Oczywiście, że subiektywne.
Po prostu uważam, że muzyka powinna być przede wszystkim przyjemna dla ucha. Dla mnie Accelerate zdecydowanie nie jest przyjemne. Like I do - też.
Christina Aguilera
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
-
- The story so far
- Posty: 481
- Rejestracja: 26 lip 2005, 20:12
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: O&O/TCN
- Lokalizacja: Gdynia
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Christina Aguilera
Uważam, że muzyka powinna przede wszystkim wzbudzać emocje, docierać do pokładów wrażliwości, potrafić niewerbalnie intuicyjnie wejść pod skórę, coś wywołać w człowieku, w dalszej kolejności dostarczać wrażeń estetycznych, coś odkryć, przekroczyć. Przyjemna dla ucha to może być na końcu tej listy, jak siedzisz w robocie i jesteś obojętny na to, co leci w tle."Przyjemna" to taka nudna i powierzchowna. subiektywnie.ray pisze:uważam, że muzyka powinna być przede wszystkim przyjemna dla ucha.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Christina Aguilera
OK, to jest Twoje subiektywne zdanie. Szanuję to.
Natomiast ja uważam, że muzyka ma wzbudzać emocje, wejść pod skórę i coś wywołać w człowieku, ale dopiero wtedy, gdy da się jej słuchać. Jeżeli dany utwór drażni mnie swoim brzmieniem, to wzbudzi we mnie przede wszystkim poirytowanie i pragnienie, by jak najszybciej się skończył.
I tak właśnie mam na przykład z Accelerate czy Like I do.
Natomiast ja uważam, że muzyka ma wzbudzać emocje, wejść pod skórę i coś wywołać w człowieku, ale dopiero wtedy, gdy da się jej słuchać. Jeżeli dany utwór drażni mnie swoim brzmieniem, to wzbudzi we mnie przede wszystkim poirytowanie i pragnienie, by jak najszybciej się skończył.
I tak właśnie mam na przykład z Accelerate czy Like I do.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Christina Aguilera
Czasami w człowieku dokonuje się zmiana i może któregoś dnia odnajdą Cię dźwięki Accelerate. Jak już polubisz hip hop i nie będziesz go równać z disco polo. Tego Ci życzę.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Christina Aguilera
Nie lubię hip-hopu od czasów gimnazjum i nie widzę powodu, bym miał uważać ten gatunek za coś lepszego od disco polo. I jednego, i drugiego nie da się słuchać.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Christina Aguilera
Czasem człowiek potrzebuje trochę prawdy prosto w twarz, splunięcia wulgarnej rzeczywistości, wejścia w ślinę z brudem i chodnikiem, poezji ze splamionego sneakersa. Hip hop jest z natury bardziej autentyczny od świata płaskiego popu z kolorowych okładek,a gdy sie go przyjmie go, jakim jest to i w warstwie formalnej potrafi zaskoczyć progresją i błyskiem i oryginalnością.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Christina Aguilera
ray pisze:Nie lubię hip-hopu od czasów gimnazjum i nie widzę powodu, bym miał uważać ten gatunek za coś lepszego od disco polo. I jednego, i drugiego nie da się słuchać.
Też nie jestem smakoszem tego gatunku, co nie znaczy, że nie doceniam tego, co w nim dobre. Moim zdaniem nie warto się tak zamykać na dany genre --- ok, disco polo mnie nie kupi, bo jest kretyńskie w warstwie twórczej, ale też mam parę kawałków, które akceptuję. Hip hop ma wiele perełek i ogromną wartość kulturową. I wcale go aż tyle nie uświadczyłem na Liberation, niemniej porządne odsłuchanie mam jeszcze w planie, jak kupię płytę, póki co pobieżnie ją przeleciałem
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Christina Aguilera
Ray, chyba zbyt autorytarnie wypowiadasz niektóre stwierdzenia: "hip-hopu" nie da się słuchać", "nie jest lepszy niż disco-polo". Ja też nie jestem fanem tego gatunku, ale jednak miliony daja radę go słuchać, poza tym mimo wszystko krzywdzące jest porównywanie tej muzyki to "kompozycji" disco-polowych. I treść i forma są jednak dużo bardziej złożone. Bliżej do disco-polo mają piosenki popowych jednosezonowych gwiazdek niż utwory hip-hopowe z prawdziwego zdarzenia.
Co do nowego albumu Aguilery, to po kolejnym podejściumuszę swierdzić, że dla mnie ona jako artystka się skończyła. Brakuje tu jakiegoś pomysłu, myśli przewodniej. To jest zlepek przypadkowych kompozycji, zaśpiewanych bardzo archaicznie i cięzkostrawnie. W zasadzie "Bionic" jest ostatnią płytą gdzie Christina miała pomysł na siebie. Wątpię, że jeszcze wygrzebie się z dołka.
