzeci teledysk do jednego z remixów :P
mpjp
The story so far
The story so far
Posty: 498
Rejestracja: 27 sie 2011, 23:31
Ulubiony album: następny
Ulubiona piosenka: Obudźcie mnie
Lokalizacja: PL

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: mpjp »

Jaką trzeba być osobą, żeby takie fantasmagorie snuć
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: wodawodnista »

Ja znam to wszystko co Flux napisał. I wcale nie chodzi o to, że się nie zgadzam. Bardziej chodzi mi o to, że jakiś tam materiał na pewno był, po prostu nie ma sensu tego wydawać. "Grateful" leżał w szufladzie aż do Eurowizji, więc obstawiam, że takich szuflad jest mnóstwo, każda pewnie z innej parafii, ale zawsze. Oczywiście to żadne usprawiedliwienie, aby udowodnić, że pracuje, raczej chodzi mi o to, że ona wodzi fanów na pokuszenie wiedząc, że i tak tego i owego nie wyda. Dopóki Edyta nie ma wytwórni z batem na plecach to nic nie będzie, a unika tego rozwiązania już od lat :edi: Współpraca z Universal była na jej warunkach, także. Chociaż patrząć na taką Christinę Aguilerę, która jest w jednej z wiodących wytwórni to bata na plecach nie ma, chociaż ona chyba ma tam większe wtyki niż większość osób, bo jest tam 20 lat.
lena7
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 637
Rejestracja: 18 lis 2014, 12:19
Ulubiony album: Live'99
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Warszawa/Londyn

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: lena7 »

To prawda, gdyby Sierocki nie namowil Edyty na start w Eurowizji to nigdy bysmy nie uslyszeli Grateful. Skoro taka perla nie chciala sie z fanami podzielic to na pewno jest ich wiecej. Nie wiem co jest z nia nie tak. Chyba troche jak z mezczyznami - zakochuje sie w piosence, cieszy z niej ale krotko i znudzona porzuca definitywnie niechcac wiecej do niej wracac.
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: wodawodnista »

Ona najlepiej by zrobiła jakby odcięła się od popowej muzyki. Taka muzyka sprzedać się nie musi. Wtedy do koncertowania w sam raz. Alan za chwilę 18stka, wymówek synowych nie będzie.

No ale Edycie na muzyce nie zależy. I nie ma w tym nic złego, kto powiedział, że musi być piosenkarką całe życie? Szkoda tylko, że ona za wszelką cenę nie chce się pozbyć łatki legendy, które łachci jej ego.

Najbardziej żal tej dustplastic'owej Edyty. Glow On i Your High to genialne popowe utwory. :beczy: Oczyszczenie też jest dobre. Gdyby dodać do tego kolejne 8-10 piosenek tego pokroju to byłby jej najlepszy album. Greatful na bonus :edi:
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Steffie »

endeven pisze:o wow. wychodzi cała masa płyt, które sprzedają sie jeszcze gorzej i co z tego? Jakos wychodzą. Nie dramatyzuj serio. Jesli ktoś czegoś sie boi, to sama Edyta, porażki komercyjnej etc. Ale tak naprawdę Ona nie umie po prostu dopiąć i zamknąc tematu. Nie ma żadnej konkretnej wizji, którą ogarnia w danym momencie.
No wlasnie, dlatego ze boi sie porazki i do tego nie ma koncepcji oraz pewnie juz materialu, ta plyta nie wychodzi. Dustplastiki ja oszukali, do "Grateful" stracila serce po wystepie na eliminacjach do Eurowizji, to samo bylo z "Andromeda", a potem pewnie wspolpraca z Gromee'm. Zawsze cos. A latka leca. Niestety nie zapowiada sie optymistycznie, ze cos sie zmieni na lepsze.
Awatar użytkownika
Stukus
Sit down
Sit down
Posty: 52
Rejestracja: 08 lis 2018, 1:29
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: Perfect Heart
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Stukus »

