zależy jak oceniać to. o Edycie jest dużo i głośno. i prywatnie i zawodowo. ale Edyta działa w popularnym nurcie pop. np Kasia Groniec krąży po niszowym rynku - świadomie przypuszczam - nie zrobiła więc kariery. ale jest bardzo ciekawa i oryginalna. Milowicz muzycznej kariery na cd nie zrobił, ale wypadł o niebo lepiej w aktorstwie niż Edyta. Edyta z tego grona po prostu trafiła na komercyjny grunt - komercyjny także pod względem pojawiania się w mediach, z wielką pomocą swojego języka - ale to że Edka zrobiła największą karierę z nich wszystkich nie dziwi mnie, głos zdecydowanie najlepszy.Zouzy pisze:Metro jest świetne niezaprzeczlanie, ale poza Edyta tak naprawdę nikt z obsady nie zrobił większej kariery muzyczenj.
Esmeralda
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Esmeralda
-
- Hope for us
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 cze 2005, 11:51
- Lokalizacja: Wawa
Re: Esmeralda
aaa no co do Edyty to tak. chociaz ciezko porownywac... glos K.Groniec to calkiem inna bajka...
Zenatti, Segara, Fiori, Pelletier (no on to moze troche mniej, a i zaczal troche wczesniej, tyle ze glownie w kanadzie), a przede wszystkim Garou - ich albumy sprzedaja sie rekordoqwo, a praktycznie kazdy singiel to kolejny hit. we Francji, oczywiscie. poza tym z wychowankow NDdP mamy Natashe St-Pier, Tine Arene. obie panie swieca triumfy na francuskim (i nie trylko Natasha) rynku muzycznym.
dziwne, ze obsadzie metra sie nie udalo. ale moze taka juz specyufika naszego kraju?
Zenatti, Segara, Fiori, Pelletier (no on to moze troche mniej, a i zaczal troche wczesniej, tyle ze glownie w kanadzie), a przede wszystkim Garou - ich albumy sprzedaja sie rekordoqwo, a praktycznie kazdy singiel to kolejny hit. we Francji, oczywiscie. poza tym z wychowankow NDdP mamy Natashe St-Pier, Tine Arene. obie panie swieca triumfy na francuskim (i nie trylko Natasha) rynku muzycznym.
dziwne, ze obsadzie metra sie nie udalo. ale moze taka juz specyufika naszego kraju?
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Esmeralda
natasha st-pier kojarzę bo rmfka puszczała jej piosenki zresztą bardzo ładne. no i z "ksywki" widzę że ma coś z Francją wspólnego? pytanie tylko ona jest kanadyjką czy francuzką? stawiam na kanadę.
ale zaskoczyło mnie pojawienie się nazwiska tiny ariny. świetnie ją kojarzę z hitu show me heaven (lepiej wykonanego niż oryginalne - nie wiem jak się ta laska nazywała) i z filmu o Zorro piosenkę wykonaną z mężem? J.Lo I want to spend my lifetime to loving you. no i tu zaskoczenie, ona co po francusku ciągnie? taka dobra? myślałam że ona jest z kraju anglosaskiego któregoś. no to albo taka zdolna, albo może ma kogoś w rodzinie z kraju żab i ślimaków. .
we francji jest bardzo duże wsparcie państwa na rynku muzycznych co oznacza w praktyce że czas na antenach radiowych wynosi 50% dla muzyki rodzimej i 50% dla zagranicznej. niby nic ale jednak. u nas jest chyba 20% z czego np zetka puszcza przez całą godzinę polską muzykę po północy. więc jakie wsparcie taki rynek.
we francji żyje mnóstwo ludzi chyba ze 60 milionów i więcej ludzi którzy siedzą w biznesie i mają kasę na życie bo jak napisałam ich piosenki są puszczane. jak u nas np płyta niszowa Groniec ma być zauważona jeśłi nikt jej nie puszcza?
we francji jest większa kultura w tym że sami francuzi jej pilnują aby była obecna w mediach. u nas nikt ani politycy, ani tzw majorsi , a i powoli sami muzycy nie są zainteresowani robieniem piosenek po polsku. no i tak już będzie chyba. niestety z coraz mniejszą polską kulturą...
