Edyta Górniak forum dyskusyjne

Edyta Górniak & Leon Olek - Pada Śnieg || "Edyta Górniak świątecznie"
https://www.youtube.com/watch?v=tBotvlnc4Vk

Ten wykon pojawił się też na stronie TVP. Niestety brakuje w nim glosu Antkowiaka.
Co do koncertu, to wątpię, że zrobią z tego DVD, będzie pewnie puszczany co roku w okolicy świąt, ale fani jak zwykle mają nadzieję.
Jeśli chodzi o płytę, to Edyta pości, dopóki nie pojawi się sponsor, który sypnie kasą tak jak Orlen w tym przypadku.

Przepiękny koncert! To jest wokalistka, która zaśpiewa wszystko

Obejrzałem w Boże Narodzenie, z przyjemnością. Fajna sprawa, że Edyta sama sobie zrobiła własny świąteczny koncert. mam nadzieję, że ktoś nagrał całość i się podzieli!!

https://www.youtube.com/watch?v=HWM43Qbpy9s

Grzegorz pisze: ↑27 gru 2023, 19:08 Obejrzałem w Boże Narodzenie, z przyjemnością. Fajna sprawa, że Edyta sama sobie zrobiła własny świąteczny koncert. mam nadzieję, że ktoś nagrał całość i się podzieli!!

https://www.youtube.com/watch?v=HWM43Qbpy9s

Jest całość na VOD:
https://vod.tvp.pl/programy,88/koncerty ... 86,1008764

Tu też można obejrzeć

https://www.dailymotion.com/video/x8qvmv8
i jeśli ktoś by sobie chciał pobrac to 4K Video

Obejrzałem na spokojnie jeszcze raz. Bardzo dobry koncert. Moja ulubiona to piosenka otwierająca której nie znałem wczesniej. edyta czaruje choc potwierdzam ze postprodukcja głosu edyty oststnimi czasy mnie draźni

Trzeba chwalić, jak jest za co. Koncert znakomity. Była magia. Kompletne bzdury, że to playback. Śpiewała live, przecież wrzuca mnóstwo filmików z prób z całą orkiestra, w dodatku miała dwóch gości śpiewających, licząc Allana, to nawet trzech.

Wyglądała obłędnie. Jak księżniczka. Było baśniowo. Studio cudowne. Miło, że dali jej cały koncert. Faktycznie, to niespotykane w polskich telewizjach, aby dać jednej wokalistce cały koncert i to w święta. Wielki prezent dla fanów. Ja jestem oczarowany. Najbardziej cieszy mnie "Pada śnieg" live.

Jestem trochę zawiedziony. Wszystkie angielskie szlagiery w jazzowej czy swingowej aranżacji. Chociaż wykonanie "Santa Claus is coming to town" mogło być żywsze wzorem wersji Mariah Carey z jej świątecznej płyty. Najpiękniej wypadły polskie kolędy jak "Jezus malusieńki" i "Cicha noc". Otrzymaliśmy jednak w końcu profesjonalny zapis koncertu promującego jedną z jej płyt, więc jestem zadowolony.

Szkoda tylko, że playback. Może nie we wszystkich piosenkach, ale w większości.

Marek pisze: ↑30 gru 2023, 16:19 Szkoda tylko, że playback. Może nie we wszystkich piosenkach, ale w większości.

powtarzam to nie playback w rozumieniu nagrania z tasmy. Edyta spiewała na żywo sa to dzwieki wydane przez nią w tamtej chwili. W postprodukcji koncertu dzwięk przeszedł jednak przez (prawdopodobnie Aika) cyfrową obróbkę i został oczyszczony z niedoskonałości. Ma to swoje zalety ale u edyty wyzbywa troche emocji

To jest bardzo ciekawa kwestia, dlaczego jedni uważają, że to był playback, a inni, że spiewała na żywo. Na jakiej podstawie macie takie, a nie inne zdanie?

Podejrzewam że powód jest taki ze głos Edyty brzmi zbyt " studyjnie" . Wygładzono oddechy, minimalne krzywe dźwięki i zrównano głośność wokalu z z instrumentarium. Takie czasy.

Wg mnie to było na żywo, takie mam wrażenie. Może pierwsza piosenka z taśmy bo i tak weszła dopiero w połowie? Nie wiem ale
byłem obecny na tym koncercie w studiu, gdyby to nie było live to po co powtarzałaby dwie piosenki? Przy jednej nawet sama powiedziała, że to dla jej komfortu, być może nie zaśpiewała tak jak chciała. I wg mnie zabrzmiała nieco inaczej za pierwszym razem niż za tym drugim powtórzonym.
Zresztą widać po Edycie, że śpiewa, być może było poddane obróbce jak ktoś wspominał. Ale piosenki nie były jakieś mega wymagające, lekko zaśpiewane, taki jazz swing bardziej, to nie wymaga pokazywania skali. Był też prompter z tekstami. To z takich zakulisowych ciekawostek.
A myślicie, że koncert HBO nie był tez obrabiany? Na pewno też był. Tak się robi.

Wracam czasem do tych występów… bo są magiczne.
Love cudo, Pada śnieg - na początku brakowało mi Antkowiaka ale dobrze że Edyta posłuchała namów reżysera i zwróciła się do tego chłopaka. Zwrotka gdy śpiewa jak do mamy jest taka wiarygodna. Oby mu się poszczęściło w tym naszym grajdołku show biz.
I oczywiście pierwsza piosenka z The snowman - to jest ta Edyta sprzed 30 lat.

Bylo na zywo ale z pewnoscia z obrobka postprodukcyjna.
Dla mnie zbyt nudny ten koncert, statyczny, bez fajerwerkow - ale moze taki byl zamysl jazzowo-swingujacy. Szkoda jednak ze nie pokazala choc troche swej sily glosu.
Poza pieknym duetem do Pada Snieg, wynudzilam sie.
W pamiec zapada tylko tancerz, ktory caly czas swiecil odbitymi klejnotami