Róże Gali 2015
- dorota
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5859
- Rejestracja: 08 gru 2004, 21:38
- Ulubiona piosenka: To,co najlepsze
- Lokalizacja: Sopoćkowo
- ANETA
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5727
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Lokalizacja: Łomża
Re: Róże Gali 2015
Własnie. Z jej oczu można wydobyć jeszcze to piękno sprzed lat. Edyta uważa, że im delikatniej jest umalowana tym wygląda młodziej ale jest wręcz przeciwnie. Ciemna, cygańska uroda wymaga (w pewnym wieku) podkreślenia oczu, brwi. ,,Naturalnie" to może sobie wyglądać blond Shakira.dorota pisze:oczy, oczy, oczy......
- addar
- Moderator
- Posty: 5044
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Róże Gali 2015
tyle ze szakira to farbowana latynoska ale zgadzam sie edyta powinna nosic smokey eyes ale jak to kiedys powiedziała :"jak mam mocno oczy pomalowane to staje sie taką kokietką"
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5909
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Róże Gali 2015
Ale to Ty i podobni w poglądach Tobie wiecznie dokonujecie podziału na czarne i białe.Blur pisze:No tak, bo wszystko jest czarne albo białe. Ciekawe czy Sleep with me albo Glow on, to bum cyk cyk czy już Diva, przecież elektronika według niektórych to Dj Adamus, a jak Diva o koniecznie patos i Celine Dion.
Szczególnie jeśli chodzi o repertuar EG (np. EKG).
Tutaj się udało, bo Edyta była sobą.Blur pisze:Tutaj się udało, bo się postarała, a nie dlatego, że włożyła prostą kieckę i się wydarła.
Chyba wszyscy wiemy jak zachowuje się ryba w wodzie i poza nią.
No i zazwyczaj Edyta psuje odbiór właśnie przez strój, image itd.
Podejrzewam, że gdyby wyskoczyła tu z wygolonym łbem, fluo tipsami, skrzydełkami i kiecką w stylu bez stylu - nie wyraziłbym się o tym występie aż tak pochlebnie, jak się wyraziłem.
Nawet jeśli zaśpiewałaby tak samo dobrze a nawet lepiej.
Niestety, mimo chęci, nie da się tego rozdzielić.
PS W którym momencie piosenki się wydarła? Śpiewa dość stonowanie.
-
- Make it happen
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 paź 2015, 17:46
- Ulubiony album: Edyta Gorniak
- Ulubiona piosenka: SZYBY
- Lokalizacja: Polska
Re: Róże Gali 2015
Nikt nie zauważył,że wystąpiła bez swoich okropnych doczepów i wyglądała piękniej niż zwykle?
-
- If I give myself (up) to you
- Posty: 234
- Rejestracja: 25 sty 2013, 8:48
- Ulubiony album: Live '99
- Ulubiona piosenka: Coming back to love
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże Gali 2015
Wystąpienia u Edyty jak zawsze sinusoidalne. Po genialnej interpretacji nigdy jeszcze nie wykonywanego przez nią Tomorrow…, pozostawiającego daleko w tyle niechlujny oryginał mało wyrazistej Sheryl Crow, niespodziewany „powrót do korzeni” czyli Stop, od którego przecież „wszystko się zaczęło”. Edyta śpiewała tę piosenkę wielokrotnie, a jej pamiętne wykonanie w jednej z edycji JOŚ-ia było chyba ostateczne; tego utworu NIE MOŻNA już zaśpiewać lepiej. Konfiguracja w duecie niczego tu nie zmienia, a jedynie niepotrzebnie budzi tęsknotę za czasami, gdy stworzenie przez Edytę na scenie muzycznych opus magnum było regularną obfitą ucztą artystyczną dla tłumów, a nie, jak dziś, rzadkim i pozostawiającym uczucie nienasycenia rarytasem dla ostałej garstki fanów.