Co do nowego albumu Aguilery, to po kolejnym podejściumuszę swierdzić, że dla mnie ona jako artystka się skończyła. Brakuje tu jakiegoś pomysłu, myśli przewodniej. To jest zlepek przypadkowych kompozycji, zaśpiewanych bardzo archaicznie i cięzkostrawnie. W zasadzie "Bionic" jest ostatnią płytą gdzie Christina miała pomysł na siebie. Wątpię, że jeszcze wygrzebie się z dołka.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Christina Aguilera
A ja nie wiem, skąd się wzięło to umiłowanie powszechne dla Bionic. Kiedy tamta płyta się ukazała, Aguilera była w dużej mierze krytykowana za wtórność i nieprzebojowość, wyniki sprzedaży też nie były powalające. Potem to troszkę zyskało przez kontrast z Lotus.
Cóż, mi się zdaje, że ta myśl przewodnia jest i jest nią wyzwolenie - i w tytule, i w utworach takich jak Fall In Line czy Accelerate. Na pewno jest trochę niespójnie, ale przy pierwszym odsłuchaniu udało mi się złapać jakiś wspólny mianownik, choć mały. Jeszcze potwierdzę lub obalę swoją tezę, jak nabędę album i posłucham na spokojnie. Myślę, że Aguilerze nie zależy na wygrzebywaniu się z dołka - i że nawet w nim nie jest, artystycznie i tekstowo taka piosenka jak Fall In Line zasługuje na uznanie.
Cóż, mi się zdaje, że ta myśl przewodnia jest i jest nią wyzwolenie - i w tytule, i w utworach takich jak Fall In Line czy Accelerate. Na pewno jest trochę niespójnie, ale przy pierwszym odsłuchaniu udało mi się złapać jakiś wspólny mianownik, choć mały. Jeszcze potwierdzę lub obalę swoją tezę, jak nabędę album i posłucham na spokojnie. Myślę, że Aguilerze nie zależy na wygrzebywaniu się z dołka - i że nawet w nim nie jest, artystycznie i tekstowo taka piosenka jak Fall In Line zasługuje na uznanie.
- addar
- Moderator
- Posty: 5044
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Christina Aguilera
Bo bionic to naparwde bardzo dobra płyta, przytłoczona i stłamszona jednka przez Gage z po prostu lepszym materiałem w tamtym czasie... Nie pomogło ze krysia chciała stanąc w szranki i nasiła starałą sie dorównać Gadzinie w dziwnosci.. Im not myslef tonight to rewealcyjny song
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Christina Aguilera
Bionic nie jest dla mnie jakąś super rewelacyną płytą, ale albumem koncepcyjnym z pomysłem. Aguilera udanie kontynuowała drogę, którą zaczęła już wraz z debiutem, tzn. każda kolejna płyta to zupełnie inny styl i wizerunek. Też uwielbiam NMST. A jest tam jeszcze parę innych dobrych numerów. Poza tym na tym albumie ona nie męczy swoim śwpiewem, da się tego słuchać od początku do końca. Tak jak pisał addar, wtedy tej płycie zaszkodziła chyba wrzawa medialna - oskarżenia o kopiowanie Gagi. Christina zamiast to przemilczeć to poszła na otwartą wojnę medialną. Do tego wytwórnia położyła promocję. Z perspektywy dwóch ostatnich krążków coraz bardziej doceniam właśnie Bionic.
-
- Make it happen
- Posty: 165
- Rejestracja: 13 kwie 2018, 17:24
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: To co najlepsze
- Lokalizacja: Polska
Re: Christina Aguilera
ostatnia płyta tak jak się spodziewano nie odniosła sukcesu komercyjnego, ale mam nadzieję, że chociaż dobije do złota w Ameryce, jak dwa ostatnie jej albumy. Płyta ciężka, ale zdecydowanie Christiny, bez pomysłu, bez koncepcji, ale taka też jest Christina, ciągle poszukuje, ciągle się zmienia. Przynajmniej jest to szczery album,
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Christina Aguilera
Kurcze no, nie ma tego tutaj juz w Tesco i nie wiem, czy dorwe w WH Smith, wiec tak zaraz nie przeslucham na spokojnie (online spróbowalem, ale to nie to i nie tu).. Ale z tego pobieznego odsluchania zalatywalo mi sensowna koncepcja: wyzwolenie, od dziecka w doroslosc, wlasny glos. Dziwi mnie to, o czym piszecie, ze to jakis niespójny gniot. Jak w takim razie wedlug was wyglada album z koncepcja? Cos w stylu rozdrapow malzenskich od Beyoncé, sadomaso-pride od Janet? Nie kazdy album musi byc koncept-albumem.
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Christina Aguilera
Nie chodzi o jakiś wyraźny koncept, a po prostu spójność. Wszystkie albumy Christiny do Bionic były spójne.