Oglądam tę edycję od pierwszego odcinka.
Podoba mi się to, że Diva (poza paroma wyjątkami) jest merytoryczna. Szpak słucha jej z uwagą, a wszyscy trenerzy biorą jej wypowiedzi pod uwagę i analizują je.
Edyta choć mogłaby się wydawać na "zimną s*kę" ale jako jedyna widzi potencjał, chce doszlifować występ nie tylko wokalnie ale jako całokształt. Jej rady co do interpretacji są naprawdę cenne i wybiera piosenki, w których jej podopieczni dobrze się prezentują.
Co do jej grupy.
Jak zawsze - Diva ma najgorszą i najsłabszą grupę w programie.
Patrząc na wczorajsze wypowiedzi Divy to rozumiem jej wybór i to czym się kierowała wybierając osoby do współpracy.
Prawdą jest, że wywaliła kilka naprawdę dobrych głosów, ale ...
- góralki nie wyrzuciła, bo obecnie mieszka w górach i chce się przypodobać "sąsiadom", a wiemy, że górale mają wyraziste charaktery. Zrobiła to, aby oni ją zaakceptowali i aby żyło się jej tam dobrze.
- dziewczyny śpiewającą Brodkę nie wyrzuciła, bo sama stwierdziła, że chce aby tamta uwierzyła w siebie i zaczęła walczyć o siebie.
Jej wykonanie, tak jak i góraki - było słabe - no ale jeśli ma się takie priorytety i widzi się coś więcej niż tylko głos i aktualne wykonanie to jej wybór jest zrozumiały.
tak więc zostały jej dwa kolejne miejsca:
- dziewczyna śpiewająca Się, to jedyny dobry i szlachetny głos w jej drużynie, więc błędem byłoby się jej pozbyć. To było najlepsze wykonanie z całej wczorajszej prezentacji jej zespołu. Dziewczyna od pierwszego odcinka pokazywała, że zasługuje na udział w programie.
- w tym małym chłopaku Diva widzi swojego Allanka, ale też trzeba przyznać, że chłopak ma głos, ciekawą barwę i warto odkryć jego potencjał. Brakuje młodych idolów na polskim rynku. On może być jednym z nich.
po tej analizie też byłoby mi ciężko tego grubszego chłopaka wymienić na kogokolwiek z nich. Ma fajny głos i wrażliwość, ale ta od Sii i ten młody byli lepsi.
Co do Serafińskiej - od samego początku mnie nie przekonała do siebie. Wydaje się być tą co pozjadała wszystkie rozumy a też potrzebuje tylko rozgłosu, bo jak to możliwe, że do tej pory nikt nie zachwycił się nad jej talentem. Do Górniak miała dystans. Nie było między nimi chemii.
Co z tego, że dziewczyna ma ciekawy głos, jak z takim charakterem będzie drugą Dodą, wredną i trudną do współpracy.
A poza tym jej wczorajsze wykonanie nie było najlepsze. Czasem ciężko było zrozumieć co ona śpiewa no i zabrakło tam emocji jakie Kowalska w tym utworze zamieściła.
ufff... to tyle