Flux -ile jadu w jednym poście....ale to już standard u ciebie.Nie lubisz Aniołka i tyle
...
Mam swoje przemyślenia, może bardziej radykalne i jeśli miałbym przelać to na post to wyszłoby mniej kulturalnie i posypały by się wulgarne słowa,ale się ostro hamuję....
Jako artystkę-nadal lubię,słucham....hmm,mam bardzo wysoki poziom tolerancji kłamstw,głupoty,ignorancji ,manipulacji,niejedno widziałem i przeżyłem....niestety.... przestałem traktować ją na poważnie po ostatnich epickich wpadkach na tematy epidemi i próbach odkręcania tego co jej się wymskło w mediach...Jej śladem podążyła Krysia Janda ,nie jako przeciwniczka ale jako twarz wyimaginowanej kampanii szczepień, wyszło podobnie ...wizerunkowo niezręcznie ....przejdą koło nosa kontakty reklamowe, zaproszenia na dobrze płatne zamknięte imprezy biznesowe ....
Narobiła kłapaniem jęzora b. dużych szkód....Takie zachowanie i dalsze brnięcie w spiskowe teorie są niewybaczalne...Kwestie muzyczne i jej kariera na tym tle to mały pikuś...Nic nie znaczący...Lockdown kiedyś minie, może przeżyjemy ...niesmak pozostanie...
Natomiast cieszę się ,że wydaje cokolwiek ,bo świadczy to ,że jeszcze żyje ,pojawiła się nadzieja że odprawiła na stałe szkodnika-męską wersję Budzyńskiej, że nadal funkcjonuje,nie jest ubezwłasnowolniona ,zamknięta w pomieszczeniu na klucz i nie podgryzają jej stóp głodne szczury i koty...Wielka ulga...
Ja po prostu tak po ludzku się o nią martwię i boję i mam nadzieję ,że stanie się cud i nastąpi jakąś intelektualna przemiana we łaściwym kierunku...Co do sfery duchowej ,nie czepiam się,lubię jej słuchać,czasem wzruszam się ...
Edyta robi przez ostatnie 20 lat wszystko w swoim ślamazarnym tempie i niestety fanów i osób zainteresowanych jej twórczością pozostała garstka może 1000-2000 osób w całej Polsce...
To late jest znakomitą propozycją jako soundtrack do filmu,divoski klimat w stylu bondowskim...wszystko już zostało w tym temacie napisane.Okropny jest mastering,brzmi jak demo z lat 80-tych ,skompresowane do granic wytrzymałości.
Tak na prawdę zbierając wszystko co wypuściła jako single z Dustplastc,remixy,z Gromim,wersje live,ostatnie kawałki,studyjna wersję IWS,covery min Whitney,duety min z trasy bankowej itd -miałaby 3 płytowe jubileuszowe cd,genialny materiał .....Szkoda że w streemingach nie ma jej telewizyjnych wystąpień...
Wg Wikipedii I surrender jako pierwsza wypuściła Mary Griffin ,przed Celine i jest to w mojej opinii najlepsza wersja,to co opisał Krysiak i co pojawiło się w polskich mediach trzeba traktować jako legendę miejską w stylu Candymena...