Żeby nie było - rozumiem wasze podejście AS i Casica - też nie rozumiem dlaczego jej własni FANI ją wyśmiewają na forum. Ja nie jestem fanem to mi wolno trochę więcej

Ale z drugiej strony musicie zrozumieć, że Edyta sama ich prowokuje:
nic nie robieniem oraz absurdalnymi komentarzami pod ich grzecznymi zapytaniami na fb, nie wspominając o chamskich blokadach.
Edyta żyje z Waszych pieniędzy - to wy kibicujecie w The Voice czy też chodzicie na koncerty (jakkolwiek mogłoby się jej wydawać inaczej). Co za to dostajecie w zamian? Kłamstwa, manipulacje i smaczki z życia prywatnego, które was żenują. Proszę podajcie chociaż jedną rzecz, którą Edyta zrobiła dla Was muzycznie lub mniej muzycznie w ciągu ostatnich 365 dni. Jakąś rzecz którą można docenić. Zostawcie innych ludzi w spokoju, którzy nie zadowalają się klipem nagranym pomiędzy wakacjami na mazuarach a przeprowadzką do Argentyny nawet jeśli polałaby się tequilla litrami
O, ale widzę, że to jednak prowokacja. Nagle z miłej obronnej wypowiedzi pojawiły się słówka typu "typie". I tak samo zachowuje się Edyta - miłość, wierność, wzniosłe słowa, rach ciach nóż w plecy zza rogu. A weź. Aż wstyd.
Aby zakończyć ten absurd... - słaby występ, niepotrzebny patos, ale bywały gorsze wystąpienia. Także jak na ostatnie kupki to jak taka sztuczna prawie dobra czekoladka w edytowej bombonierce.