Angora

Opublikowano 26 sierpnia 2013

3

Angora (26/08/2013)

Wielki powrót Górniak. Choć wielu wróżyło jej koniec kariery, Edyta Górniak rzuciła Sopot na kolana.

Edyta Górniak na sopockim festiwalu
Gwiazda wśród gwiazd

To było prawdziwe szaleństwo. Sopot Festival Top of The Top zgromadził komplet publiczności, która przyszła posłuchać i zobaczyć gwiazdy lat 80. Na początku przed Operą Leśną można było spotkać samochody z rejestracjami z odległych stron Polski, a przedział wiekowy widowni wahał się między 30. a 60. rokiem życia.

Koncert rozpoczął się od wysokiego C, bowiem na powitanie austriacki zespół Opus zaśpiewał swój największy przebój „Live Is Life”. Od razu widownia złapała rytm zabawy i nie tylko śpiewała, ale i tańczyła. Nieco gorzej wypadła Belinda Carlise, która niestety po latach nie do końca wiernie odtworzyła kilka swoich przebojów. „La Luna”, „Mad About You”, „Heaven Is a Place On Earth” porwały, co prawda publiczność do tańca, ale wokalna dyspozycja gwiazdy wyraźnie zawiodła.

Hymn lat 80. zaśpiewał Grzegorz Stróżniak z zespołem Lombard. „Przeżyj to sam” zarówno słowami, jak i muzyką wywołało wielkie emocje, a u niektórych zauważyć można było nawet łezki w oczach. Podobnie było, gdy na estradzie pojawił się Krzysztof Cugowski i Budka Suflera. Mimo upływu lat wokalista wciąż dysponuje znakomitym głosem i jak mówiono, ma w sobie niesamowity potencjał. Z wielkim aplauzem przyjęto też Felicjana Andrzejczaka z nieśmiertelną „Jolką” i Izabelę Trojanowską.

Nie zawiedli Helena Vondráčková i Rick Astley, piosenkarz dance-popu, który wylansował takie hity jak „Never Gonna Give You Up”, „Together Forever”, „She Wants To Dance With Me”, a przy którym tak chętnie bawiono się w dyskotekach w połowie lat 80.

Na miano gwiazdy zasłużyła absolutnie Edyta Górniak. Wokalistka potwierdziła, że potrafi znakomicie śpiewać, a także gustownie wyglądać, bowiem jej wygląd zaskoczył bodaj wszystkich. Bez modowego szaleństwa i prowokacji, wąskie, metaliczne spodnie, klasyczna biała koszula oraz złote Louboutiny wysadzane kamieniami i ćwiekami zwróciły uwagę nie tylko żeńskiej części widowni. Po prostu wyglądała znakomicie.

Piosenkarka zaśpiewała wielki, nastrojowy przebój Jennifer Rush „The Power Of Love”, a publiczność nie tylko wtórowała jej na stojąco w śpiewaniu, ale także skandowała jej imię. Czuło się wielkie uwielbienie dla polskiej gwiazdy.

Potem zresztą wokalistka ponownie dała pokaz znakomitej formy – zarówno głosowej jak i modowej. Tym razem w czarnych skórzanych spodniach i stylowej bluzce zaśpiewała w ducie z kanadyjskim wokalistą Mattem Duskiem. Artyści wykonali wspólny utwór z najnowszej płyty piosenkarza zatytułowany „All The Way”. Wiele na to wskazuje, że ta współpraca to nowy impuls dla naszej piosenkarki. Publiczność nie szczędziła braw, a Edyta Górniak udowodniła, że miano gwiazdy nie jest przypadkowe. Nie było przesady w stwierdzeniu, że przyćmiła światowe gwiazdy. Potwierdziła to zresztą drugiego dnia festiwalu, kiedy wystąpiła w minirecitalu. Mamy nadzieję, że przed artystką ciekawy twórczo i atrakcyjny dla jej fanów okres.

Sopocki Top Of The Top udowodnił, że dobra muzyka i wyraziści wykonawcy bronią się bez względu na wiek, a siła muzyki lat 80. nieraz już pobiła współczesne szlagiery.

Angora, nr 35 (1211)



Komentarze




3 Responses to Angora (26/08/2013)

Dodaj komentarz

W górę ↑