Idealnym przykładem będzie chyba grzebień - choć ja nie potrafię wydobyć z niego żadnego dźwięku. O czymś, co przypominałoby melodię/rytm już nie wspominając
![:P :P](./images/smilies/003.gif)
Albo i z jedzenia. Podobno w Niemczech ktoś przerobił parówki albo jakieś kiełbasy na odpowiednik fortepianu, podłączając mięso do jakiejś chałupniczej instalacji
![lol3 :lol3:](./images/smilies/icon_lol3.gif)
Dodano po 18 godzinach 29 minutach 12 sekundach:
EDIT
Wydaje mi się jeszcze, że praktycznie wszystko może robić za perkusję. Od przyrządów biurowych (lampki!), aż po skomplikowane maszyny. Popatrzcie sami na https://www.hakspawanie.com.pl/ - niektóre wyglądają jak jakieś kosmiczne stanowisko perkusisty (choć to akurat do spawania głównie służy). Choć akurat granie na takich szklankach wypełnionych wodą może się dla zastawy źle skończyć
![hellobaby :hellobaby:](./images/smilies/icon_hellobaby.gif)