ale zaskoczyło mnie pojawienie się nazwiska tiny ariny. świetnie ją kojarzę z hitu show me heaven (lepiej wykonanego niż oryginalne - nie wiem jak się ta laska nazywała) i z filmu o Zorro piosenkę wykonaną z mężem? J.Lo I want to spend my lifetime to loving you. no i tu zaskoczenie, ona co po francusku ciągnie? taka dobra? myślałam że ona jest z kraju anglosaskiego któregoś. no to albo taka zdolna, albo może ma kogoś w rodzinie z kraju żab i ślimaków. .
ja uważam się kilku się udało, to że wybrali zgodnie ze swoimi zainteresowaniami rynek niszowy nie znaczy że polegli.Zouzy pisze:dziwne, ze obsadzie metra sie nie udalo. ale moze taka juz specyufika naszego kraju? n
we francji jest bardzo duże wsparcie państwa na rynku muzycznych co oznacza w praktyce że czas na antenach radiowych wynosi 50% dla muzyki rodzimej i 50% dla zagranicznej. niby nic ale jednak. u nas jest chyba 20% z czego np zetka puszcza przez całą godzinę polską muzykę po północy. więc jakie wsparcie taki rynek.
we francji żyje mnóstwo ludzi chyba ze 60 milionów i więcej ludzi którzy siedzą w biznesie i mają kasę na życie bo jak napisałam ich piosenki są puszczane. jak u nas np płyta niszowa Groniec ma być zauważona jeśłi nikt jej nie puszcza?
we francji jest większa kultura w tym że sami francuzi jej pilnują aby była obecna w mediach. u nas nikt ani politycy, ani tzw majorsi , a i powoli sami muzycy nie są zainteresowani robieniem piosenek po polsku. no i tak już będzie chyba. niestety z coraz mniejszą polską kulturą...
-
- Hope for us
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 cze 2005, 11:51
- Lokalizacja: Wawa
Re: Esmeralda
oni maja taka muzyke, ze sie nie dziwie, ze graja ja non-stop niemalze w rozglosniach
ad Natasha: ona jest z Kanady, dokladniej z Quebecu. Garowe odkrycie, o ile dobrze pamietam. zajal sie nia Pascal Obispo i niech mu za to beda dzieki I tak, promowala ja swego czasu RMFka, ale wczesniej grala ja radiowa Trójka (Nos rendez-vous znam wlasnie z Trojki )
ad Tina: to ta sama Jest Australijką, ale jakos tak to było, że mieszkała w Europie i rodzina miała do wyboru przenieść się do Australii albo do Francji. poza tym jej dziadek czy ktoś taki pochodził z kraju, gdzie żaby są rarytasem. także jakieś tam związki z tym miejscem ma. A po angielskiej wersji NDdP polubiła ją i sama Francja. Tina nagrywa(ła?) po francusku ze swoim leciutkim śmieszniutkim akcentem
ad Natasha: ona jest z Kanady, dokladniej z Quebecu. Garowe odkrycie, o ile dobrze pamietam. zajal sie nia Pascal Obispo i niech mu za to beda dzieki I tak, promowala ja swego czasu RMFka, ale wczesniej grala ja radiowa Trójka (Nos rendez-vous znam wlasnie z Trojki )
ad Tina: to ta sama Jest Australijką, ale jakos tak to było, że mieszkała w Europie i rodzina miała do wyboru przenieść się do Australii albo do Francji. poza tym jej dziadek czy ktoś taki pochodził z kraju, gdzie żaby są rarytasem. także jakieś tam związki z tym miejscem ma. A po angielskiej wersji NDdP polubiła ją i sama Francja. Tina nagrywa(ła?) po francusku ze swoim leciutkim śmieszniutkim akcentem
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Esmeralda
hehe nie słyszałam Tiny po francusku, i nie słyszałam komentarzy nt jej francuskiego. ale chciałam się spytać jak tam z tym akcentem. hehe no to już wiem.Zouzy pisze:ad Tina: to ta sama n Jest Australijką, ale jakos tak to było, że mieszkała w Europie i rodzina miała do wyboru przenieść się do Australii albo do Francji. poza tym jej dziadek czy ktoś taki pochodził z kraju, gdzie żaby są rarytasem. także jakieś tam związki z tym miejscem ma. A po angielskiej wersji NDdP polubiła ją i sama Francja. Tina nagrywa(ła?) po francusku ze swoim leciutkim śmieszniutkim akcentem n
-
- Hope for us
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 cze 2005, 11:51
- Lokalizacja: Wawa
-
- Invisible
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 lip 2005, 21:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Esmeralda
Ej Zouza Zouza, mogłabyś ciotce wstydu nie przynosic... żes pokręciła
Notre Dame miało premierę we wrześniu 98. I jest dalej grane. Po obsadzie Garou- Segara - Pelletier - Fiori, we Francji pojawiła się kolejna (Notre Dame a Magadore) z piosenkarką Shirel w roli Esmeraldy, nawet płyte wydali kolejną. Generalnie spektakl ciągle jeździ po Fracji, Belgii, Szwajcarii. Kilka dni temu była premiera kolejnej obsady w Montrealu (tyle że tym razem Esmeralda jest Murzynką).
