Re: Wakacyjna Trasa Dwójki 2021
: 01 sie 2021, 20:57
Bardzo przeciętny występ i denerwuje mnie zmiana tekstu w Andromedzie na gonimy materie. Na plus powrót do Andromedy, mało gadania i śpiewanie na żywo.
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
Najmocniejsze numery niestety nie były jej".Love2Love 1990-2016 pisze:Pierwsze wyjście kiepskie - chyba najsłabszy live z „Andromedą”, bardzo zaciskała gardło na końcu, widać że była zestresowana. Natomiast z „Lime” najlepszy live (jak do tej pory drugi ) Podoba mi się zmiana, to jak zaśpiewała moment kulminacyjny „I’m a shot of Lime”. Fajnie, że na żywca i że swoje piosenki.
Ja juz sama nie wiem jaki jest tekst tej piosenki:Love2Love 1990-2016 pisze:„I’m a shot of Lime”
Czy uważasz, że śpiewanie po 30 latach pracy artystycznej cudzych hitów jest ok? Czy diwa naprawdę nie ma w swojej twórczości nic, co mogłaby zaprezentować podczas krótkiego koncertu?!Love2Love 1990-2016 pisze:Wyjście drugie znacznie lepsze. „I follow rivers” całkiem fajnie, uważam że ta piosenka ma potencjał w wykonaniu Edyty, tylko musi się z nią oswoić - zawsze pierwsze wykonania live nowych utworów, czy coverów są najsłabsze. „Sweet dreams” - petarda. Po wysłuchaniu ciężko było mi uwierzyć ze wykonanie „Andromedy” miało miejsce na tym samym koncercie.
Rzecz w tym właśnie, że Górniak niby ma repertuar, ale na koncerty dla fanów. Zwykły Kowalski kojarzy Dotyk czy Jeslem kobietą i To nie ja. TVP dała koncert typowo rozrywkowy, by nie rzec - dyskotekowy. Niektóre piosenki Edyty by pasowały, tyle że mało kto je pamięta czy kojarzy, a już na pewno z Edytą nie zaśpiewa. Tak to jest, jak się bezsensownie trzyma bzdury, że muzyka obroni się sama. Muzyka od lat to produkt, który się sprzedaje. Jeszcze kilka takich wpadek, jak zdruzgotana Andromeda, i intratne występy w tv mogą się skończyć. Czy wtedy Górniak zrozumie, ze bez promocji nie ma kasy? Może, ale do tego potrzebna jest prawdziwa posucha na rachunku bankowym. Warto zauważyć, że gościnne występy Edyty to od lat covery narzucane przez organizatora, bo przy jej własnych piosenkach publiczność - nie znając ich - zanudziłaby się.Michał pisze:Czy diwa naprawdę nie ma w swojej twórczości nic, co mogłaby zaprezentować podczas krótkiego koncertu?
Nie zgodzę się, że "zwykły Kowalski kojarzy Dotyk czy Jestem kobietą i To nie ja". Edyta ma dużo więcej utworów, które były na pierwszych, względnie drugich/trzecich miejscach list przebojów radiowych, potem także internetowych, np. Jak najdalej, Nie proszę o więcej, Impossible, To nie tak jak myślisz, Teraz - tu, On the run, Glow on, Oj kotku, Your High, Nie zapomnij, Król. To były bardzo mocne utwory - PRZEBOJE i nadal są. Większość z nich idealnie wpisuje się także w klimaty wakacyjne, imprezowo-festiwalowe. Naprawdę jest z czego wybierać. „Zwykły Kowalski” zna te utwory z radia, lubi, pamięta z domówek, darł się do nich podczas jazdy autem, może głosował na nie. Wystarczyłoby po prostu wziąć te utwory i je WYKONYWAĆ. Dlaczego diwa nie wykonuje swoich przebojów?! Dlaczego diwa męczy przeboje innych artystów, zwłaszcza przeboje – legendy, których żaden porządny artysta nie tyka, po pierwsze, przez szacunek, a po drugie, bo to się nie może udać? Diwa jest osobą, która potrafi tupnąć nóżką. Nie wierzę, że to organizator decyduje, co diwa zaśpiewa. Myślę, że ona musi być strasznie zagubiona i zdezorientowana wśród swoich infantylnych doradców od kariery, muzyki, wizerunku, od wszystkiego. To jej przytłoczenie widać i słychać na każdym kroku, niestety.Słąwek pisze:Rzecz w tym właśnie, że Górniak niby ma repertuar, ale na koncerty dla fanów. Zwykły Kowalski kojarzy Dotyk czy Jeslem kobietą i To nie ja. TVP dała koncert typowo rozrywkowy, by nie rzec - dyskotekowy. Niektóre piosenki Edyty by pasowały, tyle że mało kto je pamięta czy kojarzy, a już na pewno z Edytą nie zaśpiewa. Tak to jest, jak się bezsensownie trzyma bzdury, że muzyka obroni się sama. Muzyka od lat to produkt, który się sprzedaje. Jeszcze kilka takich wpadek, jak zdruzgotana Andromeda, i intratne występy w tv mogą się skończyć. Czy wtedy Górniak zrozumie, ze bez promocji nie ma kasy? Może, ale do tego potrzebna jest prawdziwa posucha na rachunku bankowym. Warto zauważyć, że gościnne występy Edyty to od lat covery narzucane przez organizatora, bo przy jej własnych piosenkach publiczność - nie znając ich - zanudziłaby się.Michał pisze:Czy diwa naprawdę nie ma w swojej twórczości nic, co mogłaby zaprezentować podczas krótkiego koncertu?
Mysle, ze ona jest po prostu znudzona nimi i dlatego nie chce ich spiewac, a woli covery.Michał pisze:Nie zgodzę się, że "zwykły Kowalski kojarzy Dotyk czy Jestem kobietą i To nie ja". Edyta ma dużo więcej utworów, które były na pierwszych, względnie drugich/trzecich miejscach list przebojów radiowych, potem także internetowych, np. Jak najdalej, Nie proszę o więcej, Impossible, To nie tak jak myślisz, Teraz - tu, On the run, Glow on, Oj kotku, Your High, Nie zapomnij, Król. To były bardzo mocne utwory - PRZEBOJE i nadal są. Większość z nich idealnie wpisuje się także w klimaty wakacyjne, imprezowo-festiwalowe.