https://www.instagram.com/p/BUm0PX-he9t ... ytagorniak.
Mooooocno pocisnęła... Brawo!
Tylko to miejsce... - Edyta zaśpiewała dzisiaj przed wejściem do Sephory.
A zaledwie 4 lata temu powiedziała w wywiadzie dla "Gali":
Edyta Górniak pisze:No takiego miałam menedżera... Broadway, światowa kariera, duet z José Carrerasem, a potem centrum handlowe. (śmiech) Wiesz, że ja tego występu nawet nie pamiętam? Pewnie go wyparłam, tak się tego wstydziłam... Chciałam być dobrą żoną, więc się zgodziłam. Nie chciałam dopuścić do tego, żeby mąż, który nie ma pracy, jest przygnębiony, jest „osobą przy żonie, która ma wszystko”, źle się czuł. Więc wymyśliłam dla niego posadę menedżera, a on po prostu zrujnował to, co ja zbudowałam. (śmiech) Najpierw wysuszył mnie jako artystę, potem ściągnął do takiej rangi...
Żeby była jasność, nie mam nic przeciwko śpiewaniu w centrach handlowych. Sam paręnaście lat temu w Galerii Łódzkiej przypadkiem trafiłem na Krystynę Prońko śpiewającą w miejscu, gdzie zazwyczaj stoi fontanna.
Nie podoba mi się jednak hipokryzja Edyty. W autoryzowanym wywiadzie sugerowała, że jej były mąż był fatalnym menadżerem, bo kazał jej śpiewać w centrach handlowych, a dzisiaj zrobiła to sama - z własnej, nieprzymuszonej woli, mając samą siebie za menadżerkę.
I nie ma co ściemniać, że to był występ specjalny z okazji otwarcia sklepu sygnowanego nazwiskiem Edyty. Bartek napisał już w innym temacie, że ten sklep został otwarty już w zeszłym roku, jesienią.