No i non stop grane jest w Vegas, premiery były w Hiszpanii, we Włoszech, w Moskwie (grali młodzi ludzie z moskiewskiego "Metra"), po wyjeździe gwiazdroskiego z Londynu spektakl grano tam nadal.
A... i nie zwalajcie na Roberta winy za niepowodzenie polskiej wersji... po prostu nie było gdzie grac. Kongresowa za mała żeby się zwróciło, Torwar jakoś tez nie wypalił... obsada... mówiło się o Edycie albo Kukulskiej do głownej roli. Głownym powodem były niemożności organizacyjne (no i brak funduszy na tak gigantyczną produkcję), a to że ja osobiście nie widzę na polskim rynku ludzi, którzy by dźwignęli taki materiał to inna sprawa . Mało jest w Polsce spiewających dobrze facetów, a już z pewnością nie takich, którzy by dali radę roli Poety albo Phoebusa. Wybaczcie przy całej mojej sympatii dla Bartka Homa czy Misia Milowicza... próby zmierzenia się z tym repertuarem przez artystów teatrzu Roma, także oceniam na nędzne dwa.
A Tina Arena się wzięła we Francji prosto ze Stanów, gdy promowała piosenkę z "Maski Zorra". Zakochała się we Francuzie i z tej miłości przeprowadziła nad Sekwanę i zaczęła uczyc języka. Pierwsze próby były komiczne, ale teraz właśnie nagrywa całą płytę w języku Moliera. Premiera przewidziana na listopad... na parę tygodni przed pojawieniem się na świecie jej pierwszego dziecka
skończyłam
Notre Dame miało premierę we wrześniu 98. I jest dalej grane. Po obsadzie Garou- Segara - Pelletier - Fiori, we Francji pojawiła się kolejna (Notre Dame a Magadore) z piosenkarką Shirel w roli Esmeraldy, nawet płyte wydali kolejną. Generalnie spektakl ciągle jeździ po Fracji, Belgii, Szwajcarii. Kilka dni temu była premiera kolejnej obsady w Montrealu (tyle że tym razem Esmeralda jest Murzynką).
No i non stop grane jest w Vegas, premiery były w Hiszpanii, we Włoszech, w Moskwie (grali młodzi ludzie z moskiewskiego "Metra"), po wyjeździe gwiazdroskiego z Londynu spektakl grano tam nadal.
A... i nie zwalajcie na Roberta winy za niepowodzenie polskiej wersji... po prostu nie było gdzie grac. Kongresowa za mała żeby się zwróciło, Torwar jakoś tez nie wypalił... obsada... mówiło się o Edycie albo Kukulskiej do głownej roli. Głownym powodem były niemożności organizacyjne (no i brak funduszy na tak gigantyczną produkcję), a to że ja osobiście nie widzę na polskim rynku ludzi, którzy by dźwignęli taki materiał to inna sprawa . Mało jest w Polsce spiewających dobrze facetów, a już z pewnością nie takich, którzy by dali radę roli Poety albo Phoebusa. Wybaczcie przy całej mojej sympatii dla Bartka Homa czy Misia Milowicza... próby zmierzenia się z tym repertuarem przez artystów teatrzu Roma, także oceniam na nędzne dwa.
