Płyta "My Favourite Winter"

[Flux]

Pewnie. Empik zamiast sprzedać 5 egzemplarzy bez autografu, sprzeda 4 egzemplarze bez autografu i 1 z autografem. Inni artyści siedzą i podpisują całe stosy w przedsprzedaży czy w ramach "akcji-dedykacji", jednak wyniosła to na inny poziom

[Steffie]

To była akcja MISJA SANTA i wyszła bardzo fajnie. Lepszy taki spontan niż nic. Dziewczyny powinny wpaść także do innych Empików, choć Edyta nie jest przecież wyrobnicą jak inne piosenkarki, w dodatku los rzuca jej kłody pod nogi.

[SLAVEK]

Ta płyta jest wspaniałym pomysłem i prezentem na Święta od Edyty dla fanów jak i dla potencjalnych odbiorców, którzy się już znaleźli. Cieszmy się takimi małymi rzeczami. Dobra energia i pozytywne myślenie, dają szansę na lepsze jutro. A nie nieustannie narzekanie i biadolenie, ze źle, ze się nie sprzedaje, ze glos juz nie taki. Bądźmy dla siebie bardziej życzliwi. Mniej zlośliwośći więcej pozytywnych emocji!

[IgaAga]

Na tym polega edycja limitowana tylko jeden podpis

[Wojtuś]

Edyta na pierwszym miejscy sprzedaż płyt winylowych w Empiku:
https://www.empik.com/bestsellery/muzyk ... =facetForm

[Sebuch]

Właściwie to już wszystko jasne. Edyta ucięła spekulacje w wywiadzie dla RMF Classic. Zapis instrumentów jest z zeszłorocznego koncertu, stąd te oklaski i dopisek, że live in concert.

Wokale Edytą dogrywała w całości osobno w studiu. W ttm roku.

[Steffie]

Jeśli o mnie chodzi, to nie ma problemu. Wykorzystała muzykę, która już była nagrana, a do muzyki dograła wokale. Na pewno było to tańsze niż robienie wszystkiego od nowa.

[IgaAga]

Z każdy przesłuchaniem płyta zyskuje i wciąga można powiedzieć że jest naprawdę ok.

[Steffie]

Winyl jest już wyprzedany. Co za '"#!*!#)!$. wpadł na pomysł, żeby zrobić limitowaną edycję. Jeszcze nawet nie ma świąt!

[Wojtuś]

Wyprzedany na empik.com ale jeszcze jest dostępny w niektórych empikach stacjonarnie.

[Steffie]

To chyba jakieś ostatnie egzemplarze. W necie już napisali, że się wyprzedała. Poza tym już zaczęło się handlowanie winylem. Ktoś w necie już sprzedaje za 500 zł. Sprzeda 10 płyt, zarobi 4 koła na czysto. I po co była ta limitowana edycja?

W międzyczasie Edyta postanowiła udzielić wywiadu portalowi Plejada. Jak twierdzi, do ostatniej chwili nie była pewna, czy uda jej się dokończyć muzyczny projekt na czas, ale na szczęście obyło się bez komplikacji. Jest też wdzięczna za odzew fanów, którzy wykupili winyl jej nowej płyty aż do ostatniej sztuki.

Trzeba było zrobić więcej.

Pierwszą połowę roku regenerowałam zdrowie. Nawet troszeczkę dłużej niż pół roku. I dopiero wróciłam do aktywnej pracy, dopiero miną dwa miesiące - przyznała. Robiłam to w dyskrecji, dlatego, że nie byłam pewna, czy mój stan zdrowia pozwoli mi dokończyć płytę na czas. Jestem szczęśliwa i szczerze zaskoczona tęsknotą ludzi. Po ich emocjonalnych pięknych reakcjach jest mi przykro, że nie zrobiłam tej płyty wcześniej.

Też nam przykro, że nie zrobiła płyty wcześniej.

*Cytaty z wywiadu dla Plejady/tekstu Pudla

[Pawel]

Ciekawe ile było tych płyt? 100? 200?

[Wojtuś]

Edyta w jakimś wywiadzie powiedziała, że 500szt.

[tomekkrakow]

Na winylu jest błąd
strona A kończy się utworem Love me tender

a strona b nie zaczyna się utworem Love me tender

Pomieszali opis stron

[Steffie]

Jeszcze nie sprawdzałam, czekam na prezent od Mikołaja pod choinką.
Czy ktoś jeszcze to zauważył na winylu?