Edyta bez dobrego menagera i wytwórni płytowej nigdy nie nagra przyzwoitej płyty. Takie czasy. Artysta nie powinien rozdrabniać się na drobne a powinien skupić się wyłącznie na tym w czym jest najlepszy. Jaka jest :edi: każdy wie, ona chce być sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Efekty tego są jakie są - od lat niezmiennie nic z tego nie wychodzi... Największym paradoksem stało się to, że słów Edyty o nowej płycie nikt już nie traktuje poważnie. Zamiast obietnic bez pokrycia, chciałbym aby zaszyła się na tym Podhalu, odcięła się od Internetu i... pokazała fucka wszystkim tym, którzy teraz po niej jadą (także mi). Chciałbym, aby zamiast live'ów, pozwów, programów i całej działalności pozamuzycznej pokazała, że ma jeszcze coś do zaoferowania. Edyta you can do it!
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: wodawodnista »

No cóż. Chyba każdy wie jak będzie wyglądać dalsza kariera Edyty. Raz w roku singiel w kolaboracji z jej nowym kochanko-przyjacielem. I tak dopóki nie będzie żylaków a nadchodzą :hellobaby: Może jakaś mikrotraska koncertowa no i oczywiście jurorzenie w cyrkach z małpami :PP Może ku uczczeniu jej legendy, ktoś jej zasponsoruje zrobienie płyty na 70 urodziny.
mpjp
The story so far
The story so far
Posty: 498
Rejestracja: 27 sie 2011, 23:31
Ulubiony album: następny
Ulubiona piosenka: Obudźcie mnie
Lokalizacja: PL

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: mpjp »

Stukus pisze:Zamiast obietnic bez pokrycia, chciałbym aby zaszyła się na tym Podhalu, odcięła się od Internetu i... pokazała fucka wszystkim tym, którzy teraz po niej jadą (także mi). Chciałbym, aby zamiast live'ów, pozwów, programów i całej działalności pozamuzycznej pokazała, że ma jeszcze coś do zaoferowania. Edyta you can do it!
Jest to jedyna możliwość, aby jakkolwiek utrzymała twarz. Już jest jej za dużo. Po prostu. Niech wreszcie zrealizuje jakąs obietnice. Faktycznie wyłączy się od insta, fb, całego tego światka. Niech przycichną jej dramaty na łamach prasy, a Ona niech zrealizuje kolejną obietnicę - wyda płytę. I wtedy wróci. Nikt nie zapomni, że to Wielka Diva, a zapomną o wstydzie ze statystami. Jedyna droga
Awatar użytkownika
Gosia1423
Moderator
Moderator
Posty: 1206
Rejestracja: 06 cze 2010, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Gosia1423 »

mpjp pisze:Niech wreszcie zrealizuje jakąś obietnice. Faktycznie wyłączy się od insta
Na razie jej to nie idzie. Znowu była na ig, zostawiła kilka komentarzy i pousuwała niewygodne posty. Obserwatorów też trochę ubyło. Obecnie jest ich 421 tys.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Flux »

Może to jest sposób na zamknięcie. Stopniowe usuwanie osób, które nie są wystarczająco świetliste w swojej naturze, aż zostanie ich tak mało, że konto stanie się prywatne i niewarte dalszego prowadzenia :PP
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Nowa płyta 2020 "made in Nashville"

Post autor: Steffie »

Serio wierzycie, ze Edyta, jedyna taka w kraju diwa-skandalistka zniknie z mediow (spolecznosciowych)? :hihi2: Przeciez to nie jest w jej stylu, ona nie potrafi usiedziec w ciszy, gdziekolwiek by nie byla, chocby na Rysy wylazla. :PP Przez tyle lat nie wydala plyty, ale w mediach zawsze miala tyyyyle do powiedzenia i to na kazdy temat. Ta nasza diwa to jest taka gadula. Gdy kolejna burza przycichnie, Edyta wyjdzie niczym myszka ze swojej norki i znow zacznie cos piszczec. 8P
ODPOWIEDZ