Strona 307 z 336

Re: Fakt

: 28 wrz 2017, 19:24
autor: IgaAga
Te wywiady dziennikarza Faktu są tragikomiczne.

Re: Fakt

: 29 wrz 2017, 10:33
autor: ediva
karen pisze:Ojeku jaka "szczebiotka" prowadzi te "wywiady" -jejku tak słodko przesłodko włazi w d.pę-Jastrzębska została jednak pokonana :lol3:
Brakuje tylko sukienusi, podkreślonego oka i mamy siostrę bliźniaczkę Agniesi Jastrzębskiej :flirt4:

Re: Fakt

: 30 wrz 2017, 14:23
autor: niuto
Kilka lat temu kolega z branży muzycznej powiedział mi, że Górniak łatwiej zrobić kolejny cover niż zaśpiewać starą piosenkę ze swojego repertuaru, ponieważ "swoje" piosenki, które wcześniej śpiewała nie należą do niej i może je zaśpiewać ponownie tylko po otrzymaniu zgody. Może to prawda. Nie wiem.
Musi płacić za wykonywanie "To nie ja", a za śpiewanie piosenek Mariah, Whitney czy innych to już płacić nie musi?? Skoro nagrała i wydała piosenkę jako Edyta Górniak to ma prawo ją śpiewać, tekściarze i kompozytorzy zostali już opłaceni wcześniej. Ale tak jak rav zauważył największe tantiemy za odtwarzanie piosenek dostaje kompozytor, a nie Edyta.

Re: Fakt

: 30 wrz 2017, 20:10
autor: Flux
Jakby nasza Edytka miała płacić za wykonywanie jakichkolwiek piosenek, choćby symboliczny grosz, przestałaby śpiewać w ogóle :PP

Re: Fakt

: 02 paź 2017, 20:42
autor: vanity
niuto pisze: Skoro nagrała i wydała piosenkę jako Edyta Górniak to ma prawo ją śpiewać, tekściarze i kompozytorzy zostali już opłaceni wcześniej. Ale tak jak rav zauważył największe tantiemy za odtwarzanie piosenek dostaje kompozytor, a nie Edyta.
Za publiczne wykonanie (jakiejkolwiek) piosenki należy odprowadzić tantiemy. Tantiemy te trafiają do twórców i właścicieli praw do piosenki. Nie trzeba pytać nikogo o zgodę na jej wykonanie. Ale jeśli chce się umieścić piosenkę na płycie, w reklamie, czy filmie, taką zgodę trzeba uzyskać.

Re: Fakt

: 02 paź 2017, 21:36
autor: ray
Na stronie "Faktu" pojawiła się kolejna część wywiadu z Edytą.
Edyta Górniak daje prztyczek w nos... Steczkowskiej!:
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/edyta ... ej/0lhltft

Głupi jest ten fragment jak jasna cholera. Jeśli faktycznie Edycie źle się pracowało z Justyną na planie "Voice'a", to niech powie otwarcie, o co chodzi, zamiast formułować jakieś enigmatyczne zarzuty odnośnie do Jusi. Jeżeli Górniak myśli, że dzięki tego typu wywiadom będzie bardziej lubiana i lepiej postrzegana, to niech sobie tak myśli. Kto jej broni? ;-)

Wszystkie inne portale plotkarskie piszą o farmazonach, które Edyta zamieściła dziś na Instagramie, natomiast "Fakt" na ten temat milczy i w zamian publikuje artykuł o Górniak i Steczkowskiej.
:lol3:

Re: Fakt

: 02 paź 2017, 21:49
autor: ediva
"Nie jest fajnie jak jesteś 17 godzin na planie i panuje zła atmosfera - miałam taką kiedyś! Ale ja lubiłam większość składów jurorskich. Każdy był inny i większość lubiłam - tak odpowiem, mogę? hihihi" :edi:

Re: Fakt

: 02 paź 2017, 22:23
autor: Flux
Nic nie powiedziała wprost, ale nie ma wątpliwości, kogo jadowita skorpionica ma na myśli. Tak opowiadała kiedyś, że Steczka to fantastyczna przyjaciółka, do której można zadzwonić w środku nocy, wyżalić się czy poradzić, że piecze pyszny chleb itd. a skończyło się na fochach :edi: w The Voice. Ciekawe czym intrygantka Jusia się dokładnie naraziła? Żartami o ich rzekomym konflikcie i romansach Edi czy też przechwałkami o bieżących dokonaniach muzycznych? Święty z Górniak nie wytrzyma.