A Tina Arena się wzięła we Francji prosto ze Stanów, gdy promowała piosenkę z "Maski Zorra". Zakochała się we Francuzie i z tej miłości przeprowadziła nad Sekwanę i zaczęła uczyc języka. Pierwsze próby były komiczne, ale teraz właśnie nagrywa całą płytę w języku Moliera. Premiera przewidziana na listopad... na parę tygodni przed pojawieniem się na świecie jej pierwszego dziecka
skończyłam
- efka
- Make it happen
- Posty: 169
- Rejestracja: 19 gru 2004, 16:54
- Ulubiony album: live'99 , MY
- Ulubiona piosenka: Never will I
- Lokalizacja: Poznań
Re: Esmeralda
Czyli zbieram pieniażki i w przyszłym roku jadę zobaczyć "Notre Dame..." do Francji. Obowiązkowo Jest ktoś chętny do towarzystwamika pisze:Notre Dame miało premierę we wrześniu 98. I jest dalej grane. Po obsadzie Garou- Segara - Pelletier - Fiori, we Francji pojawiła się kolejna (Notre Dame a Magadore) z piosenkarką Shirel w roli Esmeraldy, nawet płyte wydali kolejną. Generalnie spektakl ciągle jeździ po Fracji, Belgii, Szwajcarii. Kilka dni temu była premiera kolejnej obsady w Montrealu (tyle że tym razem Esmeralda jest Murzynką).
No i non stop grane jest w Vegas, premiery były w Hiszpanii, we Włoszech, w Moskwie (grali młodzi ludzie z moskiewskiego "Metra"), po wyjeździe gwiazdroskiego z Londynu spektakl grano tam nadal.
Ja nie byłabym taką pesmistką. Łukasz Zagrobelny na gali Romy w 2003 roku pięknie wykonał "Czas Katedr". Do dziś uwielbiam słuchać i przykro mi, że jednak polska wersja nie powstała Nigdy nie porównywałabym głosu Bartka Homa z głosami artystów z Romy... zobaczymy ile nowych talentów odkryje "Taniec Wampirów"...mika pisze:Wybaczcie przy całej mojej sympatii dla Bartka Homa czy Misia Milowicza... próby zmierzenia się z tym repertuarem przez artystów teatrzu Roma, także oceniam na nędzne dwa.
- Virtual Tom
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7740
- Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Anything
- Lokalizacja: Oberschlesien
Re: Esmeralda
Hmm co by to napisać?
Skoro Dannii Minogue grała Esmeraldę w Londynie w "Notre-Dame De Paris" at London's West End i dostała później nagrodę Best Stage Performance at the Maxim Awards właśnie za to przedstawienie.
To pomyślcie co by bylo gdyby zagrała Edyta
Tutaj Dannii jako Emseralda w ładnym blendzie
Skoro Dannii Minogue grała Esmeraldę w Londynie w "Notre-Dame De Paris" at London's West End i dostała później nagrodę Best Stage Performance at the Maxim Awards właśnie za to przedstawienie.
To pomyślcie co by bylo gdyby zagrała Edyta
Tutaj Dannii jako Emseralda w ładnym blendzie
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Esmeralda
hmmm to zależy czy to rola śpiewana czy mówiona. w śpiewanej byłaby rewelacja, ale w mówionej.....
- Virtual Tom
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7740
- Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Anything
- Lokalizacja: Oberschlesien
Re: Esmeralda
Ta rola byla mówiona, tańczona i oczywiście śpiewana w tym m.in piosenka "Live For the One I Love"
Więc myślę, że Edyta ze swoim doświadczeniem i możliwościami wokalnymi wypadłaby cudownie (ach jak miło pomarzyć)
Więc myślę, że Edyta ze swoim doświadczeniem i możliwościami wokalnymi wypadłaby cudownie (ach jak miło pomarzyć)
-
- Whatever it takes
- Posty: 775
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:32
- Lokalizacja: z...
Re: Esmeralda
Kiedys Edyta dużo tańczyła na scenie, i teraz chyba powraca powoli do tego- szaleje i czasami sie zapomina Na pewno dałaby radę- wraca do kondycji sprzed lat
-
- Lunatique
- Posty: 2847
- Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
- Ulubiony album: Perła
- Lokalizacja: Poland
Re: Esmeralda
Musical to byłaby najlepsza forma dla Edyty żeby ponownie zaistnieć w świadomości przeciętnego odbiorcy, a juz rola Esmeraldy to marzenie. Jest do niej stworzona. Ja tak jeszcze mam złudzenia, że w najbliższym czasie zasypie nas płytami typu bajki dla dzieci, romanse cygańskie w jakichś super aranżacjach, albo jakiś podwójny album z piosenkami z kabaretu Starszych Panów, Kofty, Osieckiej, Brela .Płyta z hitami musicalowymi byłaby też porządana, ale jest to bardzo wysoka poprzeczka, chyba tylko Sosnicka w Polsce się w nim wybroniła.Edyta też poradziłaby sobie, co do tego nie mam wątpliwości.
Moim zdaniem wykorzystuje swoje morzliwości w 25-30 %, z jej potencjałem i temperamentem/!!!!/. Płyty z niekonwencjonalnym repertuarem powinny być takim przerywnikiem pomiędzy nagrywaniem ,,normalnych " płyt
Największym sukcesem artysty jest taki kontakt z publicznością na koncertach kiedy cała sala lub stadion śpiewają z nim kawałek po kawałku, albo kiedy dany przebój wchodzi do reperuaru przy ognisku, czy uroczystościach rodzinnych, czego Edycie zyczę.
Moim zdaniem wykorzystuje swoje morzliwości w 25-30 %, z jej potencjałem i temperamentem/!!!!/. Płyty z niekonwencjonalnym repertuarem powinny być takim przerywnikiem pomiędzy nagrywaniem ,,normalnych " płyt
Największym sukcesem artysty jest taki kontakt z publicznością na koncertach kiedy cała sala lub stadion śpiewają z nim kawałek po kawałku, albo kiedy dany przebój wchodzi do reperuaru przy ognisku, czy uroczystościach rodzinnych, czego Edycie zyczę.
-
- The story so far
- Posty: 477
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:47
- Lokalizacja: Adujaland
Re: Esmeralda
A ja bym miała jedno skromne życzenie: zanim zaleje nas bajkami dla dzieci, hitami musicalowymi czy kabaretowymi, cygańskimi romansami lub też naleśnikami w swych kawiarenkach, albo jakąkolwiek inną "kontrowersyjną" formą publicznego jestestwa, niechże kobita nagra zwyczajny, normalny, swojski Polakom album w rodzimym języku, by przestała się kojarzyć wiecznie z hymnem i za chwilę byłym prezydentem. I niekoniecznie muszą ją potem śpiewać na ogniskach, no, chyba że nagra "Sokoły", ale tego, w razie wpadki, to by jej rodacy już chyba nie wybaczyli, a wpadłaby raczej w maszynki do mielenia jęzorem do końca swego istnienia. :neutral:Bob pisze:Musical to byłaby najlepsza forma dla Edyty żeby ponownie zaistnieć w świadomości przeciętnego odbiorcy, a juz rola Esmeraldy to marzenie. Jest do niej stworzona. Ja tak jeszcze mam złudzenia, że w najbliższym czasie zasypie nas płytami typu bajki dla dzieci, romanse cygańskie w jakichś super aranżacjach, albo jakiś podwójny album z piosenkami z kabaretu Starszych Panów, Kofty, Osieckiej, Brela .Płyta z hitami musicalowymi byłaby też porządana, ale jest to bardzo wysoka poprzeczka, chyba tylko Sosnicka w Polsce się w nim wybroniła.Edyta też poradziłaby sobie, co do tego nie mam wątpliwości.
Moim zdaniem wykorzystuje swoje morzliwości w 25-30 %, z jej potencjałem i temperamentem/!!!!/. Płyty z niekonwencjonalnym repertuarem powinny być takim przerywnikiem pomiędzy nagrywaniem ,,normalnych " płyt
Największym sukcesem artysty jest taki kontakt z publicznością na koncertach kiedy cała sala lub stadion śpiewają z nim kawałek po kawałku, albo kiedy dany przebój wchodzi do reperuaru przy ognisku, czy uroczystościach rodzinnych, czego Edycie zyczę.
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Esmeralda
podoba mi się pomysł, ale od momentu : z piosenkami kabaretu Starszych Panów......Bob pisze:Ja tak jeszcze mam złudzenia, że w najbliższym czasie zasypie nas płytami typu bajki dla dzieci, romanse cygańskie w jakichś super aranżacjach, albo jakiś podwójny album z piosenkami z kabaretu Starszych Panów, Kofty, Osieckiej, Brela Rolling Eyes.Płyta z hitami musicalowymi byłaby też porządana, ale jest to bardzo wysoka poprzeczka, chyba tylko Sosnicka w Polsce się w nim wybroniła.Edyta też poradziłaby sobie, co do tego nie mam wątpliwości.
dla dzieci????? nieeeeeeeeee!!!!!!!!!!!