Re: Fakt

: 03 paź 2017, 1:03
autor: ray
Zabawne, że w wywiadzie dla "Playboya" z 1998 jest taki fragment:
Edyta Górniak: (...) Inspiracją są dla mnie raczej inni artyści w Polsce.
Playboy: Jacy?
Edyta Górniak: Justyna Steczkowska. Bardzo chciałabym, żeby kiedyś coś dla mnie napisała. Ten gatunek muzyczny, który ona wspólnie z Grzegorzem Ciechowskim tworzy, jest mi bardzo bliski. Mimo że śpiewamy zupełnie inaczej, dla nas obu piosenki są jak małe spektakle.
Cały wywiad jest dostępny tutaj, co ciekawe, troszkę obrywa się w nim Natalii Kukulskiej.
W 1998 Edyta powiedziała, że chciałaby zaśpiewać kompozycję Steczkowskiej... Teraz, w 2017 odpowiedziałaby inaczej - wskazałaby Davida Fostera, ewentualnie innego kompozytora, który pisał dla Whitney Hoston czy Céline Dion. W każdym razie teraz musi być "światowo". :lol3:

W kontekście dzisiejszego artykułu z "Faktu" pozwolę sobie zacytować, co autor tego artykułu napisał na naszym forum niespełna 4 lata temu, dokładnie 21 grudnia 2013:
B@r pisze:
Edyta Górniak pisze:DO "pud(ł)a" -

Czyżby słabła Wasza poczytność "pudlu" względem innych portali ?? Konflikt sztucznie wywołany dla opinii publicznej pomiędzy Justyną Steczkowską a mną ??
Serio ..? Naprawdę tak mało dzieje się na polskim podwórku "show biznesu" ?

Wiesz "pudlu" co leży na moim stole ? Świąteczny Chleb.
A wiesz od kogo ? Od Justyny Steczkowskiej -
Ty durnowaty pudlu.

PS. Podzieliłabym się z Wami, ale muszę zostawić trochę dla moich Chłopaków. Wierzę, że to rozumiecie ..

Pozdrawiam

Edyta Górniak

:lol3:

Szkoda, że pamiętam jak Edzia puściła kiedyś w Josiu focha, że jak Jusia ma śpiewać w tym odcinku co ona, to ona rezygnuje i ostatecznie wtedy Jusia nie zaśpiewała. :lol3:
Bez komentarza.

Re: Fakt

: 03 paź 2017, 14:31
autor: fookmetoo
To mój pierwszy post, ale uwielbiam czytać to forum. Rzeczywiście o życiu EG mogliby zrobić telenowelę i na pewno miałaby niesamowitą oglądalność.

Też mnie ciekawi kim jest ten William, za długo trzyma jego nazwisko w ukryciu. Czyżby nie był "aktorem"?

Ogólnie to EG pewnie najbardziej żałuje tego że nie zdążyła z(a)robić sesji okładkowej dla Vivy lub Gali, zawsze to jakiś sposób promocji.

Re: Fakt

: 05 paź 2017, 14:26
autor: max28
Górniak rzuciła Williama! Miała ważny powód :edi:

http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/edyta ... ce/yxmz9s1
Faktowi udało się ustalić tożsamość byłego ukochanego gwiazdy. William McKinney to drugoplanowy aktor kilku amerykańskich produkcji. Pojawił się m.in. w filmach „Muzyka duszy” i „American Exorcism”.
Faktowi? A może jednak niektórym forumowiczom :PP

Re: Fakt

: 05 paź 2017, 15:24
autor: karen
Fakt ustalił-przeglądając forum fanów :lol3:

Re: Fakt

: 05 paź 2017, 16:01
autor: Flux
Fakt pisze:Piosenkarka spędziła niedawno cztery tygodnie w Polsce. Koncerty, wywiady, fani – była w swoim żywiole. Ale po powrocie do Los Angeles, gdzie mieszka na stałe, czekała ją niemiła niespodzianka. – William przedstawił jej całą litanię pretensji. Miał jej za złe, że poświęca się muzyce, że często nie ma jej w domu – zdradza Faktowi znajomy gwiazdy.
Jakie koncerty? Recital na festiwalu w Opolu i recital w galerii handlowej? Jacy fani? Ci koczujący w studio The Voice? Jaki żywioł? TV? Edyta poświęca się muzyce??? :lol3: :lol3: :lol3: Teraz Górniak będzie zasłaniać się muzyką, że to jedyna prawdziwa rzecz w jej życiu? Nigdy więcej mężczyzn, bo znikają z jej życia jeszcze szybciej niż jej nieliczne nowe piosenki wypadają z notowań? Masakrejszyn.

Re: Fakt

: 05 paź 2017, 16:02
autor: ray
[quote="Bartosz Pańczyk w "Fakcie""]Piosenkarka spędziła niedawno cztery tygodnie w Polsce.[/quote]
Cztery tygodnie? :lol3:
Edyta sama niedawno napisała na Instagramie:
Edyta Górniak pisze:Po 19 dniach maratonu, tuż przed odlotem ostatnia, wspólnie kolacja z ekipą.
19 dni to niepełne trzy tygodnie, a co dopiero cztery. :lol3:

[quote="Bartosz Pańczyk w "Fakcie""]Koncerty, wywiady, fani – była w swoim żywiole.[/quote]
Koncerty? Przecież Edyta ostatni koncert miała w marcu. :lol3:

Re: Fakt

: 05 paź 2017, 17:25
autor: IgaAga
Sądzę, że najważniejsze info w fakcie to takie, z to drugoplanowy aktor, więc na divę nie zasługiwał po prostu